Brytyjskie media donoszą, iż koncerny farmaceutyczne idą na prawdziwą wojnę z politykami. Dowodzą tego liczby i ostatnie działania producentów leków. Firma Bristol Myers Squibb w ciągu ostatniego roku zerwała 34 kontrakty z Narodową Służbą Zdrowia (NHS). AstraZeneca nie zainwestuje 450 milionów funtów w rozbudowę zakładu produkującego szczepionki. Merck zlikwidowała ośrodek badawczy o wartości blisko 1 miliarda funtów. Natomiast firmy Eli Lilly, Novartis i Sanofi planują wstrzymać kolejne inwestycje w Wielkiej Brytanii. Szacuje się, iż łączna wartość zaniechanych działań wynosiła ok. 2 miliardów funtów. Dlaczego big pharma walczy z UK i jakie będą konsekwencje tego starcia?
Big pharma walczy z UK o wyższe ceny leków
Głównym powodem trać między dużymi koncernami farmaceutycznymi a brytyjskim rządem, jest zarzut o zbyt małe wydatki na nowe leki. Latem br. brytyjscy politycy odrzucili żądanie ze strony producentów leków dotyczącej podwyżki cen produktów leczniczych o ok. 2,5 miliarda funtów rocznie. Kwota ta stanowi blisko połowę realnego wzrostu całego budżetu Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej na 2026 r. Zdaniem firm zbyt niska cena leków nie stanowi dostatecznego bodźca do opracowywania nowych rozwiązań i testowania ich w miejscu, które nie docenia i nie stawia na innowacyjność. Dodatkowo sytuacji nie pomaga fakt, iż Warren Stephens, ambasador USA w Wielkiej Brytanii, zwrócił się do kanclerz skarbu Rachel Reeves o zaoferowanie producentom leków znacznie korzystniejszych cen.
- Czytaj również: Czy apteki w UK są na krawędzi bankructwa?
Jeden z brytyjskich urzędników opisuje działania firm farmaceutycznych mianem złowrogich i skoordynowanych. Jednak Richard Torbett, będący dyrektorem generalnym Stowarzyszenia Brytyjskiego Przemysłu Farmaceutycznego (ABPI), twierdzi, iż oskarżenia o zmowie producentów leków są bezpodstawne.
Czy politycy powinni ulegać naciskom?
Rzecznik rządu brytyjskiego poinformował, iż politycy są skłonni wznowić rozmowy z producentami leków, ale podtrzymują dotychczasową ofertę. Oferta, o której mowa odnosi się do dobrowolnego programu ustalania cen, dostępu i rozwoju leków markowych. Niemniej jednak firmy farmaceutyczne są zobowiązane do zwrócenia części swoich brytyjskich przychodów do NHS. Z tym iż minimalna stopa zwrotu wynosi 23,5%, co zdaniem przedstawicieli branży jest niemożliwe do utrzymania. Ponadto koszty zwrotu są o wiele wyższe aniżeli w innych europejskich krajach.
Sally Gainsbury i Huseyin Naci w artykule dla Nuffield Trust zwracają jednak uwagę, iż rządzący nie powinni łamać się pod presją branży farmaceutycznej i groźbami dotyczącymi wstrzymywania lub anulowania inwestycji w Wielkiej Brytanii. Zwłaszcza iż niektórzy producenci leków (np. GSK) są mocno zdeterminowani, aby rozpocząć inwestycje i prace badawczo-rozwojowe w USA w ciągu kolejnych kilku lat. Autorzy artykułu przypominają, iż tamtejsze badania są zagrożone zarówno z uwagi na cięcia w finansowaniu rządowym, jak i z powodu coraz mocniejszego promowania antynaukowej retoryki przez przedstawicieli resortu zdrowia.
- Czytaj również: Farmaceuci z UK domagają się zmiany przepisów
Ponadto Gainsbury i Naci pokazują w swojej publikacji, iż przedstawiciele przemysłu farmaceutycznego błędnie interpretują pewne kwestie. Za przykład może posłużyć pogląd, iż NHS nie jest zbyt atrakcyjnym i dochodowym rynkiem zbytu dla nowoczesnych, markowych leków. Niemniej jednak warto zauważyć, iż Wielka Brytania to miejsce o jednym z najwyższych wskaźników stosowania leków generycznych. W UK aż 81% leków przepisywanych w podstawowej opiece zdrowotnej to preparaty z tej kategorii. Autorzy tekstu wskazują, iż taki stan rzeczy ma duże znaczenie producentów. Gdy lek markowy przestanie się sprzedawać, to wówczas może zostać zastąpiony tańszą, generyczną alternatywą. Natomiast uzyskany w ten sposób zysk mogą ponownie przekierować na kolejne badania nad innowacyjnymi rozwiązaniami.
UK jest wciąż atrakcyjne dla branży farmaceutycznej
Na koniec warto też wspomnieć, iż część wielkich firm farmaceutycznych przez cały czas planuje duże inwestycje w Wielkiej Brytanii. Amerykańska Moderna otworzyła w tym roku w hrabstwie Oxfordshire nowy zakład do produkcji szczepionek. Natomiast niemieckie przedsiębiorstwo BioNTech poinformowało, iż w ciągu kolejnej dekady zainwestuje blisko 1 miliard funtów, co pozwoli przyspieszyć trwające badania nad lekami przeciwnowotworowymi.
Źródła:
- https://www.ft.com/content/847be024-f7dc-440a-b0b5-72d1f0f1051c
- https://www.theguardian.com/commentisfree/2025/oct/01/big-pharma-war-uk-government-nhs-drugs
- https://www.theguardian.com/business/2025/sep/16/big-pharma-firms-uk-investment-trump-msd-eli-lilly-astrazeneca
- https://www.nuffieldtrust.org.uk/news-item/the-tough-choices-at-the-heart-of-the-government-s-dispute-with-big-pharma
MGR.FARM©