Spadająca liczba urodzeń w Polsce jest z pewnością dużym wyzwaniem dla gospodarki. O ile w perspektywie kilku lat efekty nie będą dla nas dotkliwe, to w dłuższym horyzoncie czasowym będzie to wymagało dużych zmian. Najbardziej niepokojącym jest jednak brak pewności, czy dzietność w końcu odbije po pandemii i wybuchu wojny. Nowe dane GUS przedstawiają słodko-kwaśny obraz naszej demografii.