Co Prezydent usłyszał na temat farmaceutów od Prezesa Naczelnej Rady Aptekarskiej?

mgr.farm 21 godzin temu

Dr n. med i n. o zdr. Marek Tomków był jednym z uczestników Szczytu Zdrowotnego, jaki 5 grudnia odbył się w Pałacu Prezydenckim. Prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej swoje 8-minutowe wystąpienie rozpoczął od przedstawienia grupy zawodowej, którą reprezentował.

– Jest 37 tysięcy farmaceutów w naszym kraju, którzy codziennie opiekują się dwoma milionami pacjentów. Nie ma w polskim systemie ochrony zdrowia tak łatwo dostępnego elementu, jakim są farmaceuci. Oczywiście nie tylko apteki otwarte, bo w szpitalach mamy około 1400 farmaceutów szpitalnych i klinicznych, którzy są kompletnie niewykorzystani. Nie ma ani jednego świadczenia zdrowotnego, które mogliby udzielać, chociaż wszyscy wiedzą, iż zwrot ze świadczeń udzielonych przez farmaceuty szpitalnych i klinicznych jest co najmniej 1 do 9 – mówił Prezes NRA.

Jednocześnie zwrócił uwagę, iż warto pomyśleć o lepszym wykorzystaniu farmaceutów, którzy potrafią przynieść systemowi “kilkumilionowe oszczędności na każdym oddziale”.

– Mówimy o racjonalizacji farmakoterapii, która jest dzisiaj prowadzona w szpitalach czy klinikach – dodał Marek Tomków.

Mierzenie ciśnienia, pigułka “dzień po” i szczepienia

W swojej wypowiedzi Prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej podkreślił, iż reprezentuje grupę zawodową, która “przez 30 lat walczyła o to, żeby móc zmierzyć ciśnienie w aptece”.

– Dlatego, iż gdybyśmy to zrobili wcześniej, groziło nam cofnięcie zezwolenia. Za zważenie pacjenta również. Od 2021 roku mamy ustawę o zawodzie, która dała nam prawo do wykonywania opieki farmaceutycznej w postaci pięciu świadczeń zdrowotnych. Nie wykonujemy żadnego. Jedyne, co tak naprawdę zrobiliśmy, to pigułka “dzień po” – mówił Prezes Tomków.

  • Czytaj również: Tysiące recept wystawionych przez farmaceutów na pigułkę „dzień po”

Jednocześnie dodał, iż sukcesem ostatnim lat jest umożliwienie farmaceutom wykonywania szczepień. To właśnie one pokazały, jak jak ogromny potencjał drzemie w aptekach..

– W ciągu półtora miesiąca przeszczepiliśmy ponad milion Polaków. To są oszczędności. Ci ludzie nie będą hospitalizowani w jakiejś części na grypę, nie będą hospitalizowani z tytułu zakażeń wirusem RSV, pneumokoków itd. Zrobiliśmy to w kilka tygodni. To są często dwuletnie plany szczepień. Po raz pierwszy wzrosła wyszczepialność – wymieniał Prezes NRA.

Farmaceuci ciągle pomijani…

Dr Marek Tomków zapewniał, iż farmceuci mogliby podgrywać dużą rolę w profilaktyce zdrowotnej, jednak są w niej często pomijani.

– Nie ma nas nigdzie. Nie ma nas w “Moim Zdrowiu”, nie ma nas w chorobach układu krążenia, nie ma nas w rzucaniu palenia, w walce z otyłością. Jeszcze długo mógłbym mówić, ale wszędzie nas tam nie ma, więc nie to sensu. Farmaceuci proszą o to, żeby włączyć ich do profilaktyki tu i teraz, bo to jest gigantyczna oszczędność. To jest miejsce, w którym jesteśmy naprawdę w stanie pomóc, żeby zważyć pacjenta, zmierzyć go, sprawdzić mu ciśnienie czy poziom cukru – mówił Prezes NRA.

  • Czytaj również: Program profilaktyczny „Moje Zdrowie” bez udziału farmaceutów

Marek Tomków przekonywał też, iż farmaceuci są doskonale zorganizowaną grupą pracowników systemu ochrony zdrowia. Pokazało to tempo wdrożenia e-recept.

– Prezes Jankowski wspomniał, iż lekarze wprowadzili e-receptę w rekordowym czasie. Tak, to było 12 miesięcy. Nikt nie pobił tego rekordu poza aptekami, które zrobiło to w 12 tygodni. Tego rekordu już naprawdę nikt nie pobił i długo nie pobije – mówił Prezes NRA.

Marek Tomków przekonywał, iż do wprowadzenia zmian, które zwiększyłyby rolę farmaceutów w systemie ochrony zdrowia, nie są potrzebne nowe ustawy. W wielu przypadkach jest to kwestia wydania odpowiednich rozporządzeń, zarządzeń czy obwieszczeń.

Bezpłatne leki dla seniorów…

Prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej odniósł się też do pojawiających się w ostatnim czasie informacji na temat ograniczenia liczby bezpłatnych leków dla seniorów.

– Chciałbym bardzo wyraźnie podkreślić, iż jako środowisko farmaceutów absolutnie nie poprzemy żadnego rozwiązania, które ograniczyłoby dostęp do terapii pacjentów. Ale musimy wiedzieć, iż dzisiaj ten projekt to jest 3800 leków dla grupy pomiędzy 8 a 10 milionów pacjentów, którzy mogą dostać te leki na roczny zapas. Bo tak dzisiaj stanowi prawo. Więc o ile pacjent trafia do lekarza i dostanie leki na roczny zapas, w pierwszej transze wykupi 4 miesiące, a kilka dni później odstawi lek, bo będzie się po nim źle czuł, pojawi się kaszel, częstomocz, czyli różne inne problemy, to te wszystkie leki lądują w koszu – mówił Marek Tomków.

  • Czytaj również: Mniej pieniędzy na bezpłatne leki 65+ uderzy w krajowych producentów

Jego zdaniem konieczne jest narzędzie, które będzie weryfikowało czy pacjent tych samych leków nie ma przepisywanych jednocześnie przez kilku lekarzy. Takie sytuacje bowiem zdarzają się często – szczególnie w przypadku seniorów. Są one nie tylko niebezpieczne terapeutycznie, ale też obciążają system.

Przy prostych 4 lekach, a to nie jest żadna rewelacja w przypadku polskiego seniora, i zwykłym dawkowaniu 2 razy 1, ten pacjent ma blisko 100 opakowań leków bezpłatnych na recepcie. To jest program, który żelazną ręką trzymał pan minister Miłkowski. Przez 500, 600, 700 milionów, w tym roku to jest 3 miliardy. Teraz musimy się zastanowić nad tym programem, nie tak, żeby odbierać w żaden sposób prawo do leków bezpłatnych, bo to byłby ogromny błąd. Tylko nad tym, iż za chwilkę grozi nam kryzys z brakiem dostępności do pewnych leków, a to z kolei generuje dużo większe zagrożenia – mówił Prezes NRA.

Zaapelował też do Prezydenta o wsparcie zmian w ustawie refundacyjnej, które tę kwestię rozwiązują. Podobnie zresztą jak projekt ustawy o receptach, którzy oczekuje na publikację.

Finansowanie w zasięgu ręki…

Marek Tomków trakcie swojej wypowiedzi przedstawił też listę postulatów, jakie farmaceuci zgłaszają już od lat.

Prosimy o wdrożenie tu i teraz świadczeń takich jak przegląd lekowy, który farmaceuci wykonują we wszystkich krajach Europy Zachodniej. Prosimy o wdrożenie takich rzeczy jak recepta kontynuowana, czyli proste sprawdzenie, czy pacjent te leki bierze. Koncyliacja lekowa, prowadzenie pacjenta, który trafia do szpitala ze swoimi lekami i z nimi wychodzi. Nowy lek, więc sytuacja, kiedy pacjent dostaje ultradrogi lek i nie wie, jak go obsłużyć. Lekarz nie ma na to czasu, od tego są farmaceuci – wyliczał Prezes NRA.

W jego ocenie wdrożenie tych projektów kosztowałoby około 10 milionów złotych.

– My wiemy, gdzie te pieniądze znaleźć. Od lat prosimy o możliwość rozliczenia nadmiarów technologicznych w szpitalach. Tylko 8 leków leci do zlewu i to jest 100 milionów złotych rocznie. Zarabia na wszystkie programy związane z aptekarzami – mówił Marek Tomków.

Kwestia bezpieczeństwa lekowego

Prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej w trakcie swojej wypowiedzi stwierdził też, iż “dzisiaj apteki pracują trochę jak antywirus w komputerze”. Dopóki działa, nikt się nim nie przejmuje.

– Ale możemy mieć gigantyczny problem. Dlatego, iż 8 na 10 polskich tabletek zawiera substancje pochodzące z Chin. Tak jest oszacowane. Apteki są niewidoczne w systemie bezpieczeństwa państwa. Dzisiaj, o ile mówimy o kategoriach wojskowych, jeżeli dobrze wczoraj zapamiętałem pana generała, to dywizja liczy 17 tysięcy osób. Metforminę w Polsce bierze milion. Każde kolejne leki to jest 600-800 tysięcy, mówimy o najpopularniejszych substancjach. My nie jesteśmy dzisiaj na to przygotowani. Bezpieczeństwo lekowe powinno stać w pierwszej trójce, tak jak bezpieczeństwo militarne i bezpieczeństwo energetyczne – zapewniał Marek Tomków.

  • Czytaj również: Bezpieczeństwo leków to wspólna odpowiedzialność

Przekonywał, iż bez światła można żyć, ale bez leków już nie. Dlatego już teraz trzeba w sposób strategiczny przygotować się na poziomie międzynarodowym, do zagrożeń związanych z bezpieczeństwem lekowym.

– Ja podam Państwu przykład, żeby była jasność. Nie chcę patrzeć na to w kategoriach roku, dwóch czy pięciu ostatnich lat. Ale gdyby dzisiaj ogłoszono zagrożenie radiacyjne, to nie wiem, czy Państwo wiedzą, ale tabletki z jodkiem potasu będą Państwu wydawali strażacy. Mamy 12,5 tysiąca aptek, 70 tysięcy ludzi w białych fartuchach w środku i możemy pokazać drogę do remizy. To pokazuje, iż potrzebujemy naprawdę dużych, systemowych rozwiązań, które rynek aptek, rynek hurtowni i rynek producentów potraktują absolutnie jako element strategicznego bezpieczeństwa państwa – mówił Prezes NRA.

Wskazał jednocześnie, iż rynek apteczny w Polsce jest przejmowany w tej chwili przez fundusze inwestycyjne z Kajmanów i Cypru.

– To się cały czas dzieje, a my jako państwo jesteśmy bezradni. W związku z czym w tych właśnie strategicznych projektach będziemy zwracali się do Pana Prezydenta o pomoc, inicjatywę ustawodawczą. Bo mówimy o bezpieczeństwie wszystkich Polaków – podkreślał Marek Tomków.

Zdrowie ponad podziałami politycznymi

Prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej przypomniał, iż zdrowie jest tematem, który nie powinien być poruszany przez pryzmat polityki. Dotyczy on bowiem wszystkich Polaków.

– Ktoś, kto chorował za czasów poprzedniego rządu na cukrzyce, będzie chorował za tego i prawdopodobnie w kolejnych i za każdego kolejnego Prezydenta – mówił Marek Tomków.

  • Czytaj również: Rząd chwali się dokonaniami i uspokaja pacjentów

Zapowiedział też, iż w tym zakresie farmaceuci będą prosić o pomoc i dialog z Ministerstwem Zdrowia.

– Za bardzo dobrą monetę przyjmujemy deklarację Pani Ministerstwa Sobierańskiej-Grendy o włączeniu farmaceutów do profilaktyki i przynajmniej tych kilku świadczeń zdrowotnych, które moglibyśmy wykonywać. Bo w odróżnieniu od wielu innych środowisk my nie prosimy o pieniądze. My chcemy je po prostu przynieść własną pracą – skończył Prezes NRA.

©MGR.FARM

Idź do oryginalnego materiału