Coraz więcej osób zwraca się po wsparcie do algorytmów — wszechobecnych, coraz bardziej zaawansowanych, a dla niektórych niemal wszechmocnych. Sztuczna inteligencja nie tylko pomaga w codziennych sprawach, ale coraz częściej pełni rolę duchowego przewodnika czy powiernika. Filozofka i terapeuta zwracają uwagę na nowe rytuały i możliwości, jakie oferuje popularyzujący się ChatGPT — zarówno w momentach kryzysu, jak i w poszukiwaniu sensu.

Czy AI zastąpi Boga i terapeutę. Fot. thefad.pl / AI
Sztuczna inteligencja jako nowy bóg?
Zdaniem filozofki Claudii Paganini wiele przemawia za takim poglądem. Wiele osób postrzega aplikacje AI jako coś więcej niż tylko techniczne rozwiązanie codziennych problemów – powiedziała w niemieckim radiu Deutschlandfunk. Coraz częściej słychać, iż na przykład ChatGPT staje się preferowanym rozmówcą w sytuacjach kryzysowych.
Zamiast porannej modlitwy lub medytacji można zacząć dzień od zapytania sztucznej inteligencji, jaka będzie pogoda albo co wydarzyło się w nocy na świecie. – W ten sposób powstają nowe rytuały – wyjaśnia. Nabierają one wymiaru duchowego zawsze wtedy, gdy nie chodzi tylko o uzyskanie informacji, ale o „znalezienie orientacji i sensu w trudnym położeniu”.
Claudia Paganini wskazuje również na konkretne problemy związane z korzystaniem z AI: – Ile energii zużywamy na banalną komunikację z chatbotami w czasach niedoboru zasobów? – pyta. Dodaje też, iż mieszkańcy Niemiec korzystają z faktu, iż w innych krajach, często w złych warunkach pracy, wykonywana jest tzw. praca klikowa, czyli szkolenie narzędzi AI.
Papież Leon XIV oświadczył niedawno, iż rozwój sztucznej inteligencji niesie ze sobą „nowe wyzwania dla obrony godności ludzkiej, sprawiedliwości i pracy”. Zdaniem badaczki kwestia egzystencjalnego zagrożenia dla ludzkości nie jest dziś paląca. Spodziewa się jednak, iż w przyszłości AI może stać się konkurencją dla wielkich religii.
Paganini mówi o „nowej fazie historii religii”: po tym, jak w epoce Oświecenia przyjęto założenie, iż ludzka racjonalność i odpowiedzialność za siebie zwyciężą, nadzieja ta spełniła się tylko częściowo. – Bez transcendentnego poszukiwania sensu, boskości i pewnych nieracjonalnych elementów człowiek nie jest w stanie poradzić sobie z życiem – podkreśla.
Według autorki książki Nowy Bóg klasyczne atrybuty boskości „z przerażającą dokładnością” odnoszą się do zastosowań AI: jest wszechobecna i dostępna, a jej zdolność do analizy danych graniczy z wszechwiedzą. Dotyczy to m.in. diagnostyki chorób, które wcześniej pozostawały nierozpoznane, ponieważ człowiek nie był w stanie dostrzec ich złożonych powiązań.
Sztuczna inteligencja jako terapeuta
Terapia komputerowa brzmi dla wielu osób zbyt śmiało lub wręcz odstraszająco. Jednak po przeprowadzeniu testów terapeuta Klaus Bernhardt jest przekonany, iż chatboty mogą być pomocne w niektórych problemach psychicznych – choć z wyraźnie określonymi ograniczeniami.
AI jako pierwszy punkt kontaktu? Klaus Bernhardt dostrzega w tym duży potencjał. – W leczeniu zaburzeń lękowych, łagodnej depresji i wypalenia zawodowego chatbot może osiągnąć naprawdę zadziwiające rezultaty – powiedział w wywiadzie dla specjalistycznego magazynu Psychologie Heute (wydanie czerwcowe). Dotyczy to zwłaszcza aplikacji dostosowanych do indywidualnych potrzeb, zaprogramowanych z myślą o konkretnych przypadkach.
AI może odegrać dużą rolę w przełamywaniu negatywnych przekonań, takich jak: „spotyka mnie tylko samo zło” czy „do niczego się nie nadaję”. To one często stanowią podstawę wielu zaburzeń psychicznych – wyjaśnia Bernhardt, autor książki Terapeuta AI, która niedawno trafiła na rynek. Chatboty mogą prowadzić użytkowników krok po kroku przez proces zmiany, trwający różną ilość czasu – np. gdy chodzi o „wdrożenie niezbędnych zmian, takich jak zmiana pracy”.
Oprócz nieograniczonej dostępności chatboty mogą też zapewnić praktyczne wsparcie – dodaje Bernhardt, który wraz z żoną prowadzi Instytut Nowoczesnej Psychoterapii w Berlinie. – choćby do tego stopnia, iż będą w stanie profesjonalnie sformułować list motywacyjny. Warunkiem jest łatwość obsługi i to, by porady opierały się na solidnej wiedzy terapeutycznej. Bernhardt przez ponad rok testował popularne modele AI i twierdzi, iż nie uzyskał od ChatGPT-4 ani jednej odpowiedzi, która byłaby bezsensowna czy niebezpieczna.
Jednocześnie zaznacza, iż w wielu przypadkach kontakt z człowiekiem jest nieodzowny – np. przy ostrych kryzysach życiowych, myślach samobójczych, ciężkiej depresji, kompulsjach, schizofrenii, zaburzeniach osobowości typu borderline oraz ciężkich formach hipochondrii i zaburzeń afektywnych dwubiegunowych. Tam, gdzie to możliwe, terapia prowadzona przez człowieka i wsparcie AI mogą się uzupełniać. – Niestety nie jest to regułą – zauważa, wskazując na długi czas oczekiwania na terapię.