O sytuacji pracowników technicznych zatrudnionych w szpitalach rozmawiano w Sejmie 12 czerwca, w trakcie posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Personelu Niemedycznego Ochrony Zdrowia.
Techniczni chcą godnie zarabiać
Sebastian Kolemba, założyciel Ogólnopolskiej Inicjatywy Techniczni w Szpitalu, podkreślił, iż „wynagrodzenia pracowników technicznych zdecydowanie odbiegają od stawek rynkowych”.
– Z każdym rokiem sytuacja staje się coraz trudniejsza. Dysproporcje rosną – mówił.
Wyjaśnił również, iż „w 2017 r. zarobki w tej grupie zawodowej wynosiły nieco ponad 2 tys. zł netto, a w tym czasie pracownicy pionów utrzymania ruchu w przemyśle, do których powinno się porównywać grupę zawodową pracowników niemedycznych, zarabiali ok. 3 tys. zł”.
– W styczniu 2022 r. ta różnica zwiększyła się prawie dwukrotnie. w tej chwili stawki wynoszą ok. 3600 zł netto a zatrudnieni w przemyśle zarabiają ok. 5500-6000 zł netto - dodał.
Do problemu odniosła się również posłanka Marcelina Zawisza z Lewicy, podkreślając, iż „obecnie pracowników technicznych nie obejmuje również ustawa o minimalnych zarobkach w ochronie zdrowia, z tego powodu, iż nie wykonują oni zawodu pozostającego w ścisłym związku z udzielaniem świadczeń pacjentom”.
Dlatego też przedstawiciele Ogólnopolskiej Inicjatywy Techniczni w Szpitalu zwrócili się z apelem o dostrzeżenie problemów pracowników technicznych i uwzględnienie ich w tabeli płac, którą wypracowali sobie pracownicy medyczni. Chodzi o uwzględnienie ich w ustawie o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia, która zagwarantowałaby im podwyżki.
Sebastian Kolemba zaznaczył, iż „jeśli nic się nie zmieni w szpitalach nie będzie miał kto pracować na stanowiskach technicznych”. – Na rynku jest wiele ofert ze szpitali a chętnych nie ma. Specjaliści w tej dziedzinie, kiedy słyszą o wysokości zarobków, choćby nie podejmują dalszych rozmów. Pozostałych natomiast nie można przyjąć z braku odpowiednich kwalifikacji – tłumaczył.
Posiedzenie w całości do obejrzenia poniżej.