O nowej instytucji opowiedział przewodniczący Rady Miasta Robert Surowiec w Radiu Gorzów. Jego zdaniem to nie będzie tylko zmiana nazwy czy szyldu.
– Do tej pory funkcjonowaliśmy w ramach narzuconych schematów. Teraz zaczynamy „szyć usługi na miarę”, zgodnie z rzeczywistymi potrzebami mieszkańców. Najpierw rozmawiamy, diagnozujemy, potem projektujemy rozwiązania – mówi Surowiec.
W system mają być włączone organizacje pozarządowe. Na konferencji zorganizowanej 11 kwietnia w gorzowskiej książnicy udział wzięło aż 18 NGO-sów. Surowiec podkreślił, iż to ma być "pomoc budowana oddolnie, nie z urzędowego szablonu".
Koniec z rozdrobnieniem, wszystkie sprawy w jednym miejscu
Nowa instytucja ma zastąpić Gorzowskie Centrum Pomocy Rodzinie, które dziś działa w aż pięciu lokalizacjach. CUS ma zapewnić mieszkańcom dostęp do różnych typów wsparcia – nie tylko socjalnego.
– Centrum Usług Społecznych to miejsce, gdzie każdy mieszkaniec będzie mógł przyjść, uzyskać informacje o dostępnych usługach i z nich skorzystać. To metoda „jednego okienka” – wyjaśnia Justyna Pawlak, koordynator ds. rozwoju polityki społecznej w Urzędzie Miasta.
W planie są m.in. porady prawne, usługi psychologiczne, wsparcie dla osób w kryzysie psychicznym, opieka dla osób starszych i niepełnosprawnych, a także działania edukacyjne i kulturalne.
– To ma być miejsce dostępne dla wszystkich, a nie tylko dla tych, którzy „spełniają kryteria”. Najwięcej usług kierowanych będzie do seniorów, bo to dziś bardzo liczna grupa w Gorzowie – dodaje Pawlak.
Presja czasu i pieniądze z zewnątrz
Podczas konferencji padło jasno: czasu w przygotowanie projektu nie ma dużo. Miasto liczy na środki zewnętrzne.
– Chcemy pozyskać 6,5 miliona złotych z Urzędu Marszałkowskiego. Wniosek zostanie złożony po ogłoszeniu naboru – poinformował prezydent Jacek Wójcicki.
CUS ma ruszyć w kwietniu 2026 roku. Do tego czasu konieczne jest znalezienie odpowiedniego budynku. Miasto szuka lokalu, który pomieści około 100 pracowników i będzie dostosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Obiekt musi być gotowy do użytkowania bez większych remontów.
– Mamy już kilka propozycji. niedługo podamy konkretne informacje – dodał Wójcicki.
"To nie tylko urząd. To system przygotowany na kryzysy"
Jak podkreślają uczestnicy spotkania, nowe centrum ma być także sposobem na wzmacnianie lokalnych społeczności. Gorzowski projekt wpisuje się w ogólnopolski plan deinstytucjonalizacji usług społecznych.
– To uniwersalne rozwiązanie, które przygotowuje społeczności na każdy kryzys – powiedział dr hab. Mariusz Kwiatkowski z Uniwersytetu Zielonogórskiego. – Pokazała to sytuacja z 2022 roku, gdy do Polski przybyło wiele osób z Ukrainy. Miejscowości z działającymi CUS-ami poradziły sobie lepiej.