Dwa razy uwierzył oszustom. Stracił wszystko, co miał

ostrow24.tv 17 godzin temu
Zdjęcie: Dwa razy uwierzył oszustom. Stracił wszystko, co miał


To historia, która porusza do głębi i powinna być przestrogą dla nas wszystkich. 68-letni mieszkaniec Kalisza uwierzył w dobre intencje osób, które podawały się za pracowników banku. W rzeczywistości były to bezwzględne osoby, które krok po kroku – z zimną precyzją – okradły go z dorobku życia. Stracił blisko 130 tysięcy złotych. Oszukano go dwa razy.

Zaczęło się od telefonu. Mężczyzna usłyszał, iż na jego nazwisko złożono wniosek kredytowy, który właśnie został zatwierdzony. Zdezorientowany odpowiedział, iż nie składał żadnego wniosku. Wtedy „pracownik banku” przekonał go, iż jedynym sposobem na zablokowanie pożyczki jest… samodzielne złożenie wniosku kredytowego i wypłacenie środków. Cała ta historia – choć absurdalna – w sytuacji stresu i zaufania do instytucji bankowej, może zabrzmieć wiarygodnie.

Oszust był przez cały czas na linii. Instruował 68-latka, żeby nie rozmawiał z nikim w banku, żeby nie zadawał pytań. Po wypłacie kredytu, mężczyzna – zgodnie z „instrukcjami” – wpłacił całą gotówkę do wpłatomatu, korzystając z kodów BLIK. Miał zapewnienie, iż pieniądze trafią na specjalne policyjne konto, a po kilku dniach wrócą na jego rachunek. Nie wróciły nigdy.

Jakby tego było mało – po dwóch dniach mężczyzna otrzymał kolejny telefon. Znowu uwierzył. Znowu wziął kredyt. Znowu wszystko przekazał oszustom.

Dopiero później zorientował się, iż padł ofiarą przestępstwa. Było już za późno. Stracił łącznie blisko 130 tysięcy złotych.

Apelujemy o ostrożność!

Ten dramat mógł przydarzyć się każdemu – niezależnie od wieku, wykształcenia czy doświadczenia życiowego. Oszuści są dziś sprytni, bezwzględni i perfekcyjnie przygotowani. Wiedzą, jak wzbudzić zaufanie. Działają szybko, wykorzystując stres, strach i niepewność.

Aby nie paść ofiarą podobnego oszustwa, pamiętaj:

Nigdy nie podawaj danych do logowania przez telefon – choćby „pracownikowi banku”.
Jeśli masz wątpliwości – rozłącz się i samodzielnie zadzwoń na oficjalny numer banku.
Nie instaluj aplikacji do zdalnego pulpitu ani systemu sugerowanego przez nieznane osoby.
Nie udostępniaj kodów BLIK ani haseł.
W razie podejrzenia oszustwa – natychmiast zgłoś sprawę na Policję.

Nie dajmy się zmanipulować. Powiedzmy o tym bliskim – zwłaszcza starszym osobom. Jedna rozmowa może uratować ich oszczędności, a może i zdrowie psychiczne.

Nie ufaj – sprawdzaj!

Idź do oryginalnego materiału