Bezradność – tarcza przed konsekwencjami porażki?

psychologgia-plus.pl 4 lat temu

Mówię sobie: „Daj spokój i tak nie dasz rady, po co tracić czas, a potem się zawieść?”. Rezygnuję z „nieosiągalnych” celów. Można odetchnąć z ulgą. Dzięki trzeźwemu spojrzeniu na świat udało mi się zaoszczędzić czas i uchronić się przed cierpieniem… Obroniła mnie wyuczona bezradność…

Wybór bezradności jest porażką samą w sobie

Czasami każdy z nas czuje się bezradny. Wielokrotnie w trakcie swojego życia stajemy przed zadaniami, które budzą nasz lęk i sprawiają, iż jesteśmy przekonani, iż nie damy rady im sprostać. Uczucie to jednak często pokonujemy. Pomaga nam w tym determinacja, wiara we własne możliwości, pomoc bliskich. Z nimi bardzo łatwo uwierzyć, iż nie ma rzeczy niemożliwych.

Niektórzy jednak wybierają bezradność. Nie przepadają za tym uczuciem, ale są przekonani, iż ono ich chroni przed porażką i jej konsekwencjami. Kierują się zasadą, iż o ile dochodzą do ścieżki zagrodzonej przez zbyt dużą przeszkodę, lepiej cofnąć się i poszukać innej drogi albo stać w miejscu, bo próba wdrapania się na przeszkodę może skończyć się stłuczeniem tyłka przy upadku.

Tymczasem tkwienie w miejscu nie jest sukcesem, ale porażką…

Jak człowiek uczy się bezradności?

Zjawisko polegające na funkcjonowaniu w roli ofiary lub osoby dzielnie znoszącej swój przykry los, którego nie da się zmienić, zostało odkryte w 1965 roku przez Martina Seligmana. Zdaniem ekspertów dotyczy ono bardzo często osób, które przez długi czas były niesamodzielne, np. korzystały ze wsparcia ośrodków pomocy społecznej w związku z trudnością w znalezieniu pracy, niepełnosprawnością, bezdomnością itd.

Badania prowadzone przez innego eksperta Curta Paula Richtera dowodziły, iż nie tylko zwierzęta, ale i ludzie bardzo gwałtownie uczą się bezradności. Co więcej, odkryto, iż istnieje duże prawdopodobieństwo „zarażenia się” bezradnością od reszty społeczeństwa, o ile w danej grupie istnieje przekonanie o braku kontroli nad życiem. Samo wyuczenie bezradności jest jednak silnie związane z poczuciem alienacji – odrębności i poczucia odizolowania od reszty społeczeństwa.

Deficyty związane z poczuciem bezradności

Według Seligmana wyuczona bezradność związania jest z deficytami w trzech sferach:

  • Deficyty poznawcze – osoba jest przekonana o tym, iż nie posiada kontroli nad rzeczywistością i nie jest w stanie rozwiązać swoich problemów. To poczucie braku kompetencji sprawia, iż osoba nie podejmuje żadnych starań w kierunku zmiany sytuacji, przez co nie wytwarzają się żadne pozytywne, skuteczne nawyki pozwalające na radzenie sobie z codziennością. Sytuacja ta obniża samoocenę i utrudnia podejmowanie jakichkolwiek działań w przyszłości.
  • Deficyty motywacyjne – sprawiają, iż człowiek nie czuje motywacji do działania i w sytuacjach, w których inni wyznaczyliby sobie cele i dążyli do ich zrealizowania, on nie wie, jak starać się o polepszenie swojej sytuacji i nie wierzy w to, iż jakiekolwiek działania mogą wpłynąć pozytywnie na jego los.
  • Deficyty emocjonalne – z poczuciem bezradności silnie związane jest chroniczne zmęczenie, a także silny lęk przed konsekwencjami zarówno działania, jak i braku działania, przy tym myśl o skutkach braku działania nie motywuje osoby do pracy, ale prowadzi do pogorszenia stanu psychicznego tej osoby, powodując różne zaburzenia i choćby depresję!

„To łatwiejsze niż myślisz”

Zmiana nastawienia – choć możliwe, iż jest najtrudniejszym etapem terapii wyuczonej bezradności, jest również najistotniejsza. To przekonanie o tym, iż człowiek nie ma wpływu na własne życie, jest głównym hamulcem osoby, która nauczyła się bezradności. Nic tak nie motywuje, jak pierwsze sukcesy, choćby o ile są niewielkie i dla innych mogłyby się zdawać nieistotne. Terapeuci doradzają, aby nie dawać sobie nasiąknąć bezradnością innych. Utrata wiary we własne możliwości uniemożliwia rozwój.

W swoim artykule „Teoria wyuczonej bezradności” Sylwia Kluczyńska zwraca uwagę na to, iż osobom cierpiącym z powodu wyuczonej bezradności potrzebny jest trening umiejętności społecznych, za pomocą którego klient psychoterapeuty nauczy się nowych zachowań ułatwiających nawiązywanie relacji z otoczeniem. Uważa także, iż każdy, choćby mały sukces w pokonywaniu bezradności powinien być nagradzany, gdyż pozytywne doświadczenie w wyniku wykazania inicjatywy motywuje i uczy, iż aktywne działanie popłaca.

A Ty co dziś zrobisz, żeby zmienić swoje życie na lepsze?

Dowiedz się więcej o tym, jak spojrzeć w głąb siebie.

Idź do oryginalnego materiału