Będą walczyć z przykrym zapachem. Mieszkańcy Krakowa nie mogli wytrzymać. "Smród, bród i ubóstwo"

g.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: FOT. PAWEL PIOTROWSKI / Agencja Wyborcza.pl


Od ponad 20. lat mieszkańcy krakowskiego Płaszowa i Rybitwy muszą mierzyć się z nieprzyjemnym zapachem unoszącym się w pobliżu ich domów. Ostatnie obrady zarządców miasta zdominował właśnie ten temat. Członkowie klubu Kraków dla Mieszkańców wywalczyli podpisanie ustawy dotyczącej działań w południowych dzielnicach. Co się zmieni?
Od wielu lat mieszkańcy krakowskiego Płaszowa i obszaru Rybitwy zmagają się z nieprzyjemnym zapachem generowanym przez okoliczne przedsiębiorstwa. W 2017 roku zarządcy miasta obiecywali podjęcie działań mających na celu zneutralizowanie problemu, jednak tak się nie stało. Sfrustrowani obywatele podpisywali petycję, ponaglając swoje prośby o wywiązanie się ze złożonego postulatu. Z ostatnich obrad wynika, iż odór unoszący się w tych częściach Krakowa w najbliższym czasie zostanie zneutralizowany.


REKLAMA


Zobacz wideo Miłosz Jakubowski: Mieszkańcy z czasem przyzwyczają się do stref czystego transportu


Kraków Płaszów: Fetor nie pozwala funkcjonować mieszkańcom. Rządzący zapowiedzieli działania
Na terenie krakowskiego Płaszowa od wielu lat funkcjonuje oczyszczalnia ścieków, zakłady grabarskie oraz przedsiębiorstwo zajmujące się przetwarzaniem i kompostowaniem odpadów. Działania wspomnianych instytucji dla mieszkańców najbliższej okolicy niestety stanowią uprzykrzający element życia.


Smród, bród i ubóstwo. W nocy nie można okien otworzyć, w dzień nie można też otworzyć. I takie jest życie. Od początku, dwadzieścia lat tu mieszkam i nic się nie zmieniło


Ja tu mieszkam już trzy lata i trzy lata śmierdzi zawsze od godziny trzeciej rano do godziny siódmej rano. Nie da się spać, nie da się okien otworzyć. Boli mnie głowa, bardzo mnie boli. Nie liczę na to, iż coś się zmieni


- żalili się mieszkańcy dziennikarzom portalu "Eska". Okazuje się, iż coraz częściej problem związany z nieprzyjemnymi zapachami zaczynają zgłaszać również mieszkańcy terenów, w których do tej pory odór nie występował.


Przy takim smrodzie, bo inaczej tego nazwać nie można, nie ma możliwości normalnego życia czy pracy. Mówimy tutaj o zapachach, które przenikają przez zamknięte okna


- powiedział radny Rafał Zawiślak - jak podaje serwis "Love Kraków" - który w imieniu klubu Kraków dla Mieszkańców walczy o podjęcie stosownych działań w celu zniwelowania nieprzyjemnego zapachu w mieście. Co na to rządzący? Uchwała została przegłosowana.


Płaszów: Smród z okolicy zniknie. Przegłosowano uchwałę
W związku z obradami, które odbyły się 11 września 2024 roku, została przegłosowana uchwała kierunkowa zobowiązująca prezydenta miasta Kraków do podjęcia działań w celu zdiagnozowania i natychmiastowego rozwiązania problemu dotyczącego odoru występującego w danych dzielnicach miasta. Jednym z zamierzonych działań zarządców jest wykorzystanie pieniędzy pozyskanych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska w celu uszczelnienia systemu oczyszczalni ścieków znajdującej się na terenie Płaszowa. Przewiduje się również wyposażenie przedsiębiorstwa w środki chemiczne, które pozwolą zminimalizować nieprzyjemny zapach.


Po drugie: tam też jest kompostownia. To są już wszystko oczywiście firmy prywatne, więc nasza działalność jest ograniczona. Wygląda na to, iż ta kompostownia przestanie istnieć, przestanie produkować, dlatego iż do produkcji tego rodzaju potrzebna jest koncesja. Wszystko wskazuje na to, iż raczej tej koncesji nie będzie. Wobec tego ten drugi element przestanie istnieć. To też powinno znacznie poprawić sytuację. I pozostało garbarnia, tj. trzeci tego typu obiekt, który powoduje ten smród. (...) Wygląda na to, iż w tej chwili ta walka ze smrodem w tamtym rejonie może być po prostu skuteczna


- wyjaśnia dziennikarzom "Eski" Dariusz Nowak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Kraków.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału