Do szpitali trafiają w poważnym kryzysie zdrowia psychicznego. Po leczeniu powinny wrócić do bezpiecznych domów, ale nie zawsze tak się dzieje. Dzieci i nastolatkowie często zostają na oddziałach miesiącami, a choćby latami. Dzieje się tak nie z powodów medycznych, ale dlatego, iż nie mają dokąd wracać. Materiał magazynu "Polska i Świat".