Ze skierowaniem od lekarza rodzinnego szukała pomocy w warszawskich szpitalach. 91-letnią kobietę z podejrzeniem obustronnego zapalenia płuc odesłano najpierw ze Szpitala Praskiego, potem przez dwie godziny czekała w karetce na przyjęcie do Szpitala Wolskiego. Nie doczekała się. U seniorki doszło do nagłego zatrzymania krążenia i w konsekwencji — zgonu.