Cenzura nie tylko covidowa. KULISY wielkiej operacji okłamywania społeczeństwa, narodów, Świata

dakowski.pl 1 dzień temu
[MD: Ja staram się pisać prawdę i to głównie ważną, powinienem więc ten artykuł sam znaleźć, skopiować.. Nie zrobiłem tego. Czemu?? Dopiero czytelnik po paru dniach mi przysłał. A to chyba NAJWAŻNIEJSZY tekst w ostatnich latach, prawda?============================== Chyba jestem wybiórczo, jesteśmy wszyscy pod atakiem??]

20 marca 2025 pch/cenzura-covidowa-wielka-operacja-oklamywania-spoleczenstwa

Cenzura covidowa. KULISY wielkiej operacji okłamywania społeczeństwa

(Oprac. GS/PCh24.pl))

Przy okazji dochodzenia w sprawie „Kompleksu Przemysłowego Cenzury” w USA upubliczniono szereg informacji niejawnych dotyczących wielkiej operacji okłamywania społeczeństwa na temat przyczyn, skutków zarażenia koronawirusem SARS-CoV-2 i niebezpieczeństwa przyjmowania tzw. szczepionek mRNA. To rzadki przypadek, bo pięć lat od ogłoszenia przez WHO „pandemii” jedynie nieliczne państwa podjęły jakiekolwiek działania, aby zbadać nieprawidłowości związane z powszechnie wdrażaną polityką antycovidową.

Podczas „pandemii COVID-19” aż 83 rządy – pod pretekstem zapewnienia bezpieczeństwa narodowego lub zdrowia publicznego – zabroniły pokojowych zgromadzeń i wprowadziły cenzurę medialną.

Wielu naukowców i dziennikarzy było nękanych i zastraszanych. W latach 2020-2021, 17 rządów przyjęło przepisy zabraniające udostępniania „fałszywych informacji” na temat COVID-19. W Singapurze przewidziano grzywnę w wysokości do 50 000 SGD za rozpowszechnianie „fałszywych informacji” (ponad 140 tys. zł). Kary pieniężne wprowadzono w Rosji, Tanzanii, Egipcie i na Filipinach. W przypadku tego ostatniego kraju osobom oskarżonym o rozpowszechnianie „fałszywych wiadomości” na temat COVID-19 groziła kara więzienia na okres do dwóch miesięcy.

Sprawa Murthy przeciwko Missouri

20 października 2023 roku Sąd Najwyższy USA zgodził się na rozpoznanie bardzo ważnej sprawy Murthy przeciwko Missouri (pierwotnie wniesionej jako Missouri przeciwko Bidenowi). Dotyczy ona roli, jaką odegrali urzędnicy administracji Bidena, którzy mieli wpływać na firmy Big Tech, domagając się od nich usuwania i cenzurowania wybranych treści.

Z powództwem w maju 2022 roku wystąpili prokuratorzy generalni stanów Missouri i Luizjana wraz z kilkoma prywatnymi osobami (epidemiologami, obrońcami praw konsumentów i praw człowieka, naukowcami i wydawcą mediów). Twierdzili, iż różne podmioty, w tym liczne agencje i urzędnicy federalni, zaangażowały się w cenzurowanie, wymierzone przede wszystkim w przekazy konserwatywne. Chodziło o takie tematy jak wybory prezydenckie w 2020 roku, pochodzenie COVID-19, skuteczność noszenia masek, przyjmowania szczepionek oraz uczciwość wyborów korespondencyjnych.

Zarzucili urzędnikom rządu federalnego naruszenie pierwszej poprawki poprzez „wymuszanie” lub „znaczące zachęcanie” firm mediów społecznościowych do usuwania pewnych treści lub obniżania miejsca w rankingu treści na swoich platformach, wskutek czego trudniej je było znaleźć.

W sprawie State of Missouri v. Biden, No. 23-30445 (5th Cir. 2023), w której powodami są m.in. trzej lekarze podnoszono, iż platformy internetowe „pociągane za sznurki” przez rząd tłumiły ich wiadomości, ponieważ nie zgadzały się one z oficjalną narracją władzy.

W odpowiedzi urzędnicy argumentowali, że „starali się jedynie złagodzić ryzyko dezinformacji w internecie” poprzez „zwracanie uwagi na treści”, które naruszają „politykę platform”, co jest formą dozwolonej ingerencji rządu.

Sąd okręgowy zgodził się z powodami i udzielił wstępnego szerokiego zabezpieczenia w sprawie. Sąd ocenił postępowanie kilku urzędów federalnych i wydał nakaz zaprzestania kontaktów z platformami social mediów, który dotyczył Białego Domu, Naczelnego Lekarzowa, CDC, FBI, Narodowego Instytuty Alergii i Chorób Zakaźnych (NIAID), Agencji ds. Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni Infrastruktury (CISA ) oraz Departamentu Stanu.

Sąd Apelacyjny częściowo podtrzymał, a częściowo uchylił zabezpieczenie i zmodyfikował zakaz dla urzędników. W opinii sądu, urzędnicy Białego Domu we współpracy z biurem Naczelnego Lekarza wymuszali i znacząco zachęcali platformy do moderowania treści. Ingerowali więc w prawo do wolności słowa, czego im nie wolno robić.

Z materiałów sądowych wynika, iż urzędnicy z Białego Domu, CDC, FBI i kilku innych agencji co najmniej od 2020 r nalegali na usuwanie przez platformy „nieprzychylnych im treści i kont”. Uzyskali dostęp do przyspieszonego systemu raportowania, obniżania w rankingu treści lub usuwania oznaczonych postów oraz stron użytkowników.

Moderacja dotyczyła treści związanych z teorią wycieku wirusa z laboratorium (COVID-19), lockdownów, skutków ubocznych szczepionek, oszustw wyborczych i wiadomości dotyczących kompromitującej zawartości laptopa syna prezydenta, Huntera Bidena.

Cenzurowano m.in.: Jayantę Bhattacharyyę i Martina Kulldorffa, dwóch epidemiologów, którzy są współautorami Deklaracji z Great Barrington, artykułu krytykującego lockdowny; Jill Hines, aktywistkę, która zainicjowała akcję „Otwórz ponownie Luizjanę”; Aarona Kheriaty’ego, psychiatrę, który sprzeciwiał się blokadom i nakazom szczepień; Jima Hofta, właściciela serwisu internetowego Gateway Pundit, niegdyś usuniętego z sieci. Naruszano także prawa obywateli Missouri i Luizjany, którym uniemożliwiono zapoznanie się z pewnymi informacjami i opiniami.

Sąd ocenił postępowanie kadry zarządzającej praktycznie wszystkich agencji od HHS, CDC, FDA, FBI, NIAID, CISA, przez Departament Stanu, Handlu, Skarbu, a choćby Biuro Spisu Ludności na Komisji Pomocy Wyborczej kończąc.

Pozwano Facebooka, Twittera (obecnie „X”), YouTube’a i Google’a. Zgromadzony materiał pokazuje, iż urzędnicy Białego Domu nakazywali np. „natychmiastowe usunięcie konta” albo ograniczenie znajdowalności w sieci określonych treści. Domagano się oznaczania postów i tweetów, aby można je było ostatecznie usunąć, usuwania postów i filmów, ale także częstych aktualizacji moderacji treści. Żądano szczegółowych informacji na temat zasad moderacji Facebooka, wyjaśnień odnośnie do tego, co zrobiono, aby ograniczyć „wątpliwe” lub „sensacyjne” treści i jakie „interwencje” zostały podjęte. Żądano informacji na temat „mierzalnego wpływu” polityki moderacji na platformach; chciano wiedzieć, „jak dużo postów [zostało] zdegradowanych” i dlaczego nie zmieniono pozycjonowania w razie szerzenia „mis-informacji”.

Facebook gorliwie usuwał również te treści, które nie naruszały jego własnych zasad moderacji. Wybrane filmy – „oznaczane” przez urzędników – były „degradowane”. Platformy pomagały we wzmacnianiu propagandy rządowej na dane tematy (wzmocnienie algorytmiczne). Urzędnicy i tak byli niezadowoleni, a „frustracja miała osiągnąć punkt szczytowy w lipcu 2021 roku”, gdy rzecznik Białego Domu i Naczelny Lekarz, dr Fauci, a także prezydent Biden domagali się zdecydowanych działań w celu ograniczenia „dezinformacji” na temat COVID-19.

Urzędnicy CDC wskazywali platformom, co jest „mis-informacją” i co trzeba zrobić, aby się jej pozbyć. Agenci FBI pozostawali w stałym kontakcie z platformami, przekazując im zawczasu dane strategiczne, ostrzegając o „tendencjach w zakresie dezinformacji w okresie poprzedzającym federalne wybory”.

Z ustaleń sądu wynikało, iż urzędnicy, zarówno kanałami prywatnymi, jak i publicznymi, zwracali się do platform o usuwanie treści i stosowali groźby. Wymuszali cenzurę kont prowadzonych przez innych urzędników stanowych za rzekomą „misinformację medyczną”. Na przykład usunięto film Departamentu Sprawiedliwości Luizjany, który przedstawiał obywateli stanu składających zeznania przed Kongresem i kwestionujących skuteczność stosowania szczepionek oraz noszenia masek w czasie „pandemii”.

Medycy Kulldorff czy Kheriaty skarżyli się, iż z powodu cenzury ich postów w mediach społecznościowych zostali zmuszeni do autocenzury i nieinformowania społeczeństwa np. o skutkach szczepionek przeciw COVID-19, chociaż mieli fachową wiedzę na ten temat, ze względu na wykształcenie i doświadczenie.

Sąd Apelacyjny zaznaczył, iż „rzadko miał do czynienia z tak skoordynowaną kampanią, na tak ogromną skalę, zorganizowaną przez urzędników federalnych, która zagrażała fundamentalnemu aspektowi amerykańskiego życia”. Dodał, iż Sąd Okręgowy miał słuszność co do prawidłowej oceny „nieustających nacisków” ze strony niektórych urzędników w celu cenzurowania treści. Sąd przychylił się do oceny sądu niższej instancji, iż urzędnicy zmierzali do stłumienia milionów postów chronionych pierwszą poprawką do konstytucji i przez swoje działania spowodowali nieodwracalną szkodę.

Sąd Apelacyjny przypomniał, iż pozbawienie praw wynikających z pierwszej poprawki, choćby na krótki okres, wystarcza do stwierdzenia nieodwracalnej szkody. Dodał także, iż chociaż urzędnicy są zainteresowani współpracą z mediami społecznościowymi w celu przeciwdziałania dezinformacji i ingerencji w wybory, to jednak „rządowi nie wolno wspierać tych interesów w stopniu, w jakim angażuje się w tłumienie punktu widzenia”, ponieważ „nakaz ochrony wolności wynikających z pierwszej poprawki zawsze leży w interesie publicznym”.

https://pch24.pl/tak-powstaje-system-globalnej-cenzury

Śledztwa komisji sądownictwa

Poza procesami sądowymi, które są w toku, w USA komisje Izby Reprezentantów wszczęły postępowanie w sprawie „The Censorship Industrial Complex. U.S. Government Support For Domestic Censorship And Disinformation Campaigns 2016 – 2022”.

9 marca 2023 roku dziennikarz Michael Shellenberger zeznając przed podkomisją sądowniczą, mówił o współczesnym wielkim przedsiębiorstwie cenzorskim zarządzanym przez amerykańską elitę naukową i technologiczną oraz finansowanym przez nieświadomych podatników. Kompleks zagraża wolności i demokracji. Obejmuje rosnącą sieć agencji rządowych, instytucje akademickie i organizacje pozarządowe, które aktywnie działają w celu cenzurowania obywateli amerykańskich – często bez ich wiedzy – w wielu kwestiach, w tym dotyczących pochodzenia COVID-19, szczepionek na COVID-19, e-maili dotyczących transakcji biznesowych Huntera Bidena, zmian klimatycznych, energii odnawialnej, paliw kopalnych i wielu innych.

Oskarżenia padły pod adresem: Obserwatorium Internetowego Uniwersytetu Stanforda (Stanford Internet Observatory), Uniwersytetu Waszyngtońskiego (Washington University), Laboratorium badań kryminalistycznych w Atlantic Council (Atlantic Council’s Digital Forensic Research Lab) i Graphika (firma analizują social media), które mają niejasne powiązania z Departamentem Obrony, CIA i innymi agencjami wywiadowczymi. Współpracują także z wieloma agencjami rządowymi USA w celu zinstytucjonalizowania badań nad cenzurą i propagowania ich na innych uniwersytetach i w think tankach.

Instytucje tworzące kompleks cenzorski mają prowadzić operacje szerzenia własnych wpływów często pod przykrywką „weryfikacji faktów”, przekonując dziennikarzy i kierownictwo mediów społecznościowych, iż dokładne informacje są dezinformacją, iż uzasadnione hipotezy są „teoriami spiskowymi” i iż większa autocenzura skutkuje większą liczbą rzetelnego raportowania.

Zdaniem Schellenbergera, „w wielu przypadkach cenzura, np. oznaczanie treści w mediach społecznościowych, jest częścią operacji wpływu mającej na celu dyskredytację informacji opartych na faktach”. Dodaje, iż kompleks cenzury wykorzystuje metody manipulacji psychologicznej, niektóre opracowane przez wojsko amerykańskie podczas globalnej wojny z terroryzmem, łącząc je z wysoce wyrafinowanymi narzędziami z zakresu informatyki, w tym z zaawansowanymi systemami algorytmicznymi (tzw. sztuczną inteligencją). Przywódcy tego kompleksu obawiają się, iż internet i platformy mediów społecznościowych wzmacniają przekaz i pozycję populistów, alternatywne oraz marginalne osobowości i poglądy, które uważają za destabilizujące.

Co charakterystyczne, urzędnicy federalni i agencje rządowe wcześniej zaangażowane w zwalczanie Państwa Islamskiego (ISIS) i terroryzmu, później w walkę z „ekstremistami”, w tej chwili koncentrują się na tropieniu „mis-informacji”.

Zabroniono dziennikarzom ujawniania pozyskanych tajnych dokumentów (stanowisko Instytutu Aspen i Centrum Polityki Cybernetycznej Uniwersytetu Stanforda z 2020 roku). Za „szkodliwe” uznano podawanie dokładnych informacji na temat szczepionek przeciwko COVID-19, ponieważ powodowały obawy obywateli przed przyjęciem wakcyn.

Shellenberger zdefiniował „Kompleks Przemysłowy Cenzury” (CIC) jako „sieć ideologicznie dostosowanych instytucji rządowych, organizacji pozarządowych i akademickich, które w ostatnich latach zyskały władzę cenzorską w celu ochrony własnych interesów przed zmiennością i ryzykiem procesów demokratycznych”. Oni nie „bronią demokracji” – jak twierdzą. „Raczej bronią własnej polityki i interesów finansowych, szkodząc demokracji”.

Z jego śledztwa wynika, iż „kompleks” tworzyli m.in.: Narodowa Fundacja Nauki (National Science Foundation, NSF), która od stycznia 2021 roku przekazywała dotacje rządowe na naukę dotyczącą „przeciwdziałania mis/dezinformacji” w mediach społecznościowych. Czterdzieści dwie uczelnie otrzymały 64 granty. NSF stworzyła nową ścieżkę badawczą „Ścieżka F” dotyczącą dezinformacji i cenzury pod nazwą „Trust and Authenticity in Communication Systems”, uzasadniając swój program cenzury koniecznością obrony społeczeństwa obywatelskiego.

Przykładowe programy, które uzyskały granty to: WiseDex dotyczący „wykorzystania mądrości tłumu i technik sztucznej inteligencji pomagających oznaczać więcej postów;” Hacks/Hakerzy: zestaw narzędzi do „budowania zaufania wokół kontrowersyjnych tematów, takich jak skuteczność szczepionek”; Ohio State University: CO:CAST „pomaga decydentom zarządzać środowiskiem informacyjnym”; Meedan: Co·Insights „umożliwia współpracę społecznościową, sprawdzanie faktów i pracę organizacji akademickich w celu współpracy i skutecznego reagowania na pojawiające się dezinformacyjne narracje podsycające konflikty społeczne i nieufność” itp.

„Kompleks Przemysłowy Cenzury” ma używać narzędzi, którymi dysponuje Departament Obrony, pierwotnie opracowanymi do walki z terrorystami np. program „Social Media in Strategic Communication (SMISC)” stworzony w 2011 roku przez DARPA (Defense Advanced Research Projects Agency) „w celu pomocy w identyfikowaniu misinformacji czy oszukańczych kampanii i przeciwdziałania im dzięki prawdziwych informacji”. Program zakłada wykrycie misinformacji, rozpoznanie struktury kampanii perswazji i wpływanie na operacje w serwisach i mediach społecznościowych, identyfikację uczestników i zamiary oraz pomiar efektywności kampanii perswazyjnych i przesyłanie komunikatów wzajemnych dotyczących wykrytych operacji wywierania wpływu przez przeciwnika. Ten sam model stosuje np. „Course Correct”.

Poza NSF istotną rolę w zorganizowanym przedsięwzięciu cenzorskim odgrywała CISA – Agencja ds. Cyberbezpieczeństwa i Bezpieczeństwa Infrastruktury utworzona w Departamencie Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS) w 2018 roku w następstwie działań podjętych jeszcze przez administrację Baracka Obamy.

Schellenberger twierdzi, iż Digital Forensics Research (DFR) Lab utworzony w Atlantic Council jest jedną „z najbardziej uznanych i wpływowych profesjonalnych instytucji cenzury na świecie”. Atlantic Council DFR Lab powołała zagraniczny portal DisinfoPortal w czerwcu 2018 roku, bezpośrednio we współpracy z National Endowment for Democracy (NED) i 23 organizacjami do cenzurowania pewnych narracji wyborczych przed wyborami w Europie w 2019 roku.

Od 2018 roku Atlantic Council jest oficjalnym partnerem Facebooka/Mety w walce z dezinformacją na całym świecie. Think tank jest finansowany ze środków pochodzących między innymi z Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych, Departamentu Stanu, USAID, National Endowment for Democracy, a także firm energetycznych i producentów broni.

Innym podmiotem zaangażowanym w „Kompleks Przemysłowy Cenzury” jest Graphika: prywatna firma zajmująca się analizą sieci pod kątem „obcej ingerencji w wybory” , która otrzymała środki z Departamentu Obrony od jednostki odpowiedzialnej za prowadzenie wojny psychologicznej oraz z DARPA.

Moonshot CVE to kolejna prywatna firma (z siedzibą w Londynie), która miała przeciwdziałać radykalizacji „prawicowców” w internecie. Startup technologiczny utworzony w 2015 roku specjalizuje się w zwalczaniu „teorii spiskowych”, przemocy ze względu na płeć i handlu ludźmi. Jest z nim związana Elizabeth Neumann, była asystentka sekretarza DHS ds. zwalczania terroryzmu.

W działalność kompleksu cenzorskiego zaangażowana jest także: Foreign Influence Task Force, agencja zajmująca się cyber-regulacją, która składa się z członków FBI, DHS i ODNI. Ponadto inna instytucja: Global Engagement Center, oddział analityczny Departamentu Stanu USA, który poprzez krajowe organizacje fact-checkingowe zajmuje się zwalczaniem dezinformacji i wykrywaniem sieci botów rosyjskich. Wreszcie Hoemland Security Information Network oflagowuje konta.

W ramach kompleksu cenzorskiego działa Election Integrity Project – partnerstwo czterech finansowanych przez rząd organizacji cenzorskich: Stanford Internet Observatory, Graphika, Atlantic Council’s Digital Forensic Research Lab, Laboratorium Dezinformacji Uniwersytetu Waszyngtońskiego, które tropią m.in. rosyjską dezinformację.

Schellenberger twierdzi, iż wiele osób z kompleksu cenzorskiego było zaangażowanych w szerzenie dezinformacji, starając się zdyskredytować prawdziwe wiadomości, przekonując, iż oznaczone przez nich treści to „teorie spiskowe” np. te dotyczące pochodzenia COVID-19.

https://pch24.pl/tak-powstaje-system-globalnej-cenzury

Idź do oryginalnego materiału