Co może nas spotkać w czasie letnich wakacji?
Lato, to przede wszystkim czas spędzany na świeżym powietrzu. Ciepłe i długie dni sprzyjają takim aktywnościom jak rozmaite sporty, gry, zabawy, wycieczki rowerowe i kajakowe, piesze wędrówki. Mogą one, niestety, skutkować różnego rodzaju urazami – mniej lub bardziej poważnymi. Narażeni są na nie zwłaszcza najmłodsi, którym ciągle przytrafiają się siniaki, stłuczenia, upadki, skaleczenia.
Letnie wakacje to również czas bardziej intensywnego korzystania ze słońca. Spędzając przyjemnie czas, łatwo nie zauważyć, iż już przedawkowaliśmy kąpiel słoneczną. Pojawiają się przykre objawy – zaczerwienienie skóry, ból, pieczenie. Dzieci są bardziej narażone na potencjalne oparzenia lub udar słoneczny, musimy więc zadbać o nie w pierwszej kolejności.
Latem nie tylko my jesteśmy aktywni. Również owady wydają się być wszędobylskie, uprzykrzając letni wypoczynek. Ugryzienia komarów bywają zwykle tylko uciążliwe, ale już użądlenie przez osę lub pszczołę może być niebezpieczne, szczególnie dla dzieci.
W czasie wakacyjnych podróży przytrafić się także mogą dolegliwości pokarmowe – zatrucie, niestrawność, ból brzucha, biegunka. Są one z reguły efektem jedzenia w przypadkowych miejscach, zmiany klimatu, wpływu gorącej pogody lub też spożycia produktów źle przechowywanych. Dzieci bywają bardzo wrażliwe na zjedzenie czegoś zimnego – zimne napoje prosto z lodówki lub lody zjedzone w pośpiechu w upalny dzień mogą wywołać ból brzucha albo niestrawność. Latem zdarzają się również bakteryjne infekcje przewodu pokarmowego albo zakażenia rotawirusem, co skutkuje biegunką i wymiotami.
Pomimo iż wakacje letnie nie kojarzą się raczej z infekcjami, dobrze jest pamiętać, iż duże różnice temperatur i gwałtowne wychłodzenie ciała mogą być przyczyną pojawienia się bólu gardła, kataru lub kaszlu, szczególnie u małych dzieci. W lecie jesteśmy częściej narażeni na działanie klimatyzacji, a także nagłe zmiany pogody, np. silny spadek temperatury po letniej burzy. Również spożywanie zimnych napojów i pokarmów poprzez gwałtowną zmianę temperatury błony śluzowej może obniżać odporność, co sprzyja rozwojowi bólu gardła, a choćby anginy.
Natomiast podróżowanie różnymi środkami lokomocji może wiązać się z chorobą lokomocyjną. Częściej dokucza ona dzieciom, zatem należy odpowiednio je zabezpieczyć w czasie letnich wojaży.
Wszystkie powyższe sytuacje wymagają adekwatnego wyposażenia apteczki wakacyjnej, którą dobrze mieć zawsze pod ręką. Co warto zabrać ze sobą na wakacje? Jakie środki i preparaty są niezbędne, aby gwałtownie i skutecznie poradzić sobie z różnymi "niespodziankami" zdrowotnymi?
Urazy
Wszelkiego rodzaju urazy – począwszy od niegroźnych siniaków, stłuczeń i uderzeń, poprzez nadwerężenia i skręcenia, aż do poważniejszych przypadków – wymagają szybkiej reakcji i odpowiedniego zabezpieczenia. Dlatego w apteczce nie może zabraknąć całego zestawu środków opatrunkowych i dezynfekujących. Z pewnością przyda się coś na rany, otarcia i skaleczenia:
Zestaw bandaży i plastrów – dwa bandaże w różnych rozmiarach, zestaw plastrów z opatrunkiem (najlepiej wodoodpornych), dwie opaski elastyczne, przylepiec, dwa opakowania kompresów jałowych w różnych rozmiarach. jeżeli wybieramy się na pieszą wędrówkę, warto zabrać ze sobą również plastry hydrokoloidowe (hydrożelowe), które nakleja się na skórę w miejscu otarcia lub uszkodzenia. Tworzą tam małą powietrzną "poduszkę", dzięki czemu można dalej iść, nie podrażniając bolesnego miejsca.
Preparat do odkażania ran – najlepiej w spreju, ponieważ jest najwygodniejszy w użyciu i transporcie. Ponadto nie powoduje pieczenia, co jest szczególnie istotne w przypadku dzieci.
Maść z antybiotykiem – może się przydać, jeżeli skaleczenie przytrafi się w warunkach, w których trudno będzie nam dobrze oczyścić i przemyć ranę.
Leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe – przydadzą się nie tylko w przypadku silnego bólu wskutek urazu, ale też wtedy, gdy np. rozboli nas głowa lub u dziecka rozwinie się gorączka.
Sól fizjologiczna w ampułkach jednorazowego użytku – można jej użyć zarówno do przemycia rany, jak i np. zaprószonego oka.
Maść lub żel na stłuczenia – dobrze wybrać taki, który nadaje się jednocześnie dla dorosłych i dla dzieci, np. żel z wyciągiem z arniki górskiej – pomocny w przypadku stłuczeń, siniaków, obrzęków i bólu po jakimkolwiek rodzaju urazu.
Wygodnym sposobem na wakacyjne dolegliwości jest także homeopatia. W przypadku każdego rodzaju urazu warto sięgnąć po homeopatyczną arnikę montana. jeżeli zaś mamy do czynienia ze skaleczeniem lub otarciem, pomocna będzie homeopatyczna calendula officinalis. Przy urazach stawów – nadwyrężeniach, skręceniach – przyda się homeopatyczna ruta graveolens, a przy głębokich zranieniach – hypericum perforatum.
Oparzenia słoneczne
Aby adekwatnie zabezpieczyć się przed nadmiernym działaniem słońca, trzeba zawsze pamiętać o zabraniu takich środków jak:
Krem z filtrem UV – najlepiej o wysokości SPF 30 lub 50. im bardziej jesteśmy wrażliwi na promieniowanie słoneczne, tym filtr powinien być wyższy. W przypadku dzieci pamiętajmy o kremie z wysokim filtrem (SPF 50), najlepiej też, jeżeli produkt jest wodoodporny.
Preparat na oparzenia – w przypadku oparzeń różnego rodzaju (nie tylko słonecznych, ale również termicznych) sprawdzą się preparaty chłodzące, nawilżające i łagodzące. Do takich należy np. panthenol w aerozolu, maść z alantoiną albo żel z wyciągiem z aloesu. Można je stosować również u najmłodszych.
Jeśli przytrafi nam się jednak oparzenie słoneczne, należy jak najszybciej schłodzić podrażnioną skórę. o ile oparzenie jest miejscowe, można przyłożyć na nie ręcznik lub pieluchę nasączoną chłodną wodą. Przy bardziej rozległych powierzchniach dobrze jest przygotować chłodną kąpiel – pamiętać trzeba, iż woda nie może być zimna! Powinna być zaledwie o 1-2 stopnie chłodniejsza niż temperatura ciała.
Warto również sięgnąć po homeopatię. Gdy oparzeniu towarzyszy piekący ból, świąd i obrzęk, a chłodne okłady łagodzą objawy, dobrym wyborem będzie apis mellifica.
Pamiętajmy, aby przed ekspozycją na słońce zabezpieczyć siebie oraz dzieci odpowiednim nakryciem głowy (lekka czapka z daszkiem lub kapelusz) oraz zadbać o możliwość przebywania w cieniu (parasol słoneczny, altanka lub zacienienie). Unikać należy przebywania na słońcu w godzinach największego natężenia promieniowania, zwłaszcza jeżeli nie jesteśmy “zahartowani” i są to nasze pierwsze kąpiele słoneczne.
Ukąszenia owadów
Ukąszenia owadów w okresie letnim zdarzają się nagminnie i są nie tyle niebezpieczne, ile przykre i uciążliwe.
Na ugryzienia i ukąszenia przez owady trzeba zabrać ze sobą:
Preparat odstraszający owady i kleszcze – najlepiej taki, który można stosować zarówno u dzieci, jak i u dorosłych. Są one dostępne najczęściej w postaci aerozolu, zawierającego naturalne związki pochodzenia roślinnego, które zabezpieczają przed ukąszeniami. Do takich związków należy np. olejek geraniowy, cytronelowy, lawendowy, miętowy lub z melisy. Owady nie lubią takich intensywnych zapachów.
Żel po ukąszeniu – łagodzący dokuczliwe objawy, takie jak świąd, obrzęk i zaczerwienienie. Dobrym wyborem jest np. żel Dapis, który gwałtownie niweluje uciążliwe skutki ukąszenia lub użądlenia. Jest wygodny do zabrania na wakacje i może być stosowany choćby u bardzo małych dzieci. Skutecznym środkiem o działaniu antybakteryjnym i łagodzącym podrażnienia skóry jest także olejek z drzewa herbacianego.
Przyrząd do usuwania kleszczy
Lek przeciwalergiczny – o ile wiemy, iż dziecko ma tendencje do reakcji alergicznych i może silnie zareagować na ukąszenie, dobrze wyposażyć apteczkę również w lek antyhistaminowy, który złagodzi najbardziej dokuczliwe objawy. Wiele z tego typu leków dostępna jest w aptekach bez recepty.
W łagodzeniu skutków ukąszeń owadów sprawdza się także homeopatia. Warto mieć ze sobą homeopatyczny apis mellifica, który koi świąd, pieczenie i obrzęk, a także ledum palustre – skuteczny szczególnie po pogryzieniu przez komary. jeżeli zaś po ukąszeniu rozwijają się swędzące pęcherzyki, pomocny może okazać się rhus toxicodendron.
Dolegliwości pokarmowe
Aby zabezpieczyć się przed przykrymi dolegliwościami ze strony przewodu pokarmowego, dobrze jest zabrać do apteczki wakacyjnej:
Krople miętowe – sprawdzą się w przypadku niestrawności lub bólu brzucha
Tabletki na niestrawność – jeżeli nie chcemy ryzykować i zabierać w podróż (szczególnie samolotem) leków w postaci płynnej, lepiej wziąć ze sobą ziołowe tabletki ułatwiające trawienie
Węgiel leczniczy – przyda się w przypadku biegunki, może być stosowany przez dorosłych oraz dzieci
Probiotyk – wspomoże funkcje przewodu pokarmowego w przypadku jakichkolwiek zaburzeń; najlepiej wybrać taki, którego nie trzeba rozpuszczać przed użyciem
Elektrolity – dostępne w postaci proszku (w saszetkach) lub tabletek musujących. Przydadzą się w przypadku biegunki lub wymiotów, uzupełnią sole mineralne i zapobiegną odwodnieniu.
Na wakacjach przydać się może także homeopatia. W przypadku zatrucia pokarmowego z biegunką i wymiotami warto sięgnąć po homeopatyczny arsenicum album. o ile natomiast dokucza nam niestrawność, przejedzenie lub skutki błędów dietetycznych, pomocny będzie nux vomica.
Choroba lokomocyjna
Wiedząc, iż my lub nasze dziecko chorujemy na chorobę lokomocyjną, trzeba się zaopatrzyć w:
Tabletki na chorobę lokomocyjną – najlepiej wybrać te, w których skład wchodzą związki pochodzenia naturalnego, np. imbir, który skutecznie łagodzi objawy podróżne. Można je podawać również dzieciom, nie powodują bólu głowy ani otępienia. Preparaty z wyciągiem z imbiru dostępne są w tabletkach lub kapsułkach.
Opaska akupresurowa – może się przydać zwłaszcza u najmłodszych – nie wymaga żadnych specjalnych zabiegów, wystarczy założyć ją na nadgarstek. Uciska na zlokalizowany w tym miejscu punkt akupunkturowy, zapobiegając w ten sposób lub łagodząc objawy choroby lokomocyjnej.
W chorobie lokomocyjnej możemy wspomóc się również homeopatią. W dolegliwościach podróżnych sprawdzi się cocculus indicus oraz ipeca – skuteczne na nudności, wymioty, ból i zawroty głowy.