W obliczu wydłużającej się średniej długości życia oraz starzejącego się społeczeństwa choroby neurologiczne stają się wyzwaniem dla zdrowia publicznego. w tej chwili już ok. 5 mln Polaków rocznie wymaga pomocy neurologicznej, a liczba ta będzie rosła.
Badania epidemiologiczne pokazują, iż co trzeci Polak w ciągu życia doświadcza jakiegoś zaburzenia układu nerwowego. Aktualnie w naszym kraju jest ok. 50 tys. chorych na stwardnienie rozsiane, a co roku lekarze stawiają ok. 2 tys. kolejnych diagnoz SM. 70 tys. Polaków każdego roku doznaje udaru mózgu. Mamy ok. 90 tys. chorych na chorobę Parkinsona, 300 tys. osób doświadcza napadów padaczkowych, czyli ma aktywną padaczkę, a pół miliona osób jest dotkniętych otępieniem.
Trochę historii…
Polskie Towarzystwo Neurologiczne (PTN) zostało założone w 1933 r. i jest jednym z najstarszych towarzystw neurologicznych w Europie. Już jednak w 1905 r. powstała Sekcja Neurologów i Psychiatrów przy Towarzystwie Lekarskim Warszawskim, a w 1909 r. został zorganizowany w Warszawie I Zjazd Neurologów, Psychiatrów i Psychologów. Został na niego zaproszony światowej sławy neurolog Józef Babiński z Paryża, któremu powierzono funkcję przewodniczącego zjazdu. – W 1921 r. istniejąca w Towarzystwie Lekarskim Warszawskim od 1905 r. Sekcja Neurologiczno-Psychiatryczna przekształciła się w oddzielne Towarzystwo Neurologiczne Warszawskie. Podobne lokalne towarzystwa powstały we Lwowie i w Krakowie. 14 września 1933 r. na Zjeździe Przyrodników i Lekarzy w Warszawie powstało Polskie Towarzystwo Neurologiczne. Pierwszym prezesem został Kazimierz Orzechowski – przypomniał początki PTNT prof. dr hab. n. med. Jarosław Sławek, past prezes PTN.
Zatem w tym roku Polskie Towarzystwo Neurologiczne obchodzi 90. rocznicę powstania. Kulminacją obchodów będzie konferencja jubileuszowa polskiej neurologii 15 i 16 września w Warszawie.
…i teraźniejszości
– Jako towarzystwo naukowe jesteśmy dumni, iż mamy bardzo dobrze zorganizowaną społeczność lekarzy. Szczycimy się faktem, iż z roku na rok przybywa nam aktywnych członków. w tej chwili mamy ponad 2,6 tys. osób zarejestrowanych w naszym towarzystwie. To pokazuje siłę naszego środowiska – podkreślił prof. dr hab. n. med. Konrad Rejdak, prezes Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.
– Neurologia jest jedną z najważniejszych ostatnio dziedzin. Mamy ogromny przyrost liczby nowych leków. One są w trakcie badań albo już weszły do naszej praktyki. Polska neurologia należy do grona liderów, jeżeli chodzi o dostępność do nowoczesnych terapii – zauważył.
– Analizując ostatnie lata, a szczególnie 2022 rok, jesteśmy bardzo zadowoleni z prawdziwej rewolucji w programach lekowych w neurologii, zwłaszcza w rdzeniowym zaniku mięśni czy stwardnieniu rozsianym. Został również stworzony program lekowy dla osób z przewlekłą migreną. Dziękujemy Ministerstwu Zdrowia za dialog i otwartość w rozumieniu potrzeb chorych i lekarzy w obszarze neurologii. Dzięki temu nasi pacjenci mogą być leczeni na europejskim poziomie zgodnie ze standardami i wytycznymi towarzystw naukowych – dodał prof. Rejdak.
Dekalog potrzeb polskiej neurologii
Przedstawiciele Polskiego Towarzystwa Neurologicznego zgodnie stwierdzili, iż rok jubileuszowy to szczególna okazja zaprezentowania zarówno osiągnięć, jak i problemów oraz potrzeby zmian, których podsumowaniem jest dekalog potrzeb polskiej neurologii. Oto on:
1. Choroby neurologiczne strategicznym obszarem w polskim systemie ochrony zdrowia.
2. Wzrost nakładów finansowych na diagnostykę i leczenie chorób układu nerwowego.
3. Inwestycja w kadry lekarskie, pielęgniarskie i zawody pomocnicze w neurologii.
4. Neurologia priorytetową specjalizacją.
5. Jasny system ścieżek pacjentów z chorobami neurologicznymi.
6. Regionalne ośrodki referencyjne dla najważniejszych chorób neurologicznych.
7. Wzrost nakładów na obsługę programów lekowych w neurologii.
8. Uporządkowanie systemu organizacji i finansowania nowoczesnych metod diagnostyki i leczenia.
9. Inwestycja w rehabilitację neurologiczną.
10. Wzrost nakładów na badania naukowe w chorobach układu nerwowego.
W tej chwili mamy takie leki i takie metody – dostępne również w naszym kraju – o których nie mogliśmy marzyć jeszcze 20–30 lat temu. Jednocześnie mamy rzeszę pacjentów cierpiących na choroby układu nerwowego. Chcielibyśmy, aby te nowe możliwości były adekwatnie wykorzystane. Niestety, system opieki neurologicznej stał się niewydolny. I dlatego PTN we współpracy z ekspertami ochrony zdrowia opracowało raport o stanie polskiej neurologii zawierający również strategię jej rozwoju. Staraliśmy się w nim przedstawić aktualną sytuację i zaproponować odpowiednie rozwiązania – powiedziała prof. dr hab. n. med. Alina Kułakowska, prezes elekt PTN.
Braki kadrowe i potrzeba reorganizacji
– Ekspertka odniosła się do obecnej sytuacji kadrowej w neurologii. Jednak choćby najnowocześniejsze metody nie będą mogły być wykorzystane, o ile nie będzie miał kto wprowadzić ich w życie. Potrzebne są kadry medyczne – przede wszystkim lekarze neurolodzy i pielęgniarki pracujące na oddziałach neurologii. w tej chwili w Polsce jest ok. 4 tys. pracujących lekarzy neurologów. Spośród nich umowę z NFZ ma podpisaną ok. 3,6 tys. Przeciętny neurolog ma prawie 55 lat, a 30 proc. polskich neurologów, którzy pracują, ma już prawa emerytalne – wyjaśniła prof. Kułakowska.
Są to dane, które stawiają specjalizację z neurologii na nie najlepszej pozycji. Wiele specjalizacji uznanych za priorytetowe, a jest ich 22, ma te wskaźniki znacznie lepsze. – Inne specjalizacje zajmujące się chorobami układu nerwowego, tak jak psychiatrzy czy neurolodzy dziecięcy, od dawna są uznawane za specjalizacje priorytetowe. My o to się ubiegamy. Nadanie priorytetu naszej specjalizacji byłoby sygnałem dla młodych lekarzy, iż jest to ważna i potrzebna specjalizacja, również pewna zachęta finansowa mogłaby ich przyciągnąć do neurologii – zauważyła prezes elekt PTN.
Braki kadrowe to niejedyny problem do rozwiązania. Konieczna jest ambulatoryzacja diagnostyki. Prof. Kułakowska podkreśliła, iż nie wszystkie choroby przewlekłe muszą być diagnozowane na oddziałach szpitalnych. Mogłoby to się z powodzeniem odbywać w poradniach specjalistycznych, ale do tego potrzebne są odpowiednio wycenione pakiety diagnostyczne.
– Jak byśmy jednak nie patrzyli na reorganizację opieki neurologicznej, dojdziemy do kwestii finansowania. Odpowiedniej wyceny procedur, które już istnieją, i stworzenia ewentualnie nowych, które mogłyby usprawnić pracę neurologów. I na tym nam bardzo zależy – skonkludowała prof. Kułakowska.