Przewodnicząca klubu Lewicy Anna Maria Żukowska zapowiedziała spotkanie z liderem Polski 2050 Szymonem Hołownią w sprawie ponownego złożenia projektu noweli ustawy dotyczącej dekryminalizacji pomocy w aborcji. Pod projektem Lewicy mają się podpisać posłowie KO.
W połowie lipca Sejm nie uchwalił nowelizacji Kodeksu karnego – projekt, zgłoszony przez Lewicę, zakładał dekryminalizację pomocy w aborcji oraz w przerywaniu ciąży za zgodą ciężarnej do 12. tygodnia trwania ciąży.
Lewica ponownie zawalczy o dekryminalizację pomocnictwa w aborcji
Anna Maria Żukowska poinformowała, iż Lewica złoży projekt ponownie, jednak nie zapadła jeszcze decyzja, czy zrobi to razem z posłami Koalicji Obywatelskiej i Polski 2050, czy samodzielnie.
– Czekamy na decyzje pozostałych dwóch klubów, które mogłyby się pod nim podpisać – podkreśliła.
Przewodnicząca klubu Lewicy przekazała, iż 22 lipca rano odbyło się w tej sprawie spotkanie z przedstawicielką KO. Poinformowała również, iż 23 lipca spotka się w tej sprawie z marszałkiem Sejmu, liderem Polski 2050 Szymonem Hołownią.
Rzeczniczka klubu KO Dorota Łoboda potwierdziła, iż zapadła decyzja w tej sprawie, zgodnie z którą Koalicja Obywatelska podpisze się pod projektem.
Pierwsza próba dekryminalizacji przepadła
Projekt nowelizacji Kodeksu karnego był jednym z czterech poselskich projektów, które po kwietniowym posiedzeniu Sejmu zostały skierowane do komisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży. Członkowie komisji zajęli się nim w pierwszej kolejności.
Pod koniec czerwca – po wysłuchaniu ekspertów i strony społecznej – komisja pozytywnie zaopiniowała projekt. Przewidywał on zmiany polegające przede wszystkim na dekryminalizacji pomocy w aborcji oraz przerywaniu ciąży za zgodą ciężarnej do 12. tygodnia trwania ciąży. w tej chwili art. 152. kk mówi, iż „kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów ustawy, podlega karze więzienia do lat trzech”. Przewiduje też taką samą karę za pomoc kobiecie ciężarnej w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy lub za nakłanianie jej do aborcji.
Projektodawcy chcieli zmienić te przepisy, ponieważ wyszli z założenia, iż skoro przerwanie własnej ciąży nie jest czynem karalnym, to również pomoc w aborcji nie powinna być kryminalizowana. Dlatego projekt nowelizacji uchylał te dwa paragrafy.
Nie pomogły poprawki posłanki Żukowskiej
Do projektu przyjęto poprawki Anny Marii Żukowskiej, która – jak mówiła – zdecydowała się na nie po wysłuchaniu ekspertów. Wynikiem tych poprawek był zapis, iż kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę poza przypadkami wskazanymi w ustawie o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, o ile od początku ciąży upłynęło więcej niż 12 tygodni, podlega karze ograniczenia wolności albo więzienia do lat pięciu. W odniesieniu do zabiegu usunięcia ciąży po 12. tygodniu jej trwania w projekcie dodano poprawkę, która brzmi: „Nie popełnia przestępstwa lekarz, pielęgniarka lub położna, o ile przerwanie ciąży jest następstwem zastosowania procedury medycznej potrzebnej do uchylenia niebezpieczeństwa grożącego zdrowiu lub życiu ciężarnej lub gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkich i nieodwracalnych wad płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu”.
Inna poprawka mówiła, iż nie popełnia przestępstwa lekarz, pielęgniarka lub położna, o ile uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia dziecka poczętego są następstwem zastosowania procedury medycznej potrzebnej dla uchylenia niebezpieczeństwa grożącego zdrowiu lub życiu kobiety ciężarnej albo dziecka poczętego.