Atak na pielęgniarkę w Szpitalu Kolejowym w Pruszkowie
26-letni Ukrainiec przebywał na sali intensywnego nadzoru. Mężczyzna chciał odpiąć się od aparatury. Wtedy pielęgniarka dyżurująca, chcąc pójść po lekarza, poprosiła koleżankę o popilnowanie chorych. Gdy tylko dyżurująca pielęgniarka wyszła, 26-latek pobił zastępującą ją kobietę. - Zaatakował ją pięściami, ma rozciętą głowę, ma podbite oczy, ma widoczne oznaki bicia, czyli opuchliznę, siniaki, ale lekarz stwierdził, iż nic nie zagraża jej życiu i po badaniach wypuszczono ją do domu - relacjonowała przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych Małgorzata Wawryka. Jak dodała przewodnicząca, mężczyzna prawdopodobnie był uzależniony od alkoholu i środków odurzających.
REKLAMA
Działania policji, jest zarzut
Na miejsce przyjechała policja, która zatrzymała 26-latka i za zgodą lekarza przewiozła do komendy w Pruszkowie. Mężczyźnie postawiono zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego. 26-latkowi grozi do trzech lat więzienia. "Potem 26-latek został zwolniony - odebrała go jego partnerka" - podaje Rmf24.pl.
Zobacz wideo Jak Rosja zobaczy naszą słabość, to ją wykorzysta i zaatakuje
Zabójstwo ortopedy w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie
To kolejny przypadek agresji w stosunku do przedstawiciela zawodów medycznych w ostatnich miesiącach. We wtorek śmiertelnie raniony nożem został 47-letni lekarz w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Zatrzymany 35-latek miał być niezadowolony z przebiegu leczenia. Mężczyzna usłyszał już zarzuty i został aresztowany, ma zostać poddany badaniom psychiatrycznym. W styczniu natomiast śmiertelnie raniony został ratownik medyczny w Siedlcach. Do tragedii w jednym z mieszkań przy ul. Sobieskiego. 59-letni Adam Cz. sam wezwał do siebie pogotowie, bo uderzył się w głowę. Ratownicy chcieli zabrać go do szpitala, wówczas mężczyzna chwycił noże. Jednym śmiertelnie ranił w klatkę piersiową 64-letniego Cezarego L., drugim ranił w rękę młodszego medyka. Sprawca usłyszał zarzuty. Przebywa w areszcie. Grozi mu dożywocie.
Protest przed krakowskim szpitalem
W czwartek wspólne oświadczenie wydali przedstawiciele Uniwersytetu Jagiellońskiego, Szpitala Uniwersyteckiego oraz Collegium Medicum. "Apelujemy do parlamentarzystów i prezydenta RP o stosowne zmiany w prawie, które zwiększą ochronę medyków, którzy stają się obiektem często urojonych oskarżeń i pomówień" - czytamy. "Ogłaszamy wtorek 6 maja dniem żałoby w naszych instytucjach. Spotykamy się o godzinie 12.00 przed budynkiem Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, aby uczcić pamięć Doktora Tomasza Soleckiego oraz pokazać solidarność z jego Rodziną, a także, aby zaprotestować przeciw agresji w życiu społecznym, szczególnie tej kierowanej w stosunku do medyków" - dodano.
Czytaj również: "Atak na lekarza w Krakowie. Podano datę pogrzebu. Będzie też protest przed szpitalem"Źródła: IAR, Rmf24.pl, Apel do pracowników ochrony zdrowia i środowisk akademickich
