Krajowa Izba Fizjoterapeutów objęła patronatem honorowym przedsięwzięcie Fundacji Nie Widać Po Mnie: “Zdrowy medyk – badanie dobrostanu medyków w Polsce”. To pierwsza taka ankieta, mająca ocenić zdrowie psychiczne szeroko rozumianej kadry medycznej, w tym także fizjoterapeutów, którzy choć są ważnym ogniwem w łańcuchu systemu opieki zdrowotnej, to często w badaniach dobrostanu do tej pory byli pomijani. Fundacja podkreśla, iż chce to zmienić.
– Fizjoterapeuta jest blisko pacjenta, towarzyszy mu regularnie w walce o sprawność, spędza z nim wiele godzin, siłą rzeczy współodczuwa emocje. Zdarza się przecież, iż mimo podejmowanej walki, nie da się wygrać z chorobą, co jest trudnym doświadczeniem także dla fizjoterapeuty. Praca daje ogrom satysfakcji, gdy są postępy, ale jednocześnie bardzo obciąża w sytuacjach kryzysowych, gdy medycyna staje się bezradna. Warto, byśmy zatroszczyli się o siebie samych, bo wtedy lepiej możemy pomagać innym – mówi prezes Krajowej Rady Fizjoterapeutów dr Tomasz Dybek.
Na dotychczasowe ignorowanie tej grupy zawodowej może wpływać fakt, iż zwykle fizjoterapeuci nie biorą udziału w diagnostyce, rzadko muszą przekazać pacjentowi trudne wiadomości o ich stanie zdrowia, i wydawać by się mogło, iż otoczenie pracy sprzyja utrzymaniu większej równowagi. Co więcej, jest to zawód dość młody – szacuje się, iż średnia wieku to 38 lat. Jednak te wszystkie założenia mogą okazać się mylne.
Nie zapominajmy bowiem, iż fizjoterapeuci niejednokrotnie są częścią zespołu medycznego – zwłaszcza na oddziałach urazowych czy powypadkowych. Od ich pracy zależy odzyskanie przez poszkodowanych przynajmniej częściowej sprawności fizycznej. Na co dzień, nie tylko w tych szczególnych sytuacjach, mierzą się z frustracją pacjentów wywołaną bólem i niesprawnością fizyczną, którą potęgują jeszcze ograniczenia systemowe i długi czas oczekiwania na rehabilitację.
Jednocześnie fizjoterapia nie należy do zawodów chętnie wybieranych, chociaż cieszy się aż 79% zaufaniem społecznym. Zgodnie z danymi Krajowej Izby Fizjoterapeutów w tym zawodzie zarejestrowanych jest 75 243 osoby, z czego ponad 55 tys. to kobiety. Rośnie jednak zapotrzebowanie na tego typu usługi. W 2022 r. skorzystało z nich o 20% więcej osób niż w roku poprzedzającym. To wpływa na przeciążenie fizjoterapeutów i nadmiar obowiązków i sprawia, iż praca staje się niezwykle wymagająca zarówno fizycznie, jak i psychicznie.
W Polsce brakuje ogólnych danych na temat dobrostanu medyków. Aktualnymi nie dysponujemy również z zagranicznych sektorów ochrony zdrowia. Ostatnie, dość szerokie dane zbierane były podczas lub tuż po zakończeniu pandemii SARS Covid-19. Przykładowo, ankieta przeprowadzone na Cyprze na przełomie 2020/2021 r. wykazała, iż w czasie pandemii aż 75% fizjoterapeutów doświadczyło silnego lub umiarkowanego stresu związanego z pracą, 16% zmagało się z depresją, a 12% z zespołem stresu pourazowego.
Tymczasem wyniki podobnego badania w Portugalii wykazały, iż 40% fizjoterapeutów w okresie pandemii doświadczyło wypalenia zawodowego i osobistego, a 25% wypalenia związanego z pacjentem. – W badaniu Fundacji Nie Widać Po Mnie odsuwamy na bok już wspomnienia pandemii – podkreśla Urszula Szybowicz, prezes Fundacji Nie Widać Po Mnie. – Chcemy przyjrzeć się temu, jak elementy ryzyka wpisane w ten zawód medyczny wpływają na dobrostan psychiczny fizjoterapeutów. Są oni równie ważnym ogniwem całego łańcucha usług, a utrzymanie przez nich równowagi i zadowolenia przekłada się także na satysfakcję pacjentów i jakość realizowanych świadczeń. O fizjoterapeutów również musimy zadbać. Dlatego liczymy, iż raport, który powstanie w wyniku badania będzie punktem wyjścia do zmian i stworzenia płaszczyzny pomocy psychologicznej, na którą będą oni mogli liczyć w kryzysie.
Badanie jest anonimowe. Trwać będzie do lipca 2025 r., a link do ankiety KIF udostępni wszystkim swoim członkom w bezpośredniej wiadomości wysłanej pocztą elektroniczną.
Zachęcamy do odpowiedzi.