Zaburzenia odżywiania należą do chorób cywilizacyjnych, stanowiących poważny problem społeczny, ponieważ dotykają coraz większe grono osób. Według lekarzy zaburzenia te mogą rozwijać się w różny sposób. Do typowych i najbardziej znanych from, zaliczyć można bulimię i anoreksję. Natomiast wśród niespecyficznych postaci zaburzeń odżywiania wyróżnia się połączenie tych dwóch form, czyli anoreksji i bulimii, oraz/lub dodatkowo występowanie jednostki chorobowej mającej charakter przewlekły, czego dobrym przykładem jest diabulimia.
Czym jest diabulimia?
Termin diabulimia powstał z połączenia dwóch angielskich słów: diabetes (cukrzyca) oraz bulimia (jedno z „klasycznych” zaburzeń odżywiania). Zaburzenie to polega na celowym pomijaniu lub zmniejszaniu dawek przyjmowanej insuliny w celu utraty kilogramów bądź utrzymania masy ciała na dotychczasowym poziomie. W „klasycznej” bulimii sposobem, który ma zapewnić upragnioną sylwetkę, jest prowokowanie wymiotów, natomiast w diabulimii jest nim ograniczanie insuliny, hormonu niezbędnego do tego, by pokarm, który spożywamy, przekształcił się w energię i odżywił komórki organizmu. Co ciekawe, określenie diabulimia nie jest zarejestrowane jako termin medyczny.
U kogo najczęściej występuje diabulimia?
Diabulimia jest zaburzeniem dotykającym osoby z cukrzycą typu 1 (cukrzyca insulinozależna). Pomimo, iż termin diabulimia nie pozostało rozpowszechniony na większą skalę to pierwsze informacje na temat zaburzeń odżywiania w cukrzycy pojawiły się już ponad 50 lat temu, w latach 70. XX wieku. Wtedy jednak liczba wzmianek o tym problemie była jeszcze znikoma. Trend zmienił się tak naprawdę w roku 2013, gdy regularnie, co kilka miesięcy, zaczęło pojawiać się choćby kilkanaście nowych prac poświęconych temu problemowi. Rosnące zainteresowanie badaczy i specjalistów zjawiskiem diabulimii jest z pewnością bardzo dobrym prognostykiem. Zwłaszcza w kontekście dotychczasowych badań, pokazujących, iż niestety spora grupa cukrzyków jest dotknięta tego typu zaburzeniem. Szacuje się, iż choćby 30% osób z cukrzycą regularnie ogranicza ilości podawanej insuliny (Torjesen I., 2019 oraz Young-Hyman D., Davis C., 2010), przy czym aż 67% diabetyków manipulujących insuliną stanowią kobiety (Coleman S.E., Caswell N., 2020). Na podstawie danych z badań przeprowadzonych na całym świecie szacuje się, iż 10-20% młodszych nastolatek i 30-40% starszych nastolatek oraz młodych kobiet z cukrzycą pomija lub pomniejsza dawki insuliny, aby kontrolować masę ciała. Występowanie diabulimii głównie u kobiet nie powinno specjalnie dziwić, ponieważ jak pokazują dotychczasowe badania – 90% wszystkich osób z zaburzeniami odżywiania to właśnie kobiety (Marszałek M., Remplakowska-Jarlaczyk A., 2023). Dlaczego to właśnie płeć żeńska jest bardziej narażona na wystąpienie zaburzeń odżywiania? Odpowiedź wydaje się stosunkowo prosta. Kobiety zwykle przywiązują większą uwagę do wyglądu zewnętrznego, zwłaszcza do masy swojego ciała. Zgrabna, szczupła i najlepiej jeszcze wysportowana sylwetka, bardzo często stanowi dla kobiety wyznacznik jej atrakcyjności i jest wciąż aktualnym kanonem kobiecego piękna propagowanym przez mass media.
Warto zwrócić uwagę, iż powyższe dane procentowe pokazują jeszcze jedną istotną zależność. Mianowicie problem zaburzeń odżywiania u osób chorujących na cukrzycę diagnozowany jest znacznie częściej niż w populacji ogólnej. Powody współwystępowania tych dwóch chorób wydają się dość oczywiste. Leczenie cukrzycy, którego nieodłącznym elementem jest kontrolowanie glikemii, wielkości posiłków oraz masy ciała, samo w sobie stanowi zagrożenie nadmiernej koncentracji na kaloryczności produktów, ich wpływie na cukry oraz sylwetkę. Leczenie insuliną może także sprzyjać niekontrolowanemu przyrostowi kilogramów, co często ma miejsce w okresie dojrzewania, a przecież to właśnie wśród nastolatków zaburzenia odżywiania rozwijają się najczęściej. Dla dorastającej nastolatki z cukrzycą dodatkowe kilogramy mogą stanowić gigantyczny problem, do którego rozwiązania może sięgnąć po środki zagrażające choćby jej życiu, jak np. celowe pomijanie lub zmniejszanie dawek insuliny.
Diabulimia – jak ją rozpoznać?
Objawy zaburzeń odżywiania współistniejących z cukrzycą mogą być bardzo różne i występować z różnym nasileniem. Nie u każdego, występują wszystkie symptomy. Mimo to część z nich powtarza się w praktycznie każdym przypadku, będąc wspólną częścią cukrzycy i zaburzeń odżywiania. Do objawów, które u osób z cukrzycą mogą wskazywać na zaburzenia odżywiania, zalicza się:
- bardzo wysokie wartości hemoglobiny glikowanej (Hb1Ac),
- duże wahania glikemii,
- powtarzające się hospitalizacje z powodu kwasicy ketonowej,
- stres związany z pomiarem masy ciała przy świadkach, np. w gabinecie diabetologa,
- codzienna lub kilkukrotna w ciągu dnia kontrola masy ciała (bez świadków),
- zainteresowanie dietami, metodami redukcji masy ciała, suplementami diety „na odchudzanie”,
- liczne zmiany diety i ilości/jakości przyjmowanych posiłków,
- u młodych diabetyczek – opóźnione dojrzewanie płciowe, zaburzenia miesiączkowania, w tym brak miesiączki,
- objadanie się w ukryciu, skłonność do jedzenia w samotności,
- ponadprzeciętna aktywność fizyczna,
- prowokowanie wymiotów,
- nadużywanie środków przeczyszczających,
- stosowanie preparatów diuretycznych (odwadniających).
Czy łatwo jest te niepokojące zachowania zauważyć? Niestety bardzo trudno je dostrzec, ponieważ osoba chora skrzętnie ukrywa to, iż nie bierze insuliny, nadużywa środków przeczyszczających czy też pochłania ogromne ilości jedzenia. Dlatego należy zwracać uwagę także na objawy psychologiczne zaburzeń odżywiania, których chory zwykle tak skrupulatnie nie kontroluje i nie ukrywa, bo też nie zawsze zdaje sobie z nich sprawę. Do najważniejszych objawów zaburzeń odżywiania związanych z psychiką, należą:
- zniekształcony obraz siebie,
- nadmierne skupienie na wyglądzie,
- uzależnianie swojego samopoczucia od określonej wagi (nie mogę być szczęśliwy, zadowolony, odnoszący sukcesy, dopóki ważę za dużo),
- dążenie do zmiany masy ciała (niezależnie od tego, jak faktycznie się wygląda),
- silna potrzeba kontroli masy ciała (to ja decyduję, ile chcę ważyć),
- stawianie sobie wyśrubowanych celów odnośnie docelowej masy ciała,
- postrzeganie siebie tylko przez pryzmat wagi i wyglądu,
- niska samoocena,
- poważne zaburzenia postawy wobec posiłków i ich kaloryczności,
- nieustanne, obsesyjne myślenie o jedzeniu,
- poruszanie się głównie w tematach jedzenia i kontroli masy ciała.
Co jeszcze może zaniepokoić najbliższych w zachowaniu diabetyka? „Czerwona lampka” powinna się zaświecić jeżeli zaobserwujemy któreś z poniższych zachowań, uznawanych za najbardziej typowe dla diabulimika:
- Kupowanie ogromnych ilości jedzenia i zjadanie ich w krótkim czasie, najczęściej w ukryciu/samotności. Produkty „zdrowe”, czyli np. jogurty o obniżonej kaloryczności, przeplatają się ze słodyczami, słonymi przekąskami, słodkimi wypiekami. Zapas jedzenia na tydzień potrafi zniknąć choćby w przeciągu dwóch dni.
- Gromadzenie jedzenia, którego teoretycznie nie mamy zamiaru zjeść (ale ostatecznie zjadamy).
- Jedzenie napadowe, podczas którego wpychamy w siebie wszystko, co mamy pod ręką, często kilka rzeczy na raz, w tym produkty zupełnie do siebie niepasujące. Przykładowo jogurt owocowy może być zagryzany kanapką z wędliną i chrzanem, a to wszystko przy jednoczesnym sprawdzaniu, czy dogotował się już makaron, który w przypływie wilczego głodu postanowiliśmy właśnie ugotować. Gdy jesteśmy w szale jedzenia, nie jest ważne, co zjadamy, ważne jest, by jeść, chociażby resztki czerstwego pieczywa.
- Kończenie jedzenia dopiero, gdy nie sposób już zjeść więcej, gdy zaczyna nam być niedobrze z przejedzenia. Napady obżarstwa w diabulimii to nie jest zjedzenie dwóch kanapek więcej czy duża dokładka do obiadu i dodatkowy deser. To pochłanianie niespotykanych ilości jedzenia, których zdrowy człowiek nie byłby w stanie zjeść.
- Podejmowanie działań kompensacyjnych – diabulimik nie bierze insuliny, stosuje środki przeczyszczające często w ilościach znacznie przekraczających zwyczajowe dawkowanie.
- Samooszukiwanie się, obiecywanie sobie, iż to już „ostatni raz”. Osoba dotknięta diabulimią zdaje sobie sprawę, iż postępuje źle, jednak święcie wierzy w to, iż wystarczy się odpowiednio zmobilizować, by powrócić do zdrowego sposobu odżywiania. To przekonanie daje pewne ukojenie działające na zasadzie: „Dzisiaj jest bardzo źle, ale już jutro może być zupełnie inaczej”.
W przypadku diabetyków zauważenie niepokojących symptomów wskazujących na możliwość wystąpienia u nich zaburzeń odżywiania jest w sposób szczególny utrudnione i wymaga naprawdę dużej czujności ze strony ich najbliższego otoczenia. Wynika to z faktu, iż cukrzyca skutecznie maskuje problem zaburzeń odżywiania. Jak to możliwe? Przecież wręcz wskazane jest, by diabetyk interesował się tematem żywienia, jadł świadomie, przeliczał wartości odżywcze posiłków i dbał o prawidłową masę ciała. Zwiększona koncentracja na jedzeniu, nie wydaje się w tym przypadku niczym niepokojącym, a wręcz przeciwnie – jest chwalona i stawiana za wzór. Dlatego też osobom z diabulimią, tak łatwo jest ją skutecznie ukrywać i tuszować, a osobom z ich otoczenia – tak trudno jest zauważyć jakiekolwiek niepokojące symptomy.
Leczenie diabulimii
Zaburzenia odżywiania sprzężone z cukrzycą są skomplikowanym zagadnieniem, w związku z czym ich leczenie jest trudne i wielowątkowe. Niekiedy początek leczenia diabulimii wiąże się z pobytem w szpitalu z powodu kwasicy ketonowej, która „zdemaskowała” fakt niebrania insuliny. U innych pacjentów moment rozpoznania zaburzeń odżywiania może łączyć się z depresją lub stanami lękowymi, co także może powodować potrzebę leczenia szpitalnego. Najgorsze w tym wszystkim jest chyba to, iż w sumie nie wiadomo, co robić, od czego zacząć. Nie ma „ścieżki postępowania” przy rozpoznaniu diabulimii. Leczenie u poszczególnych osób może się różnić. Wynika to nie tylko z różnych potrzeb, ale też z dostępnych możliwości, które w różnych miejscach mogą być odmienne. Na pewno konieczna będzie ponowna edukacja pacjenta dotycząca korekty dawek insuliny w zależności od ilości pokarmu oraz od wysiłku fizycznego. Ważne jest także wyznaczenie realnych celów dotyczących poziomów cukru i prawidłowej masy ciała. W realizacji tych działań wskazana będzie kooperacja pacjenta z diabetologiem i dietetykiem. Podstawą leczenia diabulimii jest jednak psychoterapia. Może to być terapia indywidualna lub grupowa, bądź łączenie obu tych typów. Zdarza się, iż przyczyna tkwi w „systemie” (rodzinie), wówczas konieczna może być terapia rodzinna, obejmująca wszystkich jej członków. Należy o tym pamiętać, iż wychodzenie z diabulimii to wyzwanie nie tylko dla osoby chorej, ale też dla jej bliskich.
W naszym Centrum prowadzimy:
- konsultacje psychologiczne dla dzieci
- psychoterapię indywidualną młodzieży
- terapię rodzinną
- psychoterapię indywidualną dla dorosłych
autor: Magdalena Tomaszczyk
bibliografia:
- Coleman S.E., Caswell N. (2020), Diabetes and eating disorders: an exploration of Diabulimia, „BMC Psychology”.
- Marszałek M., Remplakowska-Jarlaczyk A. (2023), Diabulimia, czyli o cukrzycy i zaburzeniach odżywiania.
- Myszkowska-Ryciak J., Lesniak W. (2012), Nowe oblicze zaburzeń odżywiania: diabulimia, „Dietetyka. Oficjalne Czasopismo Polskiego Towarzystwa Dietetyki”, nr 6 (1–2).
- Torjesen I. (2019), Diabulimia: the world’s most dangerous eating disorder, „MBJ”.
- Young-Hyman D., Davis C. (2010), Disordered Eating Behavior in Individuals With Diabetes, „Diabetes Care”, vol. 33, p. 683–689.