ACTA 2 wraca rykoszetem. Polska zapłaci miliony euro kary!

warszawawpigulce.pl 2 godzin temu

Polska musi zapłacić 8,3 mln euro kary za opóźnienie we wdrożeniu unijnej dyrektywy o prawie autorskim – orzekł TSUE. Trybunał odrzucił argumenty Warszawy o pandemii i sporze wokół tzw. ACTA 2, podkreślając, iż obowiązek transpozycji prawa był bezwzględny.

Fot. Warszawa w Pigułce

TSUE ukarał Polskę za opóźnienie wdrożenia prawa autorskiego. 8,3 mln euro do zapłaty

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej ogłosił w czwartek wyrok w sprawie C-201/23, w którym zobowiązał Polskę do zapłaty 8,3 mln euro kary za opóźnienia we wdrożeniu dyrektywy 2019/790 dotyczącej prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym.

ACTA 2 i spór o wolność słowa

Dyrektywa, nazywana potocznie „ACTA 2”, zobowiązuje m.in. serwisy internetowe do filtrowania treści i blokowania materiałów naruszających prawa autorskie. Polska zakwestionowała ten zapis, twierdząc, iż ogranicza wolność słowa i skierowała sprawę do TSUE. Jednak w 2022 roku przegrała spór.

Mimo to wdrożenie dyrektywy opóźniało się jeszcze przez kolejne dwa lata. Ostatecznie polskie przepisy weszły w życie dopiero we wrześniu 2024 roku, już po tym, jak Komisja Europejska skierowała skargę przeciwko naszemu krajowi.

Argumenty Polski odrzucone

Rząd tłumaczył zwłokę m.in. koniecznością czekania na wyrok TSUE w sprawie skargi, brakiem wytycznych Komisji Europejskiej, szerokimi konsultacjami społecznymi oraz utrudnieniami związanymi z pandemią Covid-19. Trybunał odrzucił wszystkie te wyjaśnienia, uznając, iż Polska była zobowiązana do terminowego wdrożenia prawa niezależnie od okoliczności.

Kara finansowa i jej cel

Komisja Europejska domagała się od Polski dwóch sankcji – ryczałtu i kary okresowej. Ostatecznie TSUE zdecydował o nałożeniu na Polskę 8,3 mln euro ryczałtu. Sąd uznał, iż sankcja ma nie tylko ukarać opóźnienie, ale także zapobiec podobnym naruszeniom w przyszłości i zapewnić skuteczność unijnego prawa.

Decyzja TSUE oznacza dla Polski poważny wydatek, ale też jasny sygnał, iż dalsze próby opóźniania wdrażania unijnych przepisów będą konsekwentnie karane.

Idź do oryginalnego materiału