
Szanowny Panie, Drogi Obrońco Życia Dzieci!
Na naszych oczach rodzi się system represji wobec obrońców życia. W samym sercu Warszawy – przy ul. Wiejskiej – policjanci fizycznie atakują legalną pikietę prolife, aby umożliwić aborcjonistom dalsze mordowanie dzieci w pseudo-przychodni znanej jako Abotak.

To była zgodna z prawem, prawidłowo zarejestrowana pikieta #StopAbotak. Naszym celem było uświadamianie ludzi, iż w tej pseudoklinice wciąż mordowane są dzieci. Przychodzimy tam regularnie, przemawiamy do rozumu i poruszamy serca.
Tym razem na miejscu pojawiła się Marta Lempart, która próbowała wymusić na przedstawicielu Urzędu Miasta rozwiązanie manifestacji za życiem. Wysłannik Rafała Trzaskowskiego długo szukał pretekstu, aby zmusić nas do zakończenia manifestacji. Jednak nie znalazł do tego żadnych podstaw i wsiadł do samochodu, aby odjechać. W odpowiedzi Lempart pobiegła za nim do jego miejsca parkingowego i urządziła mu publiczną awanturę na środku pasa ruchu.
Policja w służbie aborcji
Skandalicznie zachowała się Policja z Komendy Stołecznej.
Zamiast chronić legalnie zgłoszoną manifestację, funkcjonariusze postępowali jak prywatna ochrona aborcyjnego lobby. Najpierw otoczyli Abotak szczelnym kordonem, a następnie zaczęli spychać naszych działaczy, by zrobić miejsce dla nielegalnego zgromadzenia aborcjonistów. Na oczach Policji Lempart i jej zwolennicy zachowywali się agresywnie – prowokowali, krzyczeli, a choćby próbowali fizycznie zakłócać naszą pikietę. Funkcjonariusze nie reagowali, a wręcz robili im miejsce.
Wśród agresorów byli przedstawiciele Obywateli RP, KOD-u i grupy „Polskie Babcie”, w tym Katarzyna Augustynek, znana jako „Babcia Kasia”.

Niektórzy próbowali się wmieszać w pikietę prolife. Gdy koordynatorzy Fundacji odciągnęli ich fizycznie na bok, dopiero wtedy Policja przyznała, że… osoby postronne faktycznie nie miały prawa atakować proliferów.
Atak na modlących się i satanistyczne symbole
Pod Abotakiem odbywał się Publiczny Różaniec o zatrzymanie aborcji. Feministki, ochoczo wspierane przez policjantów z zespołu antykonfliktowego, wymachiwały wtedy symbolami satanistycznymi – w tym pentagramem – i zakłócały modlitwę wulgarnymi okrzykami.
Działacze Fundacji Życie i Rodzina prosili służby o interwencję, jednak spotkali się z całkowitą ich biernością. Widać tę sytuację na poniższym filmie (proszę kliknąć w adres poniżej zdjęcia):

https://www.facebook.com/reel/668061806194032
Drażniąca substancja zrzucona z balkonu
Kulminacją przemocy był atak z wyższych pięter kamienicy przy Wiejskiej. Zwolennicy aborcji zrzucili biały proszek o drażniącym działaniu – wywoływał on kaszel, pieczenie oczu i trudności w oddychaniu.Substancja osiadła na ubraniach i na sprzęcie będącym własnością Fundacji. Na miejsce przyjechała straż pożarna, która zabezpieczyła teren i pobrała próbki do badania.
Osoby związane z Aborcyjnym Dream Teamem od dawna mają dostęp do pomieszczeń na wyższych piętrach budynku. Tam powstają materiały atakujące obrońców życia i tam zawieszane są transparenty w obronie interesu biznesowego aborterów. Tym razem jednak przekroczyli kolejną granicę – zagrozili zdrowiu uczestników manifestacji.
Nie odpuścimy
To, co się dzieje w Warszawie, to początek nowej fazy represji wobec obrońców życia. Środowisko aborcyjne naciska na Rafała Trzaskowskiego, aby zakazał manifestacji prolife.
Policja współpracuje z lewicowymi awanturnikami, zamiast bronić obywateli.
Nie chcemy się poddać. Ale potrzebujemy Pańskiej pomocy. Bardzo proszę o:
- modlitwę,
- podpisywanie i przesyłanie dalej petycji o zamknięcie Abotaku: https://twojepetycje.pl/petycja/zamknijcie-mordercza-klinike-aborcyjna-abotak/,
- wsparcie finansowe na działania Fundacji – dane są w stopce pod niniejszym mailem,
- przesyłanie tego maila dalej – niech Polska się obudzi.
Dziękuję, iż jest Pan z nami i wspiera naszą ciężką pracę dla ratowania życia dzieci. To realna pomoc w sytuacji, gdy jak zawsze jesteśmy na pierwszej linii w walce z czystym złem.
Z wyrazami szacunku i pozdrowieniami,
![]() Kaja Godek ![]() undacja Życie i Rodzina www.RatujZycie.pl |
PS – Na jutro feministki skrzykują się pod warszawski ratusz. Będą żądać od Trzaskowskiego, aby usunął nas z Wiejskiej i zakazał legalnych protestów. Bardzo proszę o przekazywanie tej informacji dalej.