Lekarz POZ będzie mógł wystawić receptę na niebezpieczne substancje w trakcie teleporady, ale jedynie wówczas, gdy pacjent podczas połączenia wideo lub przez profil zaufany potwierdzi tożsamość. Czy w ten sposób resort zdrowia skutecznie ograniczy niepotrzebną preskrypcję silnych leków przeciwbólowych?
Kolejne podejście
Nie jest
to pierwsza próba ograniczenia internetowej sprzedaży recept na szczególnie
silne i nadużywane leki.
– W zeszłym roku Ministerstwo Zdrowia znowelizowało rozporządzenie w sprawie środków odurzających i substancji psychotropowych, nakładając na lekarzy obowiązek sprawdzenia, czy pacjent nie miał ich przepisywanych w nadmiarze już wcześniej – czytamy w „Gazecie Wyborczej”.
– Okazało się jednak, iż w wielu placówkach systemy informatyczne nie są do tego przystosowane, a wielu pacjentów nie ma aktywnego internetowego konta pacjenta (IKP) i nie może lekarzom udostępnić danych o swoich poprzednich receptach – dodaje „Gazeta Wyborcza”, przypominając, iż w niektórych szpitalach lekarze w ogóle nie mogli wystawić recept, np. chorym na raka silnych środków przeciwbólowych. W efekcie rozporządzenie zostało zawieszone.
Teraz rozwiązanie problemu ma
przynieść jego kolejna nowelizacja.
– jeżeli wejdzie w życie, lekarz
nie będzie mógł wystawić recepty na niebezpieczne substancje, jeżeli wcześniej
osobiście nas nie zbada. Nie wystarczy już internetowa ankieta, co praktykowane
jest w receptomatach – czytamy.