– Możemy poinformować, iż pacjent opuścił już oddział intensywnej terapii (OIOM) i jest leczony pod nadzorem policji. Personel medyczny będzie przez cały czas zapewniał mu potrzebną opiekę medyczną. To są szczegóły, którymi możemy się z Państwem podzielić w tej chwili – taką wiadomość wystosowała Maria Lito z biura prasowego szpitala Papageorgiou w Salonikach na pytanie dziennika.
Pojawiły się też doniesienia o planowanym konsylium lekarskim, które miało ocenić, czy doszło do śmierci mózgowej. Szpital jednak tego nie potwierdził.
Bartosz G. przebywa w greckim szpitalu
Kilka dni temu greckie media podały, iż 17-latek próbował odebrać sobie życie. Na miejsce wezwano służby, które rozpoczęły resuscytację krążeniowo-oddechową. Nastolatek w stanie krytycznym został przetransportowany karetką EKAB do szpitala Papageorgiou.
Przed próbą samobójczą Bartosz skontaktował się telefonicznie z matką, pożegnał się z nią, co wzbudziło jej niepokój i skłoniło do wezwania służb. W piątek "Fakt" informował, iż nastolatek leży nieprzytomny na OIOM-ie, jednak jego stan od tego czasu się poprawił.
Przypomnijmy, iż w minioną środę grecki sąd zdecydował o wykonaniu Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA) wobec Bartosza G. Postanowienie to nie jest jednak prawomocne, może zostać zaskarżone do sądu wyższej instancji. Płocka prokuratura dodała również, iż na razie Bartosz G. pozostaje jedynym podejrzanym w sprawie zabójstwa 16-letniej Mai z Mławy.
Znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys, masz myśli samobójcze lub chcesz pomóc osobie zagrożonej samobójstwem? Pamiętaj, iż możesz skorzystać z bezpłatnych numerów pomocowych: