Policja zawsze apeluje, o zgłaszanie spraw - czy to dotyczy kierowców, co do których mamy podejrzenia o ich stan trzeźwości czy dewastację mienia, a już na pewno jeżeli chodzi o potencjalne próby samobójcze. W takich sytuacjach policja reaguje błyskawicznie: jeżeli dyspozytor słyszy takie wezwanie, patrol natychmiast jest wysyłany na miejsce. Może liczyć się, dosłownie, każda sekunda.
Takie zgłoszenie wpłynęło na numer 112 w środę 22 października ok. godz. 14:50. Płocczanin zaalarmował, iż w jednym z mieszkań przy ulicy Jesiennej kobieta planuje odebrać sobie życie. Funkcjonariusze zareagowali błyskawicznie i po chwili byli na miejscu.
- Ustalono, iż do takiego zdarzenia nie doszło. Mężczyzna został przekazany załodze pogotowia ratunkowego
- mówi krótko podkom. Monika Jakubowska, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Płocku.
Policja nie chce podawać szczegółów dotyczących tej interwencji. Na zdjęciu, nadesłanym przez czytelnika, widać, jak policjanci prowadzą mężczyznę.
Nieoficjalnie ustaliliśmy, iż mężczyzna może mieć problemy psychiatryczne.
Co grozi za bezpodstawne wezwanie służb?
Mężczyzna prawdopodobnie nie zostanie w żaden sposób ukarany. Warto jednak pamiętać, iż za bezpodstawne wezwanie służb można być pociągniętym do odpowiedzialności. Grozi za to areszt, ograniczenie wolności lub grzywna do 1500 złotych - tak stanowi art. 66 Kodeksu wykroczeń.
Policja stosunkowo rzadko korzysta z tak ostrych sankcji, ale pamiętajmy: jeżeli patrol jest zaangażowany do bezpodstawnego wezwania, może go zabraknąć w innej części miasta. A tam akurat może być potrzebna interwencja policji.