Bez nożyczek i pośpiechu. Na czym polega poród lotosowy? Zdecydowała się na niego Steczkowska

kobieta.gazeta.pl 1 dzień temu
Poród lotosowy. Co to? Chodzi o niecodzienne podejście do stworzenia więzi z nowo narodzonym dzieckiem. W Polsce ten sposób rodzenia należy do rzadko spotykanych. Jedną z osób, która się na niego zdecydowała jest Justyna Steczkowska.
Poród to zdecydowanie jedno z najważniejszych i wyjątkowych doświadczeń w życiu kobiety. W ostatnich latach coraz większym zainteresowaniem cieszą się alternatywne metody narodzin. Jedną z nich jest poród lotosowy (ang. lotos birth). Dla niektórych rodziców stanowi symbol głębokiego szacunku do natury. Został tak nazwany na cześć Clair Lotus Day, która w 1974 roku obserwowała małpę człekokształtną podczas porodu.


REKLAMA


Zobacz wideo Czy Sylwia Przybysz lubiła być w ciąży? "Połóg to był szok. Nikt nie mówi, jak karmienie boli"


Poród lotosowy. Co to? Niekonwencjonalne podejście przekonało Justynę Steczkowską
Na zaobserwowanym przykładzie Clair Lotus Day stworzyła ideologię, opierającą się na naturalnym i fizjologicznym sposobie przyjścia dziecka na świat. Na czym polega? Pępowina pozostaje bowiem przyczepiona do łożyska aż odpadnie sama, zamiast w znanym nam scenariuszu być zaciskana i przecinana. Oznacza to, iż dziecko pozostaje połączone z łożyskiem dłużej niż w przypadku typowego porodu (od 3 do choćby 15 dni). Czasami jest ono myte, suszone i umieszczane w pojemniku bądź woreczku, lub smaruje się je solą i ziołami (imbir, lawenda i rozmaryn) lub też olejkami eterycznymi, aby pomóc je osuszyć i zapobiec nieprzyjemnemu zapachowi i rozwojowi bakterii.


Na poród lotosowy zdecydowała się również Justyna Steczkowska przy trzecim dziecku. Deklarowała wówczas, iż dzięki tej decyzji jej córka ma silniejszy układ odpornościowy.
Helenka urodziła się w naszym domu w towarzystwie pielęgniarki i douli. To był 'poród lotosowy'. [...] Nie ma krwi, stresu, bólu i płaczu. Helenka zrobiła to po pięciu dniach. Po prostu wydarzyło się, to na jej własnych zasadach dając jej siłę, zdrowie i samoświadomość. Z czasem okazało się, iż było to najlepsze, co mogłam zrobić dla swojej córki.


Poród - zdjęcie ilustracyjnekieferpix/iStock


Czy poród lotosowy jest bezpieczny? Stanowisko ekspertów
Wciąż wokół tego rodzaju porodu pojawia się wiele pytań, gdyż nie przeprowadzono na ten temat wystarczającej liczby badań. Amerykańskie Kolegium Położników i Ginekologów (ACOG) nie wydało oficjalnego oświadczenia popierającego lub sprzeciwiającego się. Warto jednak przyjrzeć się raportowi z 2022 roku, w którym jak podaje serwis babycenter.com grupa z Amerykańskiej Akademii Pediatri stwierdziła, iż praktyka ta nie ma żadnych potwierdzonych dowodami korzyści. Jednocześnie może stwarzać ryzyko. Powód? Łożysko jest martwą tkanką skolonizowaną przez bakterie.


Tkanka ta może zostać skażona patogenami, które mogą zaszkodzić niemowlęciu.
Podobnego zdania jest doktor Layan Alrahmani, specjalista położnictwa i ginekologii, który wprost odradza poród lotosowy. - Łożysko to narząd wewnętrzny, który opuszcza ciało w sposób niesterylny. Spełnia swoją funkcję, gdy dziecko wychodzi na świat i może pobierać pokarm i oddychać. [...] W tym momencie staje się źródłem infekcji, prawdopodobnie nie dostarczając noworodkowi korzyści odżywczych - przyznał.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.


Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału