Czasy tłumu reporterów towarzyszących kandydatom na prezydenta USA się skończyły. Winne są COVID i internet

wiadomosci.onet.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Donald Trump i dziennikarze w posiadłości byłego prezydenta na Florydzie


Był kiedyś taki czas w relacjach z amerykańskich kampanii wyborczych, kiedy reporterzy chodzili za kandydatami dosłownie wszędzie. Podążali za nimi podczas letnich wakacji i śledzili ich podczas zakupów w sklepie spożywczym, składając szczegółowe raporty o tym, ile Diet Pepsi wybrali. Niektórzy redaktorzy dawali swoim reporterom kopie klasycznej książki Timothy Crouse'a z 1973 r. "The Boys on the Bus", by przygotować ich do tego zadania. Reporterzy kampanijni spędzali z sobą tak dużo czasu w autobusach prasowych i samolotach, iż zawiązały się głębokie przyjaźnie, a choćby kilka małżeństw.
Idź do oryginalnego materiału