Dostęp do antykoncepcji jest w Polsce skrajnie ograniczony – raport fundacji FEDERA

termedia.pl 1 rok temu
Zdjęcie: 123RF


Wśród największych problemów jest brak refundacji antykoncepcji, edukacji seksualnej oraz utrudniony dostęp do ginekologa dla pacjentek między 15. a 18. rokiem życia. – Polki muszą mierzyć się z upokorzeniami i barierami ekonomicznymi, są zdane na łaskę antykobiecego systemu – wynika z raportu fundacji FEDERA.

Od lat zajmujemy ostatnie miejsce w Atlasie Antykoncepcyjnym przygotowywanym przez Europejskie Forum Parlamentarne na rzecz Praw Seksualnych i Reprodukcyjnych (2020, 2022, 2023; w 2021 brak raportu).

Wśród licznych zaniedbań Fundacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny FEDERA wymienia następujące:
Luka wiekowa w przypadku młodzieży. W Polsce młodzież może legalnie angażować się w relacje seksualne od 15. roku życia (tzw. wiek zgody). Jednocześnie samodzielna wizyta u lekarza możliwa jest dopiero od 18. roku życia. W związku z tym dochodzi do absurdalnej sytuacji, w której przez 3 lata młodzi ludzie mogą legalnie uprawiać seks, ale nie mają dostępu do antykoncepcji innej niż prezerwatywy bez konieczności pytania rodziców o zgodę. Ze wstydu przed rodzicami nie badają też narządów rodnych, co prowadzi do niebezpiecznego rozwoju infekcji i chorób.

Brak systemów refundacji/finansowania z budżetu antykoncepcji, w tym:
➢ dla grup narażonych na wykluczenie, tzw. vulnerable groups (np. migrantek, osób z mniejszości etnicznych);
➢ młodzieży i młodych dorosłych (np. Francja refunduje antykoncepcję dla wszystkich kobiet do 25. roku życia);
➢ długo działających odwracalnych metod antykoncepcyjnych (long-acting reversible contraceptives, tzw. LARCs) – spirali i implantu, czyli najskuteczniejszych metod antykoncepcyjnych, które działają długo, nie wymagają codziennej uwagi w używaniu, a ich działanie jest w pełni odwracalne po zrezygnowaniu z danej metody.

„Tabletka po” tylko na receptę – jesteśmy jedynym (poza Węgrami i Rosją) krajem w Europie, który wymaga uzyskania recepty, by kupić antykoncepcję awaryjną (zapobiegającą zajściu w ciąży po niezabezpieczonym stosunku lub zgwałceniu). Zdobywanie recepty to pieniądze i czas, to wykluczenie ekonomiczne w dostępności antykoncepcji i odsuwanie w czasie przyjęcia tabletki, co obniża jej skuteczność.

Słaba dostępność wkładek domacicznych na Narodowy Fundusz Zdrowia – zakładanie i wyjmowanie wkładek domacicznych finansowane jest przez NFZ w ramach ubezpieczenia zdrowotnego. Świadczenia te powinny być więc dostępne bezpłatnie w każdym gabinecie ginekologicznym mającym kontrakt z funduszem. Tymczasem z monitoringu fundacji FEDERA przeprowadzonego w województwach mazowieckim, pomorskim, podkarpackim i podlaskim wynika, iż tylko co drugi gabinet oferuje założenie w ramach świadczenia gwarantowanego. Przyczyny odmów są kuriozalne – brak sprzętu lub brak chętnych, mimo iż nierzadko ci sami lekarze zakładają wkładkę w tym samym gabinecie, tyle iż odpłatnie. Część lekarzy powołuje się na niemedyczne argumenty, jakoby wkładek nie można zakładać kobietom, które nie rodziły – ten mit obaliło już lata temu Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników.

Rekomendacje fundacji FEDERA:
• zniesienie recepty na „tabletkę po”,
• wprowadzenie refundacji antykoncepcji,
• wprowadzenie dodatkowej refundacji dla grup wykluczonych,
• zapewnienie dostępu do wszystkich metod antykoncepcji dla osób niepełnoletnich w przedziale wiekowym od 15 do 18 lat,
• stworzenie systemu klinik planowania rodziny.

Jeśli chcesz ściągnąć dokument, kliknij w: ANTYKONCEPCJA. pdf.
Idź do oryginalnego materiału