Piękna teoria? Wykonywanie setek brzuszków sprawi, iż centymetry znikną z talii i, jeżeli taki jest nasz cel, nie musimy robić nic więcej. Brzydkie fakty? To popularne przekonanie ma tyle samo sensu, co myślenie, iż samo podnoszenie hantli wyszczupli wyłącznie ramiona. Mimo iż podczas wykonywania brzuszków mięśnie brzucha oczywiście pracują i się wzmacniają, o ile spoczywają pod warstwą tłuszczu - nikt ich nie zobaczy. Innymi słowy, trening izolowany to tylko część układanki. Warto spojrzeć na nią z szerszej perspektywy.
Organizm spala tkankę tłuszczową w sposób globalny
Nasze ciało nie czyta w myślach. Podczas ćwiczeń nie "wybiera" jednego konkretnego miejsca, gdzie tkanka tłuszczowa przeszkadza nam najbardziej. Kiedy wchodzimy w deficyt kaloryczny, pilnujemy diety i więcej się ruszamy, organizm korzysta z zapasów energii zgromadzonych w różnych rejonach. Oznacza to, iż obsesyjne skupianie się na brzuchu nie jest dobrą strategią. Lepiej pomyśleć o procesie całościowym, gdzie kluczową rolę odgrywa cardio. Reklama
Czym jednak jest cardio? To trening czy też rodzaj aktywności, angażujący przede wszystkim serce i płuca. Bieganie, jazda na rowerze, szybki marsz, pływanie - wszystko to, co przyspiesza tętno i sprawia, iż oddech staje się . To właśnie podczas takiego wysiłku organizm uczy się efektywniej gospodarować energią, a kalorie spalane są szybciej i intensywniej.
Najważniejszy efekt to redukcja tkanki tłuszczowej, a tym samym odsłonięcie mięśni, które już dawno tam są, tyle iż zakryte. Często nie trzeba więc "rzeźbić" mięśni brzucha, ponieważ one istnieją. Trzeba natomiast usunąć to, co je przesłania.
Ćwiczenia, które skutecznie wysmuklają talię
Świetnym sposobem na wysmuklenie talii jest bieg. Ale nie taki zwykły, ale powiązany z wysokim unoszeniem kolan. Nie tylko spalamy w ten sposób kalorie, ale także zmuszamy mięśnie brzucha do intensywnej pracy. Dwa w jednym! Co więcej, to trening, podczas którego nie sposób się nudzić - cały czas odczuwamy, iż jesteśmy w ruchu.
Nie można też zapomnieć o skakance, pływaniu czy tańcu. Skakanie czy taniec to szalenie efektywne treningi spalające. Natomiast pływanie dodatkowo kształtuje sylwetkę i działa odciążająco na stawy. Co więcej, każda z tych aktywności angażuje brzuch nie tylko pośrednio, ale i wprost (wymusza bowiem stabilizację).
Kolejnym pogromcą talii jest wspinaczka w podporze. Ale ostrożnie! To ćwiczenie potrafi dać w kość choćby tym, którzy są w formie. Angażuje mięśnie głębokie brzucha, barki, nogi i jednocześnie podkręca metabolizm.
Smukła talia to nie tylko trening
Kolejnym fundamentem szczupłej talii obok treningu pozostaje dieta. Bo choćby najbardziej wymagające ćwiczenia nie dadzą efektu, jeżeli bilans kaloryczny będzie na plusie. Dobra wiadomość jest jednak taka, iż nie oznacza to głodówki. Otóż jest dokładnie odwrotnie. Chodzi raczej o rozsądny wybór produktów: więcej warzyw, białka i zdrowych tłuszczów, mniej przetworzonego jedzenia i cukrów prostych.
Ale to nie wszystko. Ogromne znaczenie ma spontaniczna aktywność - codzienne spacery, wchodzenie po schodach i rezygnowanie z windy, jazda na rowerze do pracy, a nie samochodem czy komunikacją miejską. To właśnie te małe, niezauważalne ruchy potrafią spalić więcej kalorii niż krótki trening na siłowni. Talia zaczyna się kształtować również w... drodze do sklepu. Wreszcie: nie można bagatelizować roli snu i stresu. Zbyt krótki sen oznacza rozregulowane hormony odpowiedzialne za apetyt, a przewlekły stres - podnosi poziom kortyzolu, co sprzyja odkładaniu się tłuszczu. Zwłaszcza w okolicy... brzucha.
Droga do wysmuklenia talii nie oznacza niekończącej się serii brzuszków. To raczej połączenie cardio, aktywności angażujących brzuch, zdrowego jedzenia i regeneracji. Talia, której pragniesz, rodzi się nie w liczbie powtórzeń "brzuszków", ale w równowadze codziennych wyborów.
CZYTAJ TEŻ:
