Do prawodawstwa farmaceutycznego staramy się podchodzić racjonalnie

termedia.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: Termedia/Szymon Czerwiński


Jak wskazywała Katarzyna Piotrowska-Radziewicz, dyrektor Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji w Ministerstwie Zdrowia – w trakcie dyskusji podczas sesji „Przemysł medyczny i farmaceutyczny dla zdrowia”, która odbyła się w ramach konferencji Priorytety Ochrony Zdrowia 2025 – przez ostatni rok wiele się zmieniło w zakresie współpracy i dialogu resortu z partnerami, także komercyjnymi.



– Rozwój i nowe technologie są bardzo ważne. Jednak istotna jest dla Ministerstwa Zdrowia także dbałość w egalitarnym podejściu do praw pacjenta i tego, na co pacjent może liczyć, co otrzymuje, w przeciwieństwie na przykład do pacjenta amerykańskiego, co jest przykładem w zakresie konkurencyjności – stwierdziła dyrektor Piotrowska-Radziewicz.

– Legislacja farmaceutyczna i to, co się dzieje w ogóle w Europie – prawdopodobnie w lutym wyjdą założenia do projektu zmiany przepisów farmaceutycznych UE, a w marcu pewnie ten projekt się pojawi – wskazują na to, iż wiele się w tym zakresie dzieje. realizowane są także rozmowy na temat EU Biotech Act. Zmiany w tym zakresie są bardzo potrzebne. Polska, w tej chwili prowadzi grupę roboczą dotyczącą pakietu farmaceutycznego, ale nie chciałabym tutaj wdawać się w szczegóły – dodała.

Jak podkreśliła, jednym z priorytetów polskiej prezydencji jest deregulacja, a stanowisko Polski w wielu częściach pakietu farmaceutycznego jest takie, żeby upraszczać, a nie komplikować – żeby procedury rejestracyjne były łatwiejsze, szybsze, żeby nie tworzyć przepisów dotyczących raportowania, które do niczego nie prowadzą, są mało efektywne.

– Stoimy na stanowisku, żeby we wszystkich przepisach środowiskowych, choć są one oczywiście ważne, przyjąć odpowiedni balans w tym zakresie dotyczący zdrowia publicznego. Uważamy też, że te propozycje, które zaproponowała Komisja Europejska, są zbyt daleko idące. Polska jako jeden z nielicznych państw głosowała przeciw dyrektywie ściekowej – zaznaczyła dyrektor Piotrowska-Radziewicz.

– Myślę, iż podchodzimy do wielu kwestii prawodawstwa europejskiego w sposób bardzo racjonalny. W przypadku naszego krajowego podwórka bardzo gwałtownie została podjęta decyzja o nowelizacji ustawy refundacyjnej – to tzw. DNUR, który wszedł w życie i postawił przed nami wiele wyzwań. Projekt nowelizacji już niedługo pojawi się w konsultacjach publicznych, został już on przedyskutowany ze środowiskiem i partnerami społecznymi, a konsekwencją tego jest usunięcie między innymi algorytmu dostaw, przepisów o równym podziale leków deficytowych, usunięcie przepisu o 25-proc. obniżce i wprowadzeniu obniżki kroczącej – dodała ekspertka.

– Jako resort rozmawiamy, słuchamy i staramy się wprowadzać takie rozwiązania, które zabezpieczają nasz rynek, dostęp do leczenia, faktyczny dostęp do leków, do terapii, często innowacyjnych. Oczywiście są na to potrzebne bardzo duże pieniądze. Opowiadamy się za takimi rozwiązaniami, które zabezpieczą też w pewnym sensie naszego płatnika publicznego i dadzą możliwość finansowania terapii innowacyjnych – podkreśliła Katarzyna Piotrowska Radziewicz.

Idź do oryginalnego materiału