Nowelizacja wprowadzała do ustawy o prawach pacjenta przepis o tym, iż – jak cytuje „Gazeta Wyborcza” – „pacjent małoletni, który ukończył 13 lat, ma prawo do uzyskania, bez zgody przedstawiciela ustawowego, świadczeń zdrowotnych w zakresie opieki psychiatrycznej realizowanych w warunkach ambulatoryjnych, z wyłączeniem porad lekarskich, w ramach świadczeń gwarantowanych z zakresu opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień".Mają problemy z powodu źle funkcjonującej rodzinyUmożliwienie nastolatkom samodzielnych wizyt u psychologa bez zgody opiekuna miało służyć ich zdrowiu i – co nie bez znaczenia – bezpieczeństwu. – Chodzi między innymi o dzieci, które mają problemy z powodu źle funkcjonującej rodziny – mówi w rozmowie z GW posłanka Marta Golbik z KO, przewodnicząca sejmowej komisji zdrowia. PRZECZYTAJ TEŻ: Zamość: Kontenery do kontroli. jeżeli nieprawidłowości się powtórzą, mieszkańcy zapłacą za śmieci 3 razy drożejI wyjaśnia: – Zdarza się, iż rodzic nie chce usłyszeć wołania młodego człowieka o pomoc. Zdarza się to nie tylko w rodzinach, w których występuje przemoc i to rodzic jest przyczyną problemów. Zdarza się to także w dobrze sytuowanych rodzinach, w których nie zawsze słucha się dziecka albo uważa, iż pójście do psychologa to wstyd. Tym dzieciom chcieliśmy dać szansą na pomoc.Podczas głosowania przeciw nowelizacji ustawy o prawach pacjenta przeciw było tylko 14 posłów PiS. Czterech zagłosowało „za”, a 141 wstrzymało się od głosu.PiS – jak podkreśla dziennik – nie był więc przeciw ustawie, ale nie chciał głosować jak posłowie koalicji rządzącej. Natomiast w całości przeciw ustawie były klub Konfederacji i koło Konfederacji Korony Polskiej Grzegorza Brauna.Dziecko może wpaść w ręce szarlatanówDuda najwyraźniej posłuchał prawicowych organizacji i w ostatnich godzinach urzędowania zdecydował o skierowaniu do Trybunału Konstytucyjnego wniosku o stwierdzenie zgodności ustawy z konstytucją. PRZECZYTAJ: Zamość na plaży, Hel na Rynku Wielkim? Miasta zaczynają współpracęTak swoją decyzję tłumaczył w telewizji Republika. – Chodzi o bezpieczeństwo dzieci – cytuje jego wypowiedź „Gazeta Wyborcza”. Jego zdaniem przepis umożliwiający 13-latkom pójście do psychologa bez zgody rodzica był „bardzo wątpliwy konstytucyjnie”. Stwierdził, iż 13-letnie dziecko nie ma jeszcze pełnego rozeznania i może wpaść w ręce szarlatanów. – Zawód psychologa nie jest pod tym względem odpowiednio, można powiedzieć, zabezpieczony przez polskie państwo, tak abyśmy mogli mieć pewność co do tego, iż jest to faktycznie klasyczny zawód zaufania publicznego, który wiąże się z odpowiednią weryfikacją i kontrolą – tłumaczył swoje stanowisko.Mechanizmy zabezpieczające nastolatkaTymczasem ustawodawca najwyraźniej to przewidział, bo znowelizowana ustawa stwarzała mechanizmy zabezpieczające nastolatka korzystającego z pomocy psychologa przed nadużyciem. Jak?Przede wszystkim konsultacje psychologiczne mogłyby odbywać się w gabinetach, które mają kontrakt z NFZ.Małoletni pacjenci – wylicza serwis – mieli podawać w nim swoje dane osobowe i okazać dokument potwierdzający tożsamość. Obowiązkiem psychologa byłoby poinformowanie rodziców lub opiekunów o udzielenia takiej konsultacji. Musiałby to zrobić w ciągu 7 dni. Musieliby też poinformować ich o tym, czy konieczne jest kontynuowanie pomocy psychologicznej.„W wypadku stwierdzenia zagrożenia dóbr młodego pacjenta (na przykład w sytuacji przemocy w rodzinie) sprawa miała być zgłaszana w sądzie opiekuńczym” – czytamy.