Zmiana polega nie tylko na wprowadzeniu nowych możliwości diagnostycznych i bezpośredniej współpracy lekarzy rodzinnych ze specjalistami, ale także na zmianie sposobu myślenia o opiece nad pacjentem. Podstawowy system działa tak, iż lekarz rodzinny otrzymuje pieniądze za każdego zapisanego pacjenta, niezależnie, czy ten przychodzi po poradę, czy nie. W nowym modelu otrzymuje pieniądze za wykonane badania, a także za nowy rodzaj opieki poszerzonej o opiekę specjalistyczną. Możliwość świadczenia opieki koordynowanej obejmuje w tej chwili cztery zakresy usług specjalistycznych – leczenie astmy, cukrzycy, chorób serca i tarczycy. A przychodnia musi zatrudnić koordynatora, który powinien umawiać wizyty i pilnować terminów. Czy oferować tego rodzaju opiekę, zależy od placówki – może, ale nie musi, podpisać umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia.
– Problemy, na które wskazywali lekarze rodzinni, kiedy system wchodził w życie, to trudności w znalezieniu specjalistów, a także obawy przed powstaniem opieki dwóch prędkości – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.
