Analiza transakcyjna – lustro, w którym możesz zobaczyć siebie na nowo

wszystkoocoachingu.pl 1 tydzień temu

Analiza transakcyjna

Dlaczego czasem reagujesz jak dziecko, innym razem jak surowy rodzic, a jeszcze w innych sytuacjach potrafisz zachować spokój i zdrowy rozsądek? Właśnie na te pytania odpowiada analiza transakcyjna – podejście, które coraz częściej gości w coachingu.

Wyobraź sobie, iż w Twojej głowie siedzą trzy różne głosy. Jeden – beztroski, spontaniczny, pełen emocji. Drugi – wymagający, oceniający, rozdający zakazy i nakazy. Trzeci – spokojny analityk, który trzyma się faktów i logiki. Brzmi znajomo?

Trzy postacie w jednej osobie

To właśnie Ja-Dziecko, Ja-Rodzic i Ja-Dorosły – trzy stany, które opisuje analiza transakcyjna (AT). Każdy z nas je ma i każdy wchodzi w różne role w zależności od sytuacji. Problem zaczyna się wtedy, gdy jeden z tych głosów przejmuje kontrolę, a my działamy automatycznie, zamiast świadomie wybierać reakcję.

Analiza transakcyjna to koncepcja psychologiczna stworzona przez Erica Berne’a w latach 50. XX wieku, która pomaga zrozumieć, jak ludzie komunikują się ze sobą i jakie mechanizmy kierują ich zachowaniami. To podejście zakłada, iż nasze interakcje – czyli „transakcje” – wynikają z określonych wzorców myślenia, emocji i zachowań, które można analizować i modyfikować, by poprawić relacje oraz lepiej funkcjonować w życiu osobistym i zawodowym.

Analiza transakcyjna do zastosowania w coachingu

Coaching to nie tylko rozmowa o celach i planach. To także przyglądanie się temu, co w nas samych sabotuje te cele. Analiza transakcyjna jest tu jak lupa. Pokazuje, z jakiego poziomu klient zwykle działa. Czy z pozycji Dorosłego, który podejmuje decyzje świadomie? Czy może częściej z roli Dziecka, które chce zadowolić innych? A może z pozycji Rodzica, który surowo ocenia samego siebie?

Gdy klient zobaczy ten mechanizm, pojawia się przestrzeń na zmianę. I to bardzo praktyczną: można inaczej rozmawiać z szefem, lepiej ustalać granice w relacjach czy przestać powielać schematy, które nie służą.

Historie, które otwierają oczy

Pamiętam klientkę, która przychodziła na sesje sfrustrowana, iż w pracy nigdy nie potrafi postawić się szefowi. Zawsze mówiła: „Dobrze, zrobię to”, choć wewnętrznie miała ochotę zaprotestować. Kiedy odkryła, iż wchodzi w rolę Dziecka uległego wobec „Rodzica-Krytyka” szefa, zaczęła świadomie wybierać reakcje z poziomu Dorosłego. Efekt? Inne rozmowy, inny ton, a z czasem – większy szacunek ze strony przełożonego.

Takie przykłady pokazują, iż AT to nie teoria do książek, ale narzędzie, które działa w codziennym życiu.

Co daje analiza transakcyjna?

Najprościej mówiąc – świadomość i wybór. A to są rzeczy bezcenne w procesie zmiany. Dzięki AT możesz:

  • złapać dystans do swoich schematów,
  • wyjść z gier psychologicznych, które kradną energię,
  • nauczyć się rozmawiać tak, by budować, a nie rujnować,
  • wzmocnić w sobie Dorosłego – tego, który wie, czego chce i potrafi o to zadbać.

Dlaczego warto stosować to narzędzie

Żyjemy w czasach, gdy komunikacja i relacje są kluczem – w pracy, w biznesie, w rodzinie. A analiza transakcyjna to właśnie język, który pozwala te relacje zrozumieć i ulepszyć. W coachingu staje się więc czymś więcej niż teorią – jest praktyką, która przekłada się na konkretne efekty w życiu klientów. Pozwala imi lepiej rozumieć swoje schematy komunikacyjne, świadomie reagować w trudnych sytuacjach i rozwijać bardziej efektywne strategie działania. Dzięki temu coaching staje się skuteczniejszy, a klient może wprowadzać trwałe zmiany w swoim życiu.

Idź do oryginalnego materiału