Wyniki dochodzenia Unii Europejskiej wskazują na celowe działania chińskiego rządu, eliminujące zagraniczną konkurencję i naruszające zasady wolnego handlu. Ujawniono wielowarstwową strategię faworyzowania krajowych producentów urządzeń medycznych. W ramach polityki „Made in China 2025” do 2030 roku aż do 95 proc zaopatrzenia chińskich szpitali ma pochodzić z krajowej produkcji. Tylko 9,3 proc. zweryfikowanych przez UE zamówień publicznych zawierało ogólnie dostępne informacje o warunkach udziału. W 2024 roku aż 53 proc. z nich zawierało jawne zakazy zakupu importowanych urządzeń.
Unii Europejskiej bacznie przyjrzała się praktyce Chin dotyczącej polityki zamówień publicznych w sektorze urządzeń medycznych. Raport Komisji Europejskiej ujawnia szereg mechanizmów stosowanych przez rząd i administrację, systemowo ograniczających dostęp zagranicznych firm do chińskiego rynku. Dochodzenie przeprowadzono na podstawie Rozporządzenia UE 2022/1031 o międzynarodowych instrumentach zamówień publicznych. Wykazało ono, iż Chiny wdrożyły liczne bariery administracyjne, regulacyjne i finansowe mające na celu faworyzowanie krajowych producentów.
Jednym z najpoważniejszych wykroczeń Chin jest polityka „Kupuj chińskie” składająca się z wielowarstwowego systemu prawnego i administracyjnego, eliminującego zagraniczne firmy z rynku zamówień publicznych urządzeń medycznych. Artykuł 10 chińskiego prawa o zamówieniach publicznych nakłada obowiązek pierwszeństwa dla krajowych produktów, a Dokument 551 dodatkowo ustala limity na udział importowanych urządzeń. W niektórych kategoriach urządzeń medycznych zagraniczne firmy mogą uczestniczyć w zaledwie 25 proc. przetargów, natomiast w 137 kategoriach ich udział jest całkowicie zakazany. Analiza przetargów przeprowadzonych w Chinach pokazała, iż liczba postępowań wykluczających zagraniczne produkty stale rośnie. W 2022 roku 36 proc. zamówień zawierało jawne zakazy dla importowanych urządzeń, w 2023 roku było to już 43 proc., a w pierwszej połowie 2024 roku liczba ta wzrosła do 53 proc. Te statystyki wskazują na systematyczne eliminowanie zagranicznych producentów z chińskiego rynku.
Problemem jest także brak przejrzystości w chińskim systemie zamówień publicznych. Komisja Europejska przeanalizowała ponad 380 tys. przetargów na urządzenia medyczne – tylko około 9,3 proc. z nich zawierało publicznie dostępne informacje o warunkach udziału. Oznacza to, iż w zdecydowanej większości przypadków zagraniczne firmy nie mają pełnego dostępu do dokumentacji przetargowej, co dodatkowo utrudnia im konkurowanie na chińskim rynku. Liczba przetargów całkowicie eliminujących importowane urządzenia rosła z roku na rok. W ramach polityki „Made in China 2025” chiński rząd wyznaczył konkretne cele dotyczące eliminacji importu urządzeń medycznych. Do 2020 roku co najmniej 50 proc zaopatrzenia chińskich szpitali miało pochodzić z krajowej produkcji, do 2025 roku udział ten ma wzrosnąć do 70 proc, a do 2030 roku – aż do 95 proc. W praktyce oznacza to, iż zagraniczne firmy już teraz tracą dostęp do większości kontraktów, a w przyszłości ich obecność na chińskim rynku zamówień publicznych będzie marginalna.
Kolejnym mechanizmem eliminującym zagranicznych producentów jest system centralnych zamówień dużych wolumenów (Volume-Based Procurement – VBP). W tym modelu firmy rywalizują wyłącznie na podstawie ceny. Rząd chiński stosuje mechanizmy drastycznych obniżek cen, zmuszające producentów do sprzedawania swoich produktów po cenach znacznie poniżej kosztów produkcji. Na przykład w zamówieniach na protezy stawów ceny spadły średnio o 82 proc., a w przetargu na stenty wieńcowe w 2020 roku obniżono je o ponad 90 proc. Ekstremalne cięcia sprawiają, iż unijni dostawcy pozbawieni wsparcia rządowego, nie mogą konkurować na rynku, gdzie ceny są sztucznie obniżane. Chińscy producenci nie mają z tym problemu, dzięki temu iż otrzymują liczne dotacje i ulgi finansowe od rządu. Najwięksi chińscy dostawcy urządzeń medycznych, korzystający z państwowych subsydiów, regularnie wygrywają przetargi. W praktyce oznacza to, iż zagraniczne firmy mogą formalnie brać udział w zamówieniach publicznych, ale ich szanse na zwycięstwo są znikome.
W odpowiedzi na zarzuty Chińska Republika Ludowa nie zakwestionowała istnienia systemowych preferencji dla chińskich firm, ale stwierdzono, iż w rzeczywistości nie są one stosowane. Chiński rząd nie przedstawił jednak żadnych dowodów na poparcie tej tezy. W zamian zaproponował negocjacje w sprawie umowy handlowej, które miałyby uregulować zasady dostępu do chińskiego rynku. Komisja Europejska odrzuciła tę propozycję, argumentując, iż negocjacje nie usunęłyby istniejących barier i nie gwarantowałyby faktycznego otwarcia chińskiego rynku dla europejskich firm.
W związku z brakiem działań naprawczych ze strony Chin, Komisja Europejska rozważa różne scenariusze rewanżu ekonomicznego. Wśród możliwych kroków znajduje się ograniczenie dostępu chińskich firm do zamówień publicznych w Unii Europejskiej oraz nałożenie ceł odwetowych na chińskie urządzenia medyczne. Unia zamierza przeprowadzić dalsze śledztwa dotyczące chińskich praktyk handlowych w innych sektorach. jeżeli Chiny nie zmienią swojej polityki, konflikt handlowy między UE a Państwem Środka może wejść w nową, bardziej konfrontacyjną fazę. Nadchodzące miesiące pokażą jak i czy konflikt gospodarczy między UE a Chinami się rozwinie.