Cukrzyca: czego nie mówią lekarze?

nieslodze.com 1 rok temu

Moim zdaniem edukacja pacjenta z cukrzycą (każdego typu) jest w Polsce do poprawy. Wielu diabetyków nie dostaje niezbędnej wiedzy na temat choroby i popełnia wiele błędów wpływających na ich stan zdrowia przez poziom cukru.

Wiem, iż ten tytuł brzmi trochę jak teoria spiskowa i szukanie wroga pacjentów, więc już na wstępie chcę powiedzieć, iż nie o to tutaj chodzi.

Mam dla Was 7 informacji, które każda osoba z cukrzycą powinna usłyszeć zaraz po diagnozie.

Film na ten temat zobaczycie poniżej.

Leki w cukrzycy typu 2 nie są najważniejsze

Zaczniemy sobie od jednej z najważniejszych spraw, czyli od leków.

Jak wiecie cukrzyca typu 1 leczona jest zwykle wyłącznie insuliną, natomiast cukrzyca typu 2 daje dużo większe pole manewru.

W cukrzycy typu 1 przyjmujemy insulinę penami lub pompą insulinową i to w zasadzie tyle.

W cukrzycy typu 2 mamy więcej opcji jak:
– leki doustne na przykład metforminę, czy flozyny
– jak rownież wstrzykiwane podskórnie leki jak analogi GLP-1, czy też insulina. Możemy być również leczeni dzięki samej diety, co jest dość częstą praktyką kiedy diagnozuje nam się odpowiednio wcześnie cukrzycę typu 2.

To czego naprawdę, bardzo często pacjenci z cukrzycą typu 2 nie wiedzą, to iż leki nie zrobią za nich wszystkiego. Doskonale obrazuje to historia Pana Dariusza Gnatowskiego, który w momencie diagnozy cukrzycy typu 2 dostał tabletki i był przekonany, iż wystarczy wybrać opakowanie i jest po problemie.

Takich historii jest mnóstwo. Pacjenci dostają receptę bez wyjaśnienia: jak działa lek, co mu daje i co powinien zrobić, aby poprawić stan swojego zdrowia i czego lek za niego nie zrobi.

Ja polecam Wam, jeżeli macie problem z cukrzycą typu 2, czy też macie stan przedcukrzycowy, zmienić myślenie o lekach. One są tylko wspomaganiem. Nie możemy pokładać w nich całej nadziei. Leki powinny wspomagać to co jest podstawą leczenia cukrzycy, czyli zmiana nawyków żywieniowych, czyli między innymi odpowiednia dieta oraz regularna aktywność fizyczna. O diecie i lekach jeszcze sobie powiemy w tym wpisie.

Poprzednie
Następne

Możesz jeść co chcesz… czy na pewno?

Kolejna sprawa dotyczy już każdego typu cukrzycy, ale szczególnie cukrzycy typu 1. Tutaj utarło się takie przekonanie powielane często przez lekarzy, iż generalnie osoby leczone insuliną mogą jeść wszystko i wystarczy tylko policzyć odpowiednią dawkę insuliny.

Z jednej strony jest to prawda, bo umiejętnie posługiwanie się nowoczesnymi insulinami pomaga ogarnąć poziom cukru po każdym jedzeniu, ale to nie jest tak, iż możemy budować całą swoją dietę na frytkach, kebabie, czy pizzy, bo przecież umiemy wyrównać poziom cukru.

Pamiętajcie, iż nam też mogą grozić inne choroby niż cukrzyca, a miażdżyca, zawał serca, czy nowotwory to tylko niektóre z nich. W moim szpitalu na przykład mówiło się, iż można policzyć i zjeść wszystko, ale jednocześnie, iż dieta cukrzycowa powinna być też zdrowa.

Ja lubię podejście do diety oparte na zdrowym balansie, gdzie jest miejsce również na niezdrowe jedzenie. Trzymanie się jednak jakiś limitów ja zasada 80/20, czy bardziej moim zdaniem odpowiednia 90/10 to jedna z możliwości kontroli jakości naszej diety.

Nie tylko węglowodany podnoszą poziom cukru

Tym czego lekarze nie mówią prawie wcale jest wpływ na poziom cukru innych makroskładników niż węglowodany, tak jakby to one w 100% odpowiadały za nasz poziom cukru.

Rzeczywistość wygląda tak, iż zarówno węglowodany jak i białko i tłuszcz podnoszą nam poziom cukru po jedzeniu. Węglowodany robią to najmocniej i najszybciej, potem białko i na końcu tłuszcz.

Brak wiedzy na ten temat skutkuje często tym, iż pacjenci są zdziwieni, iż poziom cukru zaczyna rosnąć sam z siebie na kilka godzin od jedzenia.

Kolejny problem, który rodzi taka niewiedza jest taki, iż często obawiamy się zmniejszyć ilość węglowodanów w naszych dietach, ponieważ martwimy się o brak paliwa do wytwarzania niezbędnej do życia energii.

Jak widzicie powyżej, białko też potrafi poziom cukru we krwi podnieść, więc dostarcza nam również niezbędnej energii, a także stymuluje wydzielanie insuliny u osób z zachowaną sekrecją insuliny.

Węglowodany to nie tylko słodycze

Zauważyłem, iż zaskakująco często pacjenci z cukrzyca są przekonani, iż jedynie cukry proste mają wpływ na ich poziom cukru. W związku z tym jedyne na co zwracają uwagę, to żeby:

  • nie słodzić herbaty i kawy cukrem
  • nie jeść ciast
  • nie jeść cukierków
  • szukać produktów z napisem „bez dodatku cukru”
  • nie pić coli, pepsi, fanty i tak dalej.

Niestety trzeba pamiętać, iż to nie są jedyne źródła węglowodanów. Są też nimi inne produkty jak: bułka, chleb, ryż, czy niektóre warzywa i większość owoców.

Umiejętność oceny produktów będących źródłem węglowodanów powinna być moim zdaniem podstawą edukacji w cukrzycy każdego typu.

Cukrzycę typu 2 można cofnąć na pewnym etapie

To co mnie strasznie boli jeżeli chodzi o edukację pacjenta z cukrzycą typu 2 w Polsce jest to, iż prawie w ogóle nie mówi się o tym, iż na pewnym etapie cukrzyca typu 2 jest możliwa do cofnięcia. Jest to oczywiście zależne od wielu czynników jak to kiedy cukrzyca została rozpoznana i jak gwałtownie zostało włączone leczenie. To jest choroba postępująca, więc może się zdarzyć tak, iż jest nieco za późno i cofnąć się nie da.

Cofanie cukrzycy jest strasznie modnym słowem. Nie ma tak naprawdę jednej definicji takiego stanu jak cofnięcie cukrzycy. W praktyce oznacza to najczęściej, iż pacjent przestaje przyjmować leki przeciwcukrzycowe i leczy się dzięki samej diety! Mówi się wtedy o wejściu w stan remisji.

Niektórym udaje się taki stan rozciągnąć na wiele lat. Za najskuteczniejsze metody cofania cukrzycy typu 2 uznaje się między innymi:

  • obniżenie masy ciała,
  • usunięcie części żołądka,
  • czy też diety o obniżonej podaży węglowodanów.

O takim cofaniu cukrzycy dawało mi znać bardzo wielu z Was. To co łączyło te wszystkie osoby to ogromne poczucie satysfakcji i szczęścia. Bardzo te osoby rozumiem i mam żal do niektórych lekarzy, iż choćby nie starają się pokazać pacjentowi możliwej drogi do wprowadzenia choroby w stan remisji, bo na pewno u wielu osób byłoby to możliwe.

Węglowodany mogą stanowić dużo mniejszą część twojej diety

W poprzednim filmie na moim kanale omawiałem temat jedzenia węglowodanów przy cukrzycy. Film zobaczycie TUTAJ. Mówiłem tam o tym, iż nie zgodzę się z PTD, które zaleca, aby głównym źródłem węglowodanów były produkty pełnoziarniste.

Lekarze zbyt rzadko mówią o tym, iż źródła węglowodanów i błonnika w naszych dietach to nie muszą być tylko brązowy ryż, ciemny makaron i ciemne pieczywo. Węglowodany razem z błonnikiem, witaminami i składnikami mineralnymi znajdziemy też w papryce, cukinii, szpinaku, kalafiorze, pieczarkach, czy owocach jagodowych.

Naprawdę boli mnie powtarzanie, iż nasza dieta musi opierać się o produkty pełnoziarniste. Nie musi. One oczywiście mają niski indeks glikemiczny, ale wymienione przeze mnie produkty mają bardzo niski indeks. Dzięki temu możemy zjeść ich znacznie więcej, najadając się szybciej i dostarczając więcej cennych składników do naszej diety.

Cukrzyca to nie tylko poziom cukru

Leczenie cukrzycy jakiegokolwiek typu nie powinno mieć charakteru glukocentrycznego. Chodzi mi o to, iż lekarze zbyt często patrzą na pacjenta z cukrzycą jedynie przez pryzmat poziomu cukru.

To często na przykład pacjentów z cukrzycą typu 1 skłania do tego co mówiłem wcześniej, czyli możemy jeść co chcemy, byle obliczyć insulinę.

To jest jak mówiłem kiepskie podejście, bo mamy też inne parametry jak ciśnienie, poziom trójglicerydów, czy witamin i pojedynczych pierwiastków.

Wpis zawiera linki afiliacyjne. To oznacza, iż jeżeli po ich kliknięciu zrobicie zakupy to ja otrzymam niewielki procent od transakcji.

Idź do oryginalnego materiału