Czarne chmury nad byłym ministrem zdrowia. Grożą mu 3 lata więzienia

dorzeczy.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Adam Niedzielski, były minister zdrowia Źródło: PAP / Radek Pietruszka


Jest akt oskarżenia przeciwko byłemu ministrowi zdrowia Adamowi Niedzielskiemu. Sprawa dotyczy ujawnienia danych wrażliwych. Politykowi grożą trzy lata więzienia.


O skierowaniu aktu oskarżenia przeciwko byłemu ministrowi zdrowia poinformowała w opublikowanym w środę komunikacie Prokuratura Okręgowa w Warszawie.


Akt oskarżenia przeciwko Adamowi Niedzielskiemu. Były minister zdrowia już usłyszał zarzuty


Jak przekazano, dotyczy on przekroczenia uprawnień polegających na ujawnieniu tajemnicy służbowej w postaci wrażliwych danych osobowych. Czyn ten zagrożony jest karą trzech lat pozbawienia wolności.


Przypomnijmy, iż w maju tego roku politykowi przedstawiono zarzuty. Jak wówczas informowano, nie przyznał się on do zarzucanego czynu i odmówił składania wyjaśnień.


Niedzielski ujawnił dane wrażliwe lekarza?


Sprawa ma związek z wydarzeniami z sierpnia 2023 r. Wtedy to Adam Niedzielski ujawnił za pośrednictwem mediów społecznościowych, iż jeden z lekarzy z Poznania wystawił dla siebie receptę na leki z grupy psychotropowych i przeciwbólowych. Szef resortu zdrowia został wówczas oskarżony przez opozycję i środowisko lekarskie o złamanie prawa (chodziło o tajemnicę lekarską), a Naczelna Izba Lekarska zapowiedziała, iż złoży do prokuratury zawiadomienie w tej sprawie.


Wszystko zaczęło się od innego wpisu ministra, w którym zdementował nieprawdziwe, jego zdaniem, informacje przekazane przez TVN24. Według relacji stacji, pacjenci po operacjach ortopedycznych w Poznaniu nie dostali przez dwa dni recept na leki przeciwbólowe. Minister stwierdził, iż jeden z lekarzy, który wystąpił w materiale stacji, wystawił dla siebie receptę na leki z grupy psychotropowych i przeciwbólowych. Piotr Pisula, bo o tego lekarza chodzi, zażądał od Niedzielskiego przeprosin oraz wpłaty 100 tys. zł na rzecz hospicjum.


Po kilku dniach medialnej wrzawy minister podał się do dymisji. Stracił również miejsce na listach PiS w wyborach do Sejmu.


Czytaj też:Niemcy o ekstradycji Łukasza Ż. Polska prokuratura w szokuCzytaj też:Zamieszanie wokół przesłuchania Ziobry. Zaskakujące tłumaczenie prokuraturyCzytaj też:Nowe ustalenia w sprawie afery wizowej. Zarzuty dla dziewięciu osób
Idź do oryginalnego materiału