Złoto ponownie znalazło się w centrum zainteresowania inwestorów. W obliczu rosnącej niepewności gospodarczej i napiętej sytuacji geopolitycznej analitycy zapowiadają, iż w najbliższych miesiącach kruszec może osiągnąć historyczne poziomy. Coraz więcej prognoz wskazuje, iż rok 2025 i 2026 będą należeć do złota.

Fot. Warszawa w Pigułce
Złoto znów błyszczy na rynkach
Od początku 2025 roku złoto drożeje w szybkim tempie, a inwestorzy postrzegają je jako najpewniejsze zabezpieczenie przed inflacją i spowolnieniem gospodarczym. Wiele wskazuje na to, iż trend wzrostowy się utrzyma, a w drugiej połowie 2025 roku uncja miała kosztować 3 900 dolarów, a w 2026 przekroczyć psychologiczną barierę 4 000 dolarów. Tymczasem złoto już kosztuje ponad 4140 dolarów na uncję.
Analitycy prognozują, iż cena złota może w 2026 roku osiągnąć poziomy 4500–5000 USD za uncję. Standard Chartered i Goldman Sachs przewidują rekordowe maksima powyżej 4900 USD. Jamie Dimon, dyrektor generalny JPMorgan Chase, który jest największym bankiem inwestycyjnym świata postawił tezę, iż złoto „z łatwością może osiągnąć cenę 5 000, a choćby 10 000 dolarów w takich warunkach jak obecne”.
Dlaczego złoto zyskuje na wartości?
Na wzrost cen złota wpływa kilka kluczowych czynników:
- Oczekiwane obniżki stóp procentowych w USA – tańszy pieniądz zwykle sprzyja wzrostom cen surowców.
- Słabszy dolar – gdy amerykańska waluta traci na wartości, inwestorzy chętniej lokują środki w złocie.
- Wysoka inflacja – kruszec tradycyjnie chroni kapitał przed spadkiem siły nabywczej pieniądza.
- Zakupy banków centralnych, zwłaszcza w Azji – rosnący popyt instytucjonalny podbija ceny.
- Niepewność geopolityczna – konflikty i napięcia międzynarodowe zwiększają zainteresowanie „bezpiecznymi” aktywami.
Polscy inwestorzy również zyskują
Dla Polaków złoto staje się coraz bardziej opłacalne również z powodu kursu dolara i słabego złotego. Gdy USD drożeje, cena kruszcu w przeliczeniu na polską walutę automatycznie rośnie. Oznacza to, iż choćby przy stabilnej cenie w dolarach inwestorzy w Polsce mogą liczyć na zyski.
Dodatkowo, przy utrzymującej się inflacji i niepewnej sytuacji globalnej, złoto staje się alternatywą dla lokat czy obligacji. Eksperci przewidują, iż w 2026 roku może być jednym z najlepszych aktywów defensywnych na rynku.
Ryzyka, o których warto pamiętać
Choć prognozy są optymistyczne, złoto nie jest pozbawione ryzyka. Spadek inflacji, wzrost wartości dolara lub poprawa sytuacji geopolitycznej mogą chwilowo osłabić popyt. Jednak większość analityków uważa, iż są to jedynie krótkotrwałe wahania, a długoterminowo trend pozostaje wzrostowy.
Co to oznacza dla czytelników
Jeśli zastanawiasz się nad inwestycją w złoto, najbliższe miesiące mogą być ostatnim momentem, by kupić kruszec przed kolejną falą wzrostów. Eksperci nie mają wątpliwości – 2025 i 2026 rok to czas, gdy złoto może bić historyczne rekordy, a jego rola jako bezpiecznej przystani będzie jeszcze bardziej widoczna.