Incydent na Targówku. Co się stało?
Funkcjonariusze udzielili pierwszej pomocy poszkodowanemu, który miał poważnie uszkodzoną czaszkę i obficie krwawił. Mężczyzna zdążył jedynie podać swoje imię i osunął się na ziemię, tracąc przytomność. Strażnicy ułożyli go w pozycji bezpiecznej, oczekując na przyjazd pogotowia.
Rozbity samochód nieopodal miejsca zdarzenia. Kto go zauważył?
Jak wskazuje straż miejska w komunikacie, przejeżdżająca autem kobieta poinformowała strażników, iż w pobliżu miejsca zdarzenia znajduje się rozbity samochód. Po otrzymaniu informacji jeden z funkcjonariuszy udał się na miejsce, aby sprawdzić, czy w pojeździe nie ma innych osób potrzebujących pomocy. Wewnątrz nikogo nie było, jednak widoczne były ślady krwi i efekty gwałtownego uderzenia.
Co stało się z rannym mężczyzną?
Po zabezpieczeniu pojazdu i wyłączeniu zasilania strażnik powiadomił policję o wypadku, a następnie powrócił, aby wspierać kolegę w opiece nad rannym. Ciężko ranny mężczyzna został przewieziony do szpitala. Policja zajmie się wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia.
Czytaj więcej: