Depresja poporodowa u ojców – niewidzialny kryzys, który dotyka coraz więcej rodzin

centrumalma.pl 17 godzin temu

Czy ojcostwo zawsze oznacza euforię i bezgraniczne szczęście? Czy fakt, iż dziecko przychodzi na świat, automatycznie chroni mężczyznę przed kryzysem psychicznym? A może to właśnie wtedy ojcowie najczęściej milczą – bo „powinni być silni”, bo „to nie oni rodzą”, bo „to partnerka ma prawo czuć się gorzej”? Te pytania brzmią jak paradoks, ale coraz więcej badań naukowych pokazuje, iż depresja poporodowa nie dotyczy wyłącznie kobiet. Ojcowie także chorują – tyle iż częściej w ciszy, bez rozpoznania i bez adekwatnej pomocy.

Jak często chorują ojcowie?

Przez wiele lat depresja poporodowa była rozumiana wyłącznie jako problem matek. Dopiero w ostatnich dwóch dekadach zaczęto systematycznie badać ojców i wyniki są zaskakujące. Duża metaanaliza opublikowana w JAMA wykazała, iż objawy depresyjne występują średnio u 10,4% ojców w okresie okołoporodowym. Szczególnie narażony jest czas pomiędzy trzecim a szóstym miesiącem po narodzinach – w tym okresie w niektórych badaniach odsetek ojców z objawami depresji sięgał choćby 25%. Inne przeglądy systematyczne podają widełki od 8 do 13%, co oznacza, iż depresja poporodowa u ojców występuje niemal równie często jak u matek.

Warto podkreślić, iż mówimy tu o problemie zdrowia publicznego, a nie o pojedynczych przypadkach. jeżeli co dziesiąty ojciec doświadcza depresji, to w skali kraju mówimy o dziesiątkach tysięcy mężczyzn każdego roku.

Jak wygląda depresja poporodowa u mężczyzn?

Choć sama choroba należy do spektrum zaburzeń depresyjnych, jej obraz kliniczny u mężczyzn bywa inny niż u kobiet. U matek częściej obserwujemy obniżenie nastroju, płaczliwość, poczucie winy i bezradności. Ojcowie natomiast częściej prezentują tzw. „nietypowe” objawy. Zamiast smutku pojawia się drażliwość, wybuchy złości czy impulsywność. Zamiast izolacji społecznej – nadmierne zaangażowanie w pracę, czyli pracoholizm będący formą ucieczki. Często dołączają też zachowania ryzykowne, zwiększone sięganie po alkohol czy inne substancje.

Wielu mężczyzn skarży się także na objawy somatyczne: uporczywe bóle głowy, napięcia mięśniowe, bezsenność lub przewlekłe zmęczenie. Problem w tym, iż takie sygnały łatwo zrzucić na karb stresu czy „normalnych trudów ojcostwa”. Tymczasem to mogą być czerwone flagi, które powinny skłonić do uważniejszego przyjrzenia się kondycji psychicznej młodego ojca.

Skąd się bierze? Czynniki ryzyka

Dlaczego część mężczyzn doświadcza depresji po narodzinach dziecka, a inni nie? Badania wskazują na szereg czynników ryzyka, które mają charakter zarówno biologiczny, jak i społeczny. Najsilniejszym predyktorem jest wcześniejsza historia chorób psychicznych – ojcowie, którzy wcześniej chorowali na depresję czy inne zaburzenia psychiczne, są prawie siedmiokrotnie bardziej narażeni na jej rozwój w okresie okołoporodowym. Ogromną rolę odgrywa również sytuacja życiowa – bezrobocie zwiększa ryzyko aż sześciokrotnie, a problemy finansowe ponad dwukrotnie.

Nie bez znaczenia pozostają czynniki relacyjne. jeżeli w związku jest niski poziom satysfakcji, dużo napięcia i brak wsparcia emocjonalnego, ojciec częściej doświadcza objawów depresyjnych. Bardzo silnym czynnikiem jest również stan psychiczny partnerki. o ile matka dziecka walczy z depresją poporodową, ryzyko, iż objawy pojawią się także u ojca, wzrasta znacząco.

To wszystko pokazuje, iż depresja ojców nie wynika z „braku charakteru”, ale z realnych uwarunkowań – połączenia wcześniejszych doświadczeń, sytuacji życiowej i dynamiki w relacji.

Dlaczego to ważne dla dziecka i związku?

Depresja ojca to nie tylko cierpienie jednostki. Jej konsekwencje sięgają znacznie dalej. Badania podłużne wykazały, iż dzieci ojców, którzy doświadczali depresji poporodowej, mają o 42% wyższe ryzyko rozwinięcia depresji w dzieciństwie lub w dorosłości. Dodatkowo obserwuje się u nich częstsze trudności emocjonalne, problemy behawioralne oraz słabsze funkcjonowanie społeczne.

Nie można też pomijać wpływu na związek. Ojcowie w depresji często wycofują się z relacji, są bardziej drażliwi i mniej zaangażowani w życie rodziny. To z kolei zwiększa obciążenie partnerki, potęguje jej objawy i prowadzi do błędnego koła. Atmosfera w domu staje się napięta, a relacje rodzicielskie – mniej wspierające.

Jak rozpoznawać?

Skoro objawy u mężczyzn bywają mniej oczywiste, potrzebne są narzędzia przesiewowe. Najczęściej stosowaną skalą jest EPDS (Edinburgh Postnatal Depression Scale). Choć pierwotnie została opracowana dla matek, badania pokazują, iż działa także u ojców – pod warunkiem, iż stosuje się niższe progi punktowe, zwykle między 7 a 10 punktów. Dzięki temu można wychwycić przypadki, które przy wyższych progach zostałyby zignorowane.

Praktycznym rozwiązaniem jest włączanie ojców do badań przesiewowych podczas wizyt kontrolnych dziecka w pierwszym roku życia – na przykład w pierwszym, drugim, czwartym i szóstym miesiącu. Wtedy oboje rodzice są obecni w przychodni, a krótki kwestionariusz można wypełnić w kilka minut.

Co pomaga ojcom?

W leczeniu depresji poporodowej u mężczyzn stosuje się te same metody, które rekomenduje się w innych epizodach depresji. Psychoterapia – szczególnie terapia poznawczo-behawioralna oraz terapia interpersonalna – okazują się skuteczne w redukcji objawów. W wielu przypadkach pomocne bywają także krótkoterminowe terapie par czy rodzinne, które pozwalają poprawić komunikację i rozłożyć obciążenia związane z opieką nad dzieckiem.

W przypadkach umiarkowanych i ciężkich zastosowanie znajduje farmakoterapia. Warto jednak pamiętać, iż leki nigdy nie zastąpią wsparcia emocjonalnego i zmiany stylu życia.

Kluczowe znaczenie ma także wsparcie społeczne i partnerskie. Ojcowie, którzy mają poczucie, iż nie są w rodzicielstwie sami – iż partnerka, rodzina czy przyjaciele są realnym oparciem – znacznie lepiej radzą sobie z trudnościami i rzadziej rozwijają pełnoobjawową depresję.

Dlaczego o tym mówić głośno?

Bo milczenie ojców kosztuje – ich samych, ich partnerki i ich dzieci. Bo męskość nie polega na udawaniu, iż wszystko jest w porządku. Bo depresja poporodowa to choroba, którą można skutecznie leczyć, jeżeli zostanie rozpoznana.

Pisząc o depresji ojców, przełamujemy stereotypy. Pokazujemy, iż ojciec to nie tylko „pomocnik matki”, ale pełnoprawny rodzic, którego zdrowie psychiczne ma ogromne znaczenie dla całej rodziny. Im szybciej zaczniemy o tym mówić, tym więcej mężczyzn odważy się szukać pomocy – a to przełoży się na zdrowsze dzieciństwo ich dzieci i stabilniejsze relacje partnerskie.

Idź do oryginalnego materiału