Wielkopolski wojewódzki inspektor farmaceutyczny w lutym wydał aż 10 decyzji cofających zezwolenia na prowadzenie punktów aptecznych i aptek. W jego ocenie działania były nakierowane na zwiększenie obrotów aptek, a tym samym na uzyskanie większych zysków z prowadzonych działalności.
10 lutego br. wielkopolski WIF cofnął zezwolenia 4 punktom aptecznym i 2 aptekom. Natomiast 17 lutego zezwolenia straciły 4 punkty apteczne. Wszystkie są ze sobą powiązane i dotyczą realizacji zapotrzebowań na leki dla jednego z podmiotów leczniczych.
– W przypadku wszystkich 10 decyzji przyczyna cofnięcia zezwolenia była taka sama – utrata rękojmi należytego prowadzenia apteki lub punktu aptecznego. Na podstawie kontroli przeprowadzonych w aptekach i punktach aptecznych inspekcja stwierdziła liczne naruszenia. Dotyczyły one między innymi sprzedaży leków na podstawie zapotrzebowań – czytamy.
Wyższe obroty aptek
– Działania podejmowane przez podmiot prowadzący aptekę, której dotyczy niniejsze postępowanie, nie było działaniem incydentalnym, albowiem sprzedaż do wskazanych powyżej podmiotów leczniczych odbywała się równolegle i była realizowana także w innych aptekach i punktach aptecznych prowadzonych przez przedsiębiorcę, obejmowała te same produkty lecznicze i te same podmioty lecznicze – napisano w jednej z decyzji.
Przedmiotem takich transakcji były wysokospecjalistyczne deficytowe leki, takie jak Symbicort Turbuhaler, Xarelto, Zoladex, Keppra, Fostex czy Cardura.
Wielkopolski WIF ustalił, iż ponad 80 proc. ogólnej sprzedaży wspomnianych preparatów z jednej z aptek odbywało się na podstawie zapotrzebowań.
W ocenie WIF przedsiębiorca wykorzystywał prowadzone punkty apteczne do pozyskania większej ilości leków. Następnie sprzedawano je z aptek ogólnodostępnych do podmiotów leczniczych. Takie działanie utrudniało dostęp do leków pacjentom, którzy faktycznie ich potrzebowali.
– Zdaniem organu działania strony nakierowane były na zwiększenie obrotów aptek, a tym samym na uzyskanie większych zysków z prowadzonych działalności. To stoi w sprzeczności z rolą apteki, której nadrzędnym dobrem w zakresie jej prowadzenia jest życie pacjenta – ocenił WIF.
Inne naruszenia
WIF ustalił ponadto, iż apteki często funkcjonowały pod nieobecność farmaceuty. Dodatkowo w punktach aptecznych prowadzonych przez przedsiębiorcę ustalono rozchód znacznych ilości leków zawierających w swoim składzie pseudoefedrynę. Rozmiary ich sprzedaży sugerowały wykorzystane niemedyczne – do produkcji narkotyków takich jak metamfetamina.
W sześciu decyzjach wydanych 10 lutego wielkopolski WIF stwierdził z kolei, iż apteki nabywały produkty lecznicze u przedsiębiorców, którzy nie posiadali zezwolenia na prowadzenie hurtowni farmaceutycznej. Do obrotu trafiały w ten sposób popularne kroplówki Natrium chloratum 0,9 proc.
Przeczytaj także: „Polska powiatowa bez aptek” i „Farmaceuta apeluje o porzucenie koncepcji deregulacji rynku aptecznego”.