Do Polski dotarła właśnie kolejna w marcu chmura pyłu znad Sahary. Pierwsza w tym miesiącu zawisła nad naszym krajem 6 marca i utrzymywała się przez 2 dni. Szczególnie dotknęło to mieszkańców zachodniej, północnej i centralnej Polski. Jak będzie tym razem?
Podwójne uderzenie dla alergików i chorych na astmę
Niestety nie ma dobrych wiadomości. Po pierwsze chmura pyłu będzie obecna prawie nad całą Polską i utrzyma się jeszcze przez kilka dni. Po drugie, połączyła się z deszczem, co tworzy tzw. brudny deszcz. I po trzecie, będzie to szczególnie doskwierać alergikom i chorym na astmę.
– Alergików i chorych na astmę czeka podwójne uderzenie. Rozpoczęła się wiosna, z nią pylenie drzew, więc uczuleni na te pyłki już mają objawy ze strony oka – łzawienie, pieczenie, świąd oraz nosa – katar, kichanie, uczucie chrypki. Na to wszystko nakłada się pył, który doprowadzi do nasilenia objawów – mówi alergolog, dr hab. n. med. Piotr Dąbrowiecki z Kliniki Chorób Wewnętrznych, Infekcyjnych i Alergologii WIM, członek zarządu głównego Polskiego Towarzystwa Alergologicznego.
– Osoby z objawami alergii będą mieć uczucie piasku pod powiekami, nasilone łzawienie, większy katar, większą chrypkę. Chorujący na astmę, czyli ok. 10 proc. naszego społeczeństwa mogą mieć kaszel, napady świszczącego oddechu czy choćby uczucie duszności – dodaje.
Saharyjski pył i deszcz = brudny deszcz
W ostatnich latach pył saharyjski dociera do Polski coraz częściej. Przyczyną są zmiany klimatu, które powodują, iż coraz częściej i na dłużej ciepłe masy powietrza w nietypowych porach pojawiają się nad Polską.
Pył niesie ze sobą sporą ilość cząstek stałych, na szczęście nie są one tak toksyczne, jak te, które powstają w wyniku spalania paliw stałych.
Ze względu na obecne i prognozowane w najbliższym czasie opady deszczu pył saharyjski połączy się z kroplami wody. W efekcie wszystkie przedmioty znajdujące się na powietrzu zostaną oblepione żółto-pomarańczowym osadem. Dotyczyć to będzie zarówno samochodów, jak i okien, a także naszych ubrań i roślin. Warto wziąć to pod uwagę.
Czy możemy sobie jakoś pomóc?
Nadchodzący pył może być dotkliwy nie tylko dla alergików i osób z chorobami układu oddechowego, które zwykle wiedzą, jak reagować w takich sytuacjach. Również dla osób po prostu bardziej wrażliwych na tego typu zjawisko. Jak one mogą sobie pomóc?
– Osoby, które nie są alergikami, powinny po prostu mechanicznie, naturalnie pozbyć się tego zanieczyszczenia ze śluzówki oka i nosa. Do oka możemy zastosować sól fizjologiczną albo specjalne preparaty, płyny do oczyszczania na bazie kwasu hialuronowego. Do nosa użyjmy sprayu z solą fizjologiczną czy też sprayu natłuszczająco- nawilżającego – wyjaśnia alergolog.
– Kolejna kwestia to bariera mechaniczna, czyli duże okulary, choćby bez korekcji, zerówki, które ochronią oczy, zahamują dostawanie się do nich pyłu. No i standard od wielu, wielu lat – maseczki z filtrem FFP2 i FFP3, które po prostu będą wychwytywały ten pył i nie pozwolą, żeby dostał się do górnych i dolnych dróg oddechowych – dodaje dr Piotr Dąbrowiecki.