Khalid bin Mohsen Shaari urodził się w 1991 roku w Arabii Saudyjskiej. Miał 22 lata, gdy został "najgrubszym człowiekiem na świecie". Jego BMI wynosiło 204. Przebił go tylko Jon Brower Minnoch (1941-1983), który w szczytowym okresie ważył ok. 635 kg. Waga Khalida uniemożliwiała mu wstawanie z łóżka i poruszanie się. Był zależny od rodziny choćby w przypadku najbardziej podstawowych potrzeb.
REKLAMA
Zobacz wideo Coraz więcej osób stosuje popularny lek na cukrzycę, by schudnąć. Nasz ekspert: Szukają drogi na skróty, a jej nie ma
Najcięższy człowiek świata walczył o zdrowie. Pomógł mu sam król
W sierpniu 2013 roku król Arabii Saudyjskiej Abdullah przejął się losem mężczyzny. Zaproponował mu plan ratujący życie. Bin Mohsen Shaari miał przybyć do King Fahd Medical City w Rijadzie, żeby poddać się serii programów dietetycznych, które pomogą mu schudnąć. 30 specjalistów opracowało jadłospis oraz harmonogram leczenia. Obejmowało ono m.in. operację pomostowania żołądkowego (zmniejszenie objętości żołądka i ograniczenie wchłaniania pokarmu) i intensywne sesje fizjoterapeutyczne. Mężczyzna nie musiał za nic płacić. Został przetransportowany z domu w Dżazanie dzięki wózka widłowego i specjalnie zaprojektowanego łóżka.
Był najgrubszym człowiekiem na świecie. Schudł ponad pół tony
22-latek zgodził się na wszystko i już po kilku miesiącach osiągnął niesamowite rezultaty. W ciągu pół roku zrzucił 320 kg. W lutym 2016 roku był w stanie chodzić z pomocą balkonika, po raz pierwszy od pięciu lat. Do listopada 2017 schudł 542 kg.
W styczniu 2018 przeszedł ostatnią z serii operacji, w trakcie których usunięto mu nadmiar skóry nagromadzony w wyniku utraty wagi. w tej chwili Khalid ma 34 lata i waży 63,5 kg. Łącznie schudł więc 546,5 kg. Po wszystkim lekarze, którzy przyczynili się do jego metamorfozy, nazywali go "uśmiechniętym człowiekiem".
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.