Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe interweniowało w niedzielę po zgłoszeniu o zniknięciu mężczyzny pod taflą jeziora Nidzkiego. Płetwonurek wydobył go z wody, ale mimo reanimacji nie udało się go uratować. Do innego wypadku doszło na jeziorze Jagodne. Tam maszt spadł na głowę 10-letniego chłopca. Dziecko trafiło do szpitala.