Stopy to jeden z bardziej intymnych obszarów naszego ciała, pomijając te oczywiste sfery o charakterze bardziej seksualnym.
Przyglądając się naszej relacji z naszymi stopami, możemy pomówić o wolności, poczuciu bezpieczeństwa oraz bliskości. Możemy przyglądać się umiejętności dawania i brania.
Z powodu różnych uprzedzeń czy stawianych sobie ograniczeń jesteśmy odseparowani od tej części naszego ciała. Jednak gdy pozwolimy naszym stopom na kontakt ze światem zewnętrznym, możemy poczuć błogą wolność.
Czuliście ją kiedyś, chłonąc świat, pozwalając sobie na zatracenie w ogromie doznań przy bosym spacerze na łonie natury?
Kiedy pozwalamy sobie na bliskość, ale spontaniczną pozbawioną analizy?
Czy jesteśmy w realnym kontakcie z drugą osobą, daną sytuacją czy też tkwimy w naszej osądzającej głowie?
Stopy są takim obszarem ciała, który może budzić wiele kontrowersji. Jedni z nas nie będą mieli żadnych oporów przed oddaniem swoich stóp w ręce czułego dotyku, inni będą co chwile analizować, czy mają wystarczająco ładne,
czyste lub suche stopy… Można by rzec, iż stopy stanowią tę intymną strefę naszego ciała, którą pomijamy bądź której choćby nie akceptujemy. Zastanówmy się, co czujemy, kiedy po bardzo intensywnym tygodniu możemy porozmawiać z kimś, kto nas całkowicie akceptuje.
Jakie to uczucie w ciele, gdy wiemy, iż możemy czuć się całkowicie bezpiecznie i nieważne o czym będziemy opowiadać, zostaniemy zaakceptowani. Wspaniałe, nieprawdaż?
To czego nieustannie szukamy w relacji to poczucie bezpieczeństwa, zaufania i akceptacji.
Teraz wyobraźmy sobie, iż osoba, która masuje nam stopy tak samo całkowicie akceptuje każdy ich wygląd. Nie ma dla niej znaczenia, czy mamy pomalowane paznokcie czy też nie. Jedyne co liczy się dla tej osoby to, sprawienie nam przyjemności. Gdy sobie na nią pozwolimy, poczujemy większą intymną więź z partnerem.
Stopy i kobieca miednica są ze sobą niesamowicie powiązane.
Zatem drodzy Panowie, jeżeli chcecie, aby Wasza partnerka czuła się przy Was bezpieczniej, a jednocześnie chcecie zadbać o ukrwienie i pobudzenie jej stref intymnych, to polecamy spróbować masażu stóp. Nie dość, iż pozwolicie kobiecie, aby czuła się przez Was całkowicie akceptowana, to jeszcze rozluźnicie i pobudzicie rejon mięśni dna miednicy.
Wyobraźcie sobie kobiecą miednicę jako epicentrum jej ciała. To, jak ustawi ona stopy czy biodra, wpływa na łatwiejsze bądź trudniejsze wejście w głąb jej ciała.
To czy Wasza partnerka oddycha do brzucha czy do dolnych żeber, a może górnej części klatki piersiowej, ma wpływ na to, jak zachowa się jej dno miednicy. Może to Was zdziwi, ale i również rozluźniona żuchwa czy pomrukiwanie będzie inaczej wpływało na rozluźnienie jej miednicy.
Od masażu stóp do seksu…
Intymność jaka rodzi się przy masażu stóp to jeden z kroków do dalszej bliskości. W dzisiejszych czasach zapominamy często o grze wstępnej rozpoczynającej się właśnie od czułości i bliskości. Gra wstępna wielu kojarzy się z dotykiem skierowanym na miejsca intymne, jednak zaczyna się ona o wiele wcześniej.. Należy zacząć od stworzenia odpowiedniej atmosfery, szczególnie dla kobiety. Żyjemy bowiem w dużym pędzie, gdzie nasze obowiązki nie kończą się wraz z wyjściem z pracy bo pozostają jeszcze w domu.
Jak sądzicie dlaczego podczas urlopów częstotliwość zbliżeń znacznie wzrasta? Wpływ na to ma właśnie zbliżająca atmosfera wypełniona wspólnymi doświadczeniami oraz niczym nie zakłócona przestrzeń w której nic nie musimy robić. Kobiecy umysł naturalnie krąży wokół obowiązków domowych, dlatego tak istotne jest by wyrwać się z tego stanu.
Kolejnym ważnym elementem gry wstępnej jest pobudzenie całego ciała, nie tylko miejsc intymnych. W zbliżeniu bierze udział wtedy całe ciało, nie tylko jego fragmenty. Pobudzenie całego ciała wzmacnia wtedy doznania podczas stosunku. Dlatego na początku tak istotne jest by się rozluźnić i osadzić w rzeczywistości skoncentrowanej na bliskości.
Tak więc jeżeli zależy kobiecie i mężczyźnie na wartościowej relacji, warto nieco poznać kobiece ciało i to jak ono jest połączone. Może się bowiem okazać, iż masowanie stóp stanie się początkiem czegoś bardzo przyjemnego.
Artykuł:
Psychoterapeutka psychodynamiczna, seksuolog Paulina Podrez
Fizjoterapeutka psychosomatyczna, uroginekologiczna Monika Najda