Sezon infekcyjny w Polsce ponownie przyniósł wzrost zakażeń koronawirusem. Tym razem uwaga skierowana jest na nowy wariant XEC, który rozprzestrzenia się w Europie i Ameryce Północnej.
Pandemia COVID-19 towarzyszy nam od ponad czterech lat. Choć może się wydawać, iż "Covidu już nie ma", to pojawiające się nowe warianty wirusa wciąż stanowią zagrożenie. Wśród objawów najnowszego subwariantu XEC, który dotarł również do naszego kraju, szczególnie wyróżnia się jeden charakterystyczny objaw.
Koronawirus w Polsce – rosnące liczby zakażeń
Jak wynika z danych, do połowy października 2024 roku w Polsce potwierdzono 12,5 tys. przypadków zachorowań na COVID-19 i odnotowano 25 zgonów. Lekarze są jednak zgodni, iż rzeczywista liczba zakażeń może być znacznie wyższa.
Mimo nieustannych próśb lekarzy i placówek medycznych wiele osób wciąż lekceważy objawy, unika testów i nie zgłasza się do lekarza. To sprawia, iż wirus rozprzestrzenia się szybciej, niż wynika to z oficjalnych danych, a medycy nie mają szans w porę zareagować, aby zapobiec nie tylko przenoszeniu się wirusa, ale również powikłaniom, które towarzyszą chorobie.
Charakterystyczne objawy wariantu XEC
Pulmonolog dr Tomasz Karauda z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. Norberta Barlickiego w Łodzi podkreślił w rozmowie z TVN24, iż w przypadku nowego wariantu XEC jednym z bardziej charakterystycznych objawów jest brak apetytu. Wśród innych symptomów, które mogą występować, wymienia się biegunki oraz objawy przypominające grypę lub przeziębienie.
W nowym wariancie przez cały czas mogą wystąpić typowe dla COVID-19 symptomy, takie jak zaburzenia smaku i węchu, a także kaszel, gorączka, ból gardła, zmęczenie, ból głowy czy duszności. Objawy te mogą utrzymywać się przez wiele miesięcy, a niekiedy prowadzić do poważnych powikłań, szczególnie jeżeli zakażenie zostanie zbagatelizowane.
Wariant XEC pojawił się po raz pierwszy w sierpniu tego roku w Niemczech i do tej pory rozprzestrzenił się już na 33 kraje, głównie w Europie Zachodniej, Północnej oraz w Stanach Zjednoczonych.
Opóźnienia w dostawach szczepionek w Polsce
Mimo iż nowy wariant COVID-19 już rozprzestrzenia się w Polsce, szczepionki dostosowane do najnowszych mutacji wirusa nie są jeszcze dostępne. Ministerstwo Zdrowia zaplanowało dostawy szczepionek na 15 października, jednak wciąż nie dotarły one do punktów szczepień. Pulmonolog dr Karauda podkreślił, iż szczepionki powinny być gotowe znacznie wcześniej, zanim sezon infekcyjny nabierze rozpędu. Tymczasem szczepienia w Polsce są spóźnione, co utrudnia kontrolowanie wzrostu zakażeń.
– Zachęcam wszystkich do tych bezpłatnych szczepień, a szczególnie osoby starsze, z wielochorobowością i pacjentów, którzy z powodu stanu zdrowia mają obniżoną odporność – powiedziała Minister Zdrowia Izabela Leszczyna w programie Poranek Radia TOK FM.
Minister zdrowia zapewniła, iż szczepionki niedługo trafią do Polski, a proces dystrybucji ruszy, kiedy zostaną dostarczone do hurtowni i punktów szczepień.
Pandemia, która zmieniła świat
Pandemia COVID-19 zaskoczyła świat na początku 2020 roku, zmieniając codzienne życie milionów ludzi. Zostaliśmy zamknięci w domach, nasze interakcje społeczne ograniczono do minimum, a gospodarki na całym świecie zatrzymały się. Wiele osób wciąż pamięta miesiące izolacji i niepewności.
Niestety, pandemia zebrała również śmiertelne żniwo – tysiące osób na całym świecie zmarło z powodu COVID-19, a lekarze musieli zmierzyć się z nowym, nieznanym wcześniej wirusem, często zmagając się z niedoborem sprzętu i leków.
Przez ten czas koronawirus mutował, pojawiały się kolejne warianty, a jednym z najnowszych, który powinien budzić niepokój, jest subwariant omikronu o nazwie XEC.
Eksperci ostrzegają, iż XEC może stać się dominującym wariantem COVID-19 tej zimy. Objawy, choć często podobne do przeziębienia, nie powinny być lekceważone. W przypadku wystąpienia jakichkolwiek symptomów warto zrobić test na COVID-19 i skonsultować się z lekarzem, by zapobiec ewentualnym powikłaniom.
