Antybiotyki w stomatologii – za dużo i niepotrzebnie

termedia.pl 1 miesiąc temu
Zdjęcie: 123RF


Szacuje się, iż około 10 proc. wszystkich recept na antybiotyki wiąże się z infekcjami zębów. Zdaniem specjalistów ich wystawianie nie zawsze jest zasadne. Stomatologia jest dziedziną, w której antybiotyki przepisuje się najczęściej i niepotrzebnie.



Jesteśmy jednym z niechlubnych liderów

Polska jest krajem, w którym mocno nadużywa się antybiotyków – wynika z raportu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) przygotowanego we współpracy z Europejskim Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób, Europejskim Urzędem ds. Bezpieczeństwa Żywności i Europejską Agencją Leków. Podczas gdy w krajach UE/EOG średnio zużywa się 16,4 dobowych dawek (DDD) antybiotyków na 1000 mieszkańców dziennie, w Polsce – 22 dawki.

Tymczasem ich nadużywanie i niewłaściwe stosowanie prowadzą do antybiotykooporności, z powodu której na świecie umiera 2 mln osób, a zdaniem specjalistów – jeżeli rynek farmaceutyczny nie poradzi sobie z mutowaniem bakterii – do 2050 r. liczba ta wzrośnie do 10 mln osób rocznie!

W Polsce liczbę wieloopornych zakażeń szacuje się na 300–500 tys. Roczne koszty bezpośrednie ponoszone przez świadczeniodawców w związku z przedłużeniem hospitalizacji z powodu zakażeń ocenia się na około 800 mln zł – wynika z opublikowanego w 2019 r. raportu Najwyższej Izby Kontroli.

Ograniczenie stosowania antybiotyków to wymierne korzyściW krajach, w których mniej stosowano antybiotyki, zarówno u ludzi, jak i w hodowli zwierząt, zaobserwowano zmniejszenie liczby bakterii opornych na nie.
Idź do oryginalnego materiału