Żeby dobrze się bawić, niekoniecznie trzeba mieć drogie zabawki i nie zawsze trzeba wychodzić z domu (co nie znaczy, iż nie warto). Sala zabaw może być w naszym salonie. Czasem wystarczy tylko… otworzyć szafę.
Kocem można się bawić na mnóstwo sposobów. Kto z nas nie budował w dzieciństwie namiotu czy fortu, nie chował się pod kocem, nie zawijał się w niego, turlając się po dywanie? Przy odrobinie kreatywności zabawy będzie co nie miara.
- WYCIECZKI
Jeśli macie śliski parkiet, zabawy z kocem są dla was idealne. Urządźcie sobie małe wycieczki. Dwie osoby dorosłe trzymają rogi koca po jego węższej stronie – każda jeden róg. Dziecko kładzie się na kocu z głową w naszą stronę, spoczywającą na uniesionej części koca. Starsze dzieci mogą na kocu usiąść (zwrócone do nas plecami lub twarzą), a choćby stać (twarzą do kierunku „jazdy”). Powoli ciągniemy koc po podłodze, delikatnie zakręcamy. jeżeli dziecko czuje się komfortowo, możemy przyspieszyć. Pamiętamy o zachowaniu zasad bezpieczeństwa.
Można też podróżować na kocu złożonym w kostkę. Dziecko siada na nim po turecku, a druga osoba popycha koc z maluchem po podłodze. - PODRÓŻE NA KOCU
Koc zwijamy ciasno w rulon. Dwoje, troje dzieci siada na nim okrakiem jedno za drugim. Dziecko siedzące z tyłu kładzie ręce na ramionach (lub w pasie) dziecka z przodu. Dorosły chwyta wolny koniec koca i ciągnie go jak sanki. - HUŚTAWKA
Dorosłe osoby stają po przeciwnych stronach koca i łapią każda za dwa rogi. Dziecko kładzie się na kocu. Unosimy go nad ziemię i kołyszemy. Pamiętamy, iż to dziecko decyduje o tym, jak długo trwa bujanie i jak wysoko bujamy. - TRAMPOLINA
Postępujemy jak powyżej, a następnie leżące dziecko lekko podrzucamy. - NALEŚNIK
Rozkładamy koc na podłodze. Dziecko kładzie się na nim tak, aby głowa wystawała za krawędź. Zawijamy dziecko w koc niczym naleśnika. Naszego naleśnika możemy podnosić, przenosić, ciągnąć po parkiecie (uwaga na głowę!). Starsze, sprawne dziecko niech spróbuje tak zawinięte wstać.
Zabawy polegające na ścisłym owijaniu ciała kocem szczególnie polubią dzieci potrzebujące silnych wrażeń dotykowych i doznań w zakresie czucia głębokiego. - FALE NA MORZU
Razem z dzieckiem (lub w kilka osób) kładziemy na kocu małe piłeczki albo napompowane balony. Chwytamy za rogi i unosimy koc do góry. Falujemy nim, aż wszystkie balony/ piłeczki pospadają. - TUNEL
Dwie osoby dorosłe stają w rozkroku po przeciwnych stronach koca, przytrzymując stopami jego brzegi. Chwytają za rogi koca i złączają je ze sobą, tworząc w ten sposób trójkątny tunel. Dzieci przechodzą przez niego na czworakach. - W WORKU
Dziecko siada na środku koca z kolanami przyciągniętymi do tułowia. Osoby dorosłe (min. dwie) unoszą brzegi koca ponad dziecko i zamykają malucha jak w worku. Następnie podnoszą „pakunek” i delikatnie nim kołyszą. - KŁADKA
Koce zwinięte w rulony układamy prosto lub faliście na podłodze, jeden za drugim, tworząc kładkę, po której przechodzimy przez pokój.
Chodzenie po kładce to dobre ćwiczenie dla dzieci mających problemy z równowagą i koordynacją. - FOCZKI
Ciasno owijamy dziecko kocem od pasa w dół. Jego zadaniem jest przesuwać się po pokoju odpychając się wyłącznie rękami.