Limitowana liczba godzin pracy po stałej stawce w liczbie 150 to będzie dla mnie luksus, którego nie zaznałem od kilkunastu lat – komentuje pomysły decydentów mające poprawić sytuację finansową w ochronie zdrowia lekarz ukryty pod nickiem Leniwy Anestezjolog.
Od miesięcy w branży mówi się, iż należałoby zmienić przepisy, które wprowadziły coroczną waloryzację wynagrodzeń, bo pensje medyków zwiększają się tak szybko, iż wydawana jest na nie zbyt duża część pieniędzy poświęconych ochronie zdrowia. Wiceprezes Narodowego funduszu Zdrowia Jakub Szulc mówił w trakcie panelu inauguracyjnego na kongresie Wizja Zdrowia – Diagnoza i Przyszłość – Foresight Medyczny organizowanym przez Wydawnictwo Medyczne Termedia, iż przy obecnym poziomie przychodów i kosztów zbilansowanie budżetu NFZ jest niemożliwe, a ustawa podwyżkowa jest głównym czynnikiem powodującym niestabilność finansową.
Resort szuka sposobu na wynagrodzenia medyków
Minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda podjęła się trudnego zadania, które ma na celu rozwiązanie tego problemu. Jak sama mówi, na razie resort zdrowia jest w procesie konsultacji dotyczących „ustawy podwyżkowej”.
W jej ocenie wyłania się z tego już jakiś obraz. Minister wskazuje, iż być może rozwiązaniem będzie zamrożenie ustawy podwyżkowej. Innym wariantem jest przesunięcie okresu rozliczeniowego, jeżeli chodzi o podwyżki płac, o pół roku [z 1 lipca na 1 stycznia – red.].
Szefowa resortu zdrowia podkreśla też, iż przedstawiciele strony społecznej bardzo by chcieli, żeby został ustalony górny poziom zarobków personelu medycznego na kontraktach, stąd rozmowy z Agencją Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji na temat wycenienia kwoty, która byłaby pułapem dla lekarzy czy w ogóle dla przedstawicieli zawodów medycznych pracujących na kontrakcie. Padła choćby kwota – maksymalna stawka dla lekarza miałaby wynieść około 40 tys. zł, o czym pisaliśmy w tekście „Limit wynagrodzeń dla lekarzy – sonda „Menedżera Zdrowia”.
Limitowana liczba godzin pracy to będzie luksus
Ministerialne pomysły na ograniczenie działania ustawy podwyżkowej wywołują reakcje w środowisku lekarzy. W odpowiedzi Naczelna Izba Lekarska zorganizowała spotkanie przed resortem zdrowia – padły oskarżenia pod adresem ministerstwa o brak kompetencji i złą wolę, a także ostrzeżenia przed takim sposobem rozwiązywania problemów w ochronie zdrowia.

















