Aneksy podpisane

termedia.pl 2 dni temu
Zdjęcie: PAP/Radek Pietruszka


– Wszyscy dyrektorzy szpitali powiatowych podpisali aneksy do umów – informuje prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Filip Nowak, dodając, iż gdy przedstawiciele Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych apelowali o niepodpisywanie aneksów, a potem o dołączanie oświadczeń z adnotacją, iż robią to w przymusowej sytuacji, kilka osób z zarządu OZPSS już przysłało podpisane aneksy bez dopisków.



Dyrektorzy szpitali powiatowych odsyłają aneksy z oświadczeniem, iż robią to w przymusowej sytuacji, do czego zachęcał Ogólnopolski Związek Pracodawców Szpitali Powiatowych?

Podpisanie aneksu to techniczna czynność, ale niezbędna, aby placówki medyczne mogły sięgnąć po środki na sfinansowanie między innymi podwyżek minimalnych wynagrodzeń. Do przygotowania mieliśmy w sumie ponad 31 tys. aneksów. Już wszystkie szpitale powiatowe je podpisały.

Z dodatkowymi oświadczeniami?

Byliśmy nieco zaskoczeni komunikatami związku szpitali powiatowych. Najpierw, przez długie miesiące, z prezesem Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, byłą już minister zdrowia Izabelą Leszczyną, rozmawialiśmy o wyzwaniach, jakie stoją przed szpitalami powiatowymi w związku z koniecznością podniesienia minimalnego wynagrodzenia. Rozpatrywane były różne scenariusze, łącznie z takim, żeby wrócić do płacenia na PESEL albo utrzymać stosowany w ostatnich latach mechanizm, czyli finansowanie wynagrodzeń w wycenie świadczeń. Minister zdrowia, wsłuchując się w to, co mówili przedstawiciele szpitali powiatowych, poinformowała o pakiecie finansowym, który jest wart 18 mld zł, między innymi na podniesienie minimalnych wynagrodzeń.

Następnie przygotowaliśmy aneksy, wysłaliśmy je i gdy mieliśmy już 60 proc. podpisanych dokumentów, w tym przez część osób z zarządu związku szpitali powiatowych, ten sam zarząd opublikował komunikat, w którym zachęcał szpitale do niepodpisywania aneksów umożliwiających przecież wystąpienie o niezbędne środki finansowe. Gdy 85 proc. szpitali podpisało aneksy, OZPSP zarekomendował szpitalom, żeby te dokumenty jednak podpisywały, ale z dodatkowym oświadczeniem. Przy czym kilka osób z zarządu związku szpitali powiatowych już wcześniej przysłało podpisane aneksy bez oświadczeń. Szanuję strategię zarządu szpitali powiatowych, chociaż trudno mi ją zrozumieć.

Cieszę się, że, pomimo pewnych utrudnień, w zasadzie zakończyliśmy proces podpisywania aneksów. Możemy teraz przejść do ostatniego etapu, czyli wypłaty środków zgodnie z rekomendacją AOTMiT na podstawie rachunków, które wpłyną do nas ze szpitali.

To była według pana próba uzyskania dla szpitali powiatowych większych korzyści?

Nie oceniam tego. Zadaniem funduszu jest przedstawienie rzetelnej informacji o tym, jaką procedurę szpital musi przejść, żeby otrzymać należne środki, które wynikają z rekomendacji AOTMiT. Informacje przekazywaliśmy przez komunikaty, podczas spotkań i konferencji prasowych.

Pieniądze po pięciu dniach od wystawienia przez szpital rachunku i sprawdzenia go przez NFZ są przekazywane na konto placówki.

Premier Donald Tusk, przedstawiając nowy skład rządu, potwierdził pana pozycję jako prezesa NFZ. Potem pojawiły się informacje, iż rozmawiał pan z nim. Był zainteresowany sytuacją w szpitalach powiatowych?

Słowa premiera odbieram jako kredyt zaufania dla instytucji.

Trudno odnosić się do każdej plotki, która się pojawia. Oczywiście zarząd NFZ jest do dyspozycji premiera, ale to przede wszystkim minister zdrowia, Jolanta Sobierańska-Grenda, rozmawia z szefem rządu o sprawach związanych z ochroną zdrowia, w tym o sytuacji w szpitalnictwie.

Jak ministra zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda odnosi się do problemów finansowych NFZ? Dostał pan zapewnienie o kolejnych dotacjach z budżetu państwa?

Tematem do omówienia jest struktura przychodów Narodowego Funduszu Zdrowia. Źródłem finansów NFZ jest przede wszystkim składka zdrowotna. Kolejny rok ta składka nie wystarczy jednak na wszystkie zadania powierzone do realizacji Narodowemu Funduszowi Zdrowia i dlatego część pochodząca z dotacji budżetowej jest coraz większa. Jest to z pewnością ogromne wyzwanie, które stoi przed nami. Mając świadomość, iż dotacja budżetowa nie może rosnąć w nieskończoność, warto pracować nad częścią kosztową, zarówno w kwestii optymalizacji wykorzystania potencjału, który jest już w systemie ochrony zdrowia, jak i zadań finansowanych przez fundusz. Zdecydowanie największym wyzwaniem finansowym dla NFZ są podwyżki minimalnych wynagrodzeń. Rozmowy realizowane są w zespole trójstronnym. Mam nadzieję, iż w ich efekcie uda się zracjonalizować mechanizmy waloryzacyjne.

Za mało pieniędzy na zdrowie od rolników– Ostatnio wpływy ze składki zdrowotnej z ZUS zwiększyły się z 137 mld zł do 168 mld zł. kilka więcej jest za to pieniądzy ze składki odprowadzanej przez rolników z KRUS – wyliczył wiceprezes NFZ Jakub Szulc, pytając o solidaryzm społeczny.
Idź do oryginalnego materiału