"Fakt" pisze w piątek, iż Bartosz G. "został odłączony od respiratora". Poinformowała o tym Maria Chartomantei, grecka obrończyni chłopaka.
– 17-letni polski pacjent, który był hospitalizowany w szpitalu Papageorgiou, został dzisiaj, 6 czerwca, wypisany ze szpitala i opuścił go pod eskortą policji. Szpital Papageorgiou zapewnił mu niezbędną opiekę podczas całego pobytu w naszej placówce – powiedziała gazecie rzeczniczka szpitala Maria Lito.
Bartosz G. przebywał w greckim szpitalu po próbie samobójczej
Kilka dni temu greckie media podały, iż 17-latek próbował odebrać sobie życie. Na miejsce wezwano służby, które rozpoczęły resuscytację krążeniowo-oddechową. Nastolatek w stanie krytycznym został przetransportowany karetką EKAB do szpitala Papageorgiou.
Przed próbą samobójczą Bartosz skontaktował się telefonicznie z matką, pożegnał się z nią, co wzbudziło jej niepokój i skłoniło do wezwania służb. Wtedy "Fakt" informował, iż nastolatek leży nieprzytomny na OIOM-ie.
Przypomnijmy, iż wcześniej grecki sąd zdecydował o wykonaniu Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA) wobec Bartosza G. Postanowienie to nie jest jednak prawomocne, może zostać zaskarżone do sądu wyższej instancji. Płocka prokuratura dodała również, iż na razie Bartosz G. pozostaje jedynym podejrzanym w sprawie zabójstwa 16-letniej Mai z Mławy.
**********
Znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys, masz myśli samobójcze lub chcesz pomóc osobie zagrożonej samobójstwem? Pamiętaj, iż możesz skorzystać z bezpłatnych numerów pomocowych: