Artykuł sponsorowany
Farmakoterapia w leczeniu uzależnienia od alkoholu jest jednym z filarów nowoczesnej terapii, obok psychoterapii i wsparcia środowiskowego. W Polsce najczęściej rozważa się trzy opcje: disulfiram (znany m.in. z tzw. „wszywek”), naltrekson oraz akamprozat. Choć wszystkie mogą wspierać utrzymanie abstynencji, różnią się mechanizmem działania, skutecznością i profilem bezpieczeństwa.
Disulfiram – awersja jako metoda leczenia
Disulfiram jest jednym z najstarszych leków stosowanych w leczeniu alkoholizmu. Blokuje enzym odpowiedzialny za metabolizowanie aldehydu octowego – toksycznego metabolitu alkoholu. W efekcie, po wypiciu choćby niewielkiej ilości alkoholu, w organizmie gromadzi się aldehyd w dużych stężeniach, wywołując reakcję z objawami takimi jak zaczerwienienie twarzy, zawroty głowy, nudności, wymioty, duszność i lęk.
Dzięki temu picie zostaje trwale skojarzone z cierpieniem, co u wielu osób skutecznie zniechęca do sięgania po alkohol. Problem w tym, iż lek nie wpływa na sam mechanizm uzależnienia – nie zmniejsza głodu alkoholowego, a jego skuteczność zależy w dużej mierze od motywacji pacjenta i równoległej pracy terapeutycznej. Więcej na temat wszywki alkoholowej w Warszawie: https://nasz-gabinet.pl/leczenie-alkoholizmu-warszawa/esperal/
Naltrekson – wyłączenie „nagrody” z picia
Naltrekson działa inaczej. Blokuje receptory opioidowe w mózgu, które są pobudzane przez alkohol. W normalnych warunkach picie wywołuje uczucie przyjemności i odprężenia, co wzmacnia zachowania nałogowe. Naltrekson odcina tę „nagrodę”, sprawiając, iż picie staje się mniej atrakcyjne. W wielu przypadkach zmniejsza też głód alkoholowy, co pozwala łatwiej utrzymać abstynencję lub ograniczyć ilość spożywanego alkoholu.
W przeciwieństwie do disulfiramu, naltrekson nie wywołuje gwałtownej reakcji przy złamaniu abstynencji, dlatego jest bezpieczniejszy w razie potknięcia. Wymaga jednak systematycznego przyjmowania – w formie tabletek codziennie lub zastrzyku o przedłużonym działaniu raz w miesiącu.
Akamprozat – odbudowa równowagi w mózgu
Akamprozat koncentruje się na przywróceniu równowagi neurochemicznej zaburzonej przez wieloletnie picie. Działa na układ glutaminergiczny i GABA-ergiczny, łagodząc napięcie, drażliwość i inne objawy odstawienne, które często prowadzą do nawrotu. Jest szczególnie skuteczny po detoksie, gdy pacjent jest już trzeźwy, ale wciąż walczy z psychicznymi i fizjologicznymi skutkami odstawienia.
Jak dokonać wyboru?
W praktyce klinicznej można wskazać ogólne sytuacje, w których dany lek sprawdza się najlepiej:
- Disulfiram – dla pacjentów silnie zmotywowanych, chcących mieć dodatkową barierę przed sięgnięciem po alkohol.
- Naltrekson – dla osób z silnym głodem alkoholowym i motywacją napędzaną przyjemnością z picia.
- Akamprozat – po detoksie, w celu stabilizacji emocjonalnej i biologicznej, szczególnie gdy istnieją przeciwwskazania do naltreksonu.
Podsumowanie
Każdy z tych leków może być skuteczny, jeżeli jest stosowany we adekwatnym kontekście i połączony z psychoterapią. Disulfiram działa jako straszak, naltrekson odcina nagrodę z picia, a akamprozat pomaga mózgowi odzyskać równowagę. Wybór najlepszego rozwiązania powinien być wynikiem rozmowy pacjenta z lekarzem, uwzględniającej historię uzależnienia, stan zdrowia i cele terapii.
Artykuł sponsorowany
Post Disulfiram vs. inne leki w leczeniu alkoholizmu – co wybrać? pojawił się poraz pierwszy w Przegląd.