Coraz więcej zwolnień z powodu zaburzeń psychicznych

termedia.pl 7 miesięcy temu
Zdjęcie: 123RF


W 2023 r. roku lekarze wystawili prawie półtora miliona zwolnień lekarskich z tytułu zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania. Najczęściej powodem była reakcja na ciężki stres i zaburzenia adaptacyjne. Możemy spodziewać się dalszych wzrostów, a w efekcie – narastającego problemu z wypaleniem zawodowym.



  • Z wyliczeń Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynika, iż liczba dni absencji chorobowej z tytułu zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania wyniosła 26,1 mln. To oznacza wzrost o 9,5 proc. w porównaniu z wcześniejszym rokiem. Do 20 dni wydłużył się też średni czas choroby na osobę
  • Najwięcej dni na zwolnieniach lekarskich było spowodowanych reakcją na ciężki stres i zaburzenia adaptacyjne, a depresyjne i lękowe
  • Pogorszenie zdrowia psychicznego spowodowane jest dziesiątkami lat zaniedbań instytucjonalnych w psychiatrii i niską świadomością pracodawców w tym zakresie – wskazuje ekonomista dr Wojciech Duranowski.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych podaje, iż w 2023 r. łączna liczba dni absencji chorobowej z tytułu zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania wyniosła 26,1 mln. To oznacza wzrost o 9,5 proc. w porównaniu z wcześniejszym rokiem. Lekarze wystawili 1,4 mln zaświadczeń, czyli o 8,7 proc. więcej w ujęciu rocznym.

– Wzrost jest z pewnością niepokojący, jeśli porównamy go z danymi z Wielkiej Brytanii, USA czy Kanady, bo w wielu przypadkach zwyżki te były choćby wyższe niż w Polsce. Istotne są oczywiście proaktywne działania zarówno pracodawców, jak i państwa w tym zakresie – mówi dr Wojciech Duranowski, ekonomista z Uniwersytetu Opolskiego.

– Działania pracodawców powinny polegać na większym wsparciu psychicznym pracowników w sytuacjach kryzysowych. jeżeli chodzi o aktywność instytucjonalną, to widoczne są lata zaniedbań Polski w zakresie finansowania psychiatrii – dodaje ekspert.

Nie radzimy sobie ze stresem po pandemii
Ze szczegółowych danych ZUS wynika, iż jeśli chodzi o absencje związane z zaburzeniami psychicznymi oraz zaburzeniami zachowania w 2023 roku, to najwięcej dni na zwolnieniach lekarskich było spowodowanych reakcją na ciężki stres i zaburzenia adaptacyjne – 8,9 mln. W tej liczbie na mężczyzn przypadło nieco ponad 3 mln, a na kobiety – ponad 5,8 mln dni. W 2022 roku było to 7,8 mln dni.

Zdaniem ekspertów można to połączyć z pandemią koronawirusa.

– Kiedy już oswoiliśmy tę sytuację, wróciliśmy do spotkań i zaczęliśmy wychodzić, to okazało się, iż oczywiście niektórzy poradzili sobie z tym lepiej, a innym trudniej było się przystosować do nowych realiów – stwierdza dr hab. Sławomira Kamińska-Berezowska, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.

– Ogólnie rzecz ujmując, problem zdrowia psychicznego wiąże się z wyzwaniem samotności. Na pewno spotęgowała je pandemia, która jednocześnie uruchomiła inne sprzeczności składające się na ten problem – zaznacza ekspertka.

Depresja i zaburzenia lękowe
Jeśli chodzi o inne przyczyny dni zwolnień lekarskich, wywołanych kwestiami zdrowia psychicznego, to w 2023 roku na epizod depresyjny przypadło ich 5,1 mln, wobec 4,7 mln rok wcześniej. Z kolei pozostałe zaburzenia lękowe odpowiadały za 4,8 mln dni, czyli więcej niż w 2022 roku, z wynikiem 4,2 mln dni. Zaburzenia depresyjne nawracające były przyczyną 2,4 mln dni zwolnień, wobec 2,2 mln rok wcześniej.

– Zaburzenia adaptacyjne są zawsze poprzedzone kryzysem, który wywołuje u danej osoby określone objawy. Takie wyzwalające wydarzenia nie są rzadkością w cyklu życia, ale mimo to stanowią obciążenie – zwraca uwagę Michał Pajdak z platformy ePsycholodzy.pl.

– Powodów wzrostu liczby dni absencji należy szukać we wzroście świadomości na temat zdrowia psychicznego, w tym depresji. Ludzie są bardziej skłonni zgłaszać swoje problemy i szukać pomocy, co może prowadzić do większej liczby diagnoz. Powodem może być również niepewność w zakresie zatrudnienia – analizuje ekspert.

Dane ZUS pokazują także, iż w 2023 roku mężczyźni mieli 1,7 mln dni absencji z tytułu epizodu depresyjnego (rok wcześniej 1,5 mln), podczas gdy kobiety odnotowały ich 3,4 mln (3,2 mln w 2022 r.). W przypadku zaburzenia depresyjnego nawracającego było to odpowiednio 0,8 mln dni zwolnień lekarskich dla mężczyzn (w 2022 roku 0,7 mln) oraz 1,6 mln w przypadku kobiet (1,5 mln rok wcześniej).

Kobiety częściej zgłaszają się po pomoc, mężczyźni częściej podejmują próby samobójcze
– Liczby mówią nam o tym, iż kobiety częściej zgłaszają się po pomoc. Statystyki od lat też pokazują, iż u mężczyzn na przykład mamy większą liczbę prób samobójczych – informuje dr Malwina Puchalska-Kamińska, psycholog z Uniwersytetu SWPS.

– Każda płeć w inny sposób reaguje na sytuację stresową. Mówi się o tym, iż kobiety częściej sięgają po pomoc, wtedy kiedy jest ona dostępna i nie boją się tego. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich. Niemniej musimy jakoś generalizować – wyjaśnia.

Michał Pajdak zauważa, iż kobiety często doświadczają innych źródeł stresów życiowych niż mężczyźni, takich jak przemoc domowa, dyskryminacja płciowa, trudności z balansem między pracą a życiem osobistym oraz obowiązków związanych z opieką nad dziećmi i innymi członkami rodziny. Te dodatkowe obciążenia mogą zwiększać ryzyko wystąpienia depresji u kobiet. To wyzwania także dla samych pracodawców.

– Niska stopa bezrobocia na pewno sprzyja osobom zatrudnianym, a nie pracodawcom. Przedsiębiorcy muszą bardziej się troszczyć o pracowników, zabiegać o nich na rynku pracy i mogą tworzyć również lepszą atmosferę, bardziej przyjazne środowisko pracy – przekonuje dr Sławomira Kamińska-Berezowska.

– Przekłada się to po prostu na więcej pracy dobrej jakości, która wiąże się z przestrzeganiem warunków bezpieczeństwa i higieny pracy. Nie można też zapominać oczywiście o dobrych wynagrodzeniach czy premiach – podkreśla.

Wydłuża się średni czas choroby na osobę
Porównując ogólne dane, widać, iż liczba zaświadczeń lekarskich wzrosła w 2023 roku o 8,7 proc. Z kolei liczby dni absencji chorobowych przybyło 9,5 proc. Oznacza to, iż wydłuża się średni czas choroby na osobę i wynosi już 20 dni. Dlatego jest prawdopodobne, iż zwolnienia pojawiają się w tej samej grupie chorujących. Wszystko to sprawia, iż w efekcie można spodziewać się wzrostu zachorowań na tego rodzaju przypadłości.

– Czy to wojna w Ukrainie, czy choćby wybory w Stanach Zjednoczonych – to ma mniejszy lub większy wpływ na nasze nastroje. Wiele osób czuje się niepewnie, o ile chodzi o przyszłość – opisuje dr Malwina Puchalska-Kamińska.

Pokolenie Z stawia na zdrowie psychiczne
Na prawdopodobny wzrost skali zjawiska absencji pracowników, w wyniku pogorszenia zdrowia psychicznego, wskazuje także dr Wojciech Duranowski. – Powodów jest wiele. To dziesiątki lat zaniedbań instytucjonalnych w psychiatrii, niska świadomość pracodawców w tym zakresie, zagrożenia zewnętrzne, jak strach przed wojną, niestabilnością ekonomiczną, a choćby obawa przez zmianami klimatycznymi – wylicza ekspert.

Jego zdaniem, bardzo istotnym elementem jest również wchodzenie na rynek pracy nowego pokolenia Z. Stawia ono jako priorytet zdrowie psychiczne i często wybiera tych pracodawców, którzy zapewnią odpowiednie wsparcie w tym zakresie. – Rosnące absencje oczywiście negatywnie będą wpływały na gospodarkę Polski. Jednakże zmiany wymagają dużych inwestycji, nowego myślenia o istotności problemu i porządku instytucjonalnego w tym zakresie – podsumowuje.

Idź do oryginalnego materiału